Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
Komisja Europejska - dobry, ale wymagający partner dla organizacji
Magda Dobranowska-Wittels, ngo.pl
Proces przyznawania dotacji przez Komisję Europejską może trwać nawet i półtora roku, wiele dobrych projektów odpada z powodu ograniczeń finansowych, ale mimo to warto składać projekty i warto starać się o fundusze z Komisji, bo jest ona dobrym partnerem – przekonywali Jeremy Nagoda, przedstawiciel Komisji Europejskiej i Claudia Bonk, reprezentująca platformę CONCORD, którzy na zaproszenie Fundacji im. Stefana Batorego przybyli do Warszawy z dwudniową wizytą.
Podczas wizyty spotkali się z przedstawicielami kilkudziesięciu organizacji pozarządowych należących do Grupy Zagranica. Dyskutowano na temat współpracy polskich organizacji pozarządowych z instytucjami Unii Europejskiej, szczególnie na temat korzystania z funduszy unijnych przeznaczonych na pomoc zagraniczną, a także na temat współpracy z europejską reprezentacją organizacji pozarządowych w krajach członkowskich.
Jeremy Nagoda, który jest przedstawicielem Komisji Europejskiej (Europe Aid) zajmujący się funduszami dla organizacji pozarządowych przedstawił dokładnie skomplikowany proces przyznawania dotacji przez Komisję Europejską oraz udzielił wskazówek, jak należy pisać projekty, aby były one zaakceptowane przez Komisję Europejską. W zasadzie można je sprowadzić do jednego stwierdzenia: dokładnie czytać przewodniki dołączane do ogłoszeń o programach i nie wymyślać nic ponad to, co jest wymagane.
Caludia Bonk wystąpiła w Polsce w podwójnej roli – jako przedstawicielka niedawno utworzonej europejskiej federacji organizacji pozarządowych zajmujących się pomocą międzynarodową CONCORD oraz jako osoba zaangażowana w realizację projektu TRIALOG.
C. Bonk przybliżyła zasady, w oparciu o które ma działać CONCORD, a także próbowała rozwiać wątpliwości i sceptycyzm przedstawicieli polskich organizacji wobec tak formalnych struktur.
- Chodzi o to, abyśmy mówili jednym głosem, abyśmy byli postrzegani jako reprezentacja NGOsów w rozmowach z Unią Europejską – mówiła C. Bonk. – Nasza pozycja jest silna, jeśli możemy powiedzieć, że zwracamy się do Unii w imieniu 1300 NGOsów.
Oboje goście zwracali także uwagę na to, że taka forma organizacji ułatwia, a nawet w ogóle umożliwia mniejszym organizacjom kontakty z Komisją Europejską, która nie może i nie będzie rozmawiać indywidualnie z każdą z tysięcy organizacji działających w Europie.
Podczas rozmów ujawniły się również niezwykłe ciekawe rozbieżności w rozumieniu takich pojęć jak „polityka rozwojowa”, czy „edukacja dla rozwoju”. Rozbieżności te wynikają przede wszystkim z różnych tradycji historycznych reprezentowanych w krajach Europy zachodniej i środkowo-wschodniej. Obie strony biorące udział w spotkaniu zgodne były co do tego, że jest to temat do dyskusji. Polskie organizacje w miarę swych możliwości będą dążyły do rozszerzenia zakresu tych pojęć na działania podejmowane przez nie na przykład w krajach byłego ZSSR, natomiast organizacje zachodnie – poprzez CONCORD i TRIALOG, deklarują chęć współpracy z bardzo szerokim spektrum organizacji z krajów kandydujących do UE.
Po spotkaniu w Fundacji im. Stefana Batorego goście z Brukseli zwiedzili także Centrum Organizacji Pozarządowych Szpitalna.
Zobacz także: 'Przygotowujemy się do edukacji rozwojowej', http://www.pah.org.pl/15774.html.
Jeremy Nagoda, który jest przedstawicielem Komisji Europejskiej (Europe Aid) zajmujący się funduszami dla organizacji pozarządowych przedstawił dokładnie skomplikowany proces przyznawania dotacji przez Komisję Europejską oraz udzielił wskazówek, jak należy pisać projekty, aby były one zaakceptowane przez Komisję Europejską. W zasadzie można je sprowadzić do jednego stwierdzenia: dokładnie czytać przewodniki dołączane do ogłoszeń o programach i nie wymyślać nic ponad to, co jest wymagane.
Caludia Bonk wystąpiła w Polsce w podwójnej roli – jako przedstawicielka niedawno utworzonej europejskiej federacji organizacji pozarządowych zajmujących się pomocą międzynarodową CONCORD oraz jako osoba zaangażowana w realizację projektu TRIALOG.
C. Bonk przybliżyła zasady, w oparciu o które ma działać CONCORD, a także próbowała rozwiać wątpliwości i sceptycyzm przedstawicieli polskich organizacji wobec tak formalnych struktur.
- Chodzi o to, abyśmy mówili jednym głosem, abyśmy byli postrzegani jako reprezentacja NGOsów w rozmowach z Unią Europejską – mówiła C. Bonk. – Nasza pozycja jest silna, jeśli możemy powiedzieć, że zwracamy się do Unii w imieniu 1300 NGOsów.
Oboje goście zwracali także uwagę na to, że taka forma organizacji ułatwia, a nawet w ogóle umożliwia mniejszym organizacjom kontakty z Komisją Europejską, która nie może i nie będzie rozmawiać indywidualnie z każdą z tysięcy organizacji działających w Europie.
Podczas rozmów ujawniły się również niezwykłe ciekawe rozbieżności w rozumieniu takich pojęć jak „polityka rozwojowa”, czy „edukacja dla rozwoju”. Rozbieżności te wynikają przede wszystkim z różnych tradycji historycznych reprezentowanych w krajach Europy zachodniej i środkowo-wschodniej. Obie strony biorące udział w spotkaniu zgodne były co do tego, że jest to temat do dyskusji. Polskie organizacje w miarę swych możliwości będą dążyły do rozszerzenia zakresu tych pojęć na działania podejmowane przez nie na przykład w krajach byłego ZSSR, natomiast organizacje zachodnie – poprzez CONCORD i TRIALOG, deklarują chęć współpracy z bardzo szerokim spektrum organizacji z krajów kandydujących do UE.
Po spotkaniu w Fundacji im. Stefana Batorego goście z Brukseli zwiedzili także Centrum Organizacji Pozarządowych Szpitalna.
Zobacz także: 'Przygotowujemy się do edukacji rozwojowej', http://www.pah.org.pl/15774.html.
Źródło: inf. własna
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.