Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
Kluby Przedszkolaka na wsi zagrożone. FWW pisze list do Minister Katarzyny Hall
Justyna Duriasz-Bułhak
Po 14 miesiącach realizowania projektu ze środków EFS w ramach konkursu "Alternatywne formy edukacji przedszkolnej" Fundacja Wspomagania Wsi postanowiła wystosować list do ministra edukacji z podsumowaniem swych negatywnych doświadczeń w kontaktach z MEN jako Instytucją Wdrażającą. Opieszałość i brak kompetencji urzędników uderzają przede wszystkim w partnerów projektu - 20 gmin prowadzących na swoim terenie 62 kluby przedszkolaka.
Warszawa, 4 stycznia 2008
r.
Pani
Katarzyna Hall
Minister Edukacji Narodowej
Al. Szucha 25,
00-918 Warszawa
00-918 Warszawa
Dotyczy projektu: Kluby Przedszkolaka na wsi,
7/2.1a/2006/3162
Z przykrością zmuszony jestem poinformować, że za sprawą
opóźnień płatności, zawinionych przez urzędników MEN, koordynowany
przez Fundację Wspomagania Wsi projekt „Kluby Przedszkolaka na wsi”
po raz kolejny znalazł się w stanie finansowej zapaści i dlatego
zwracam się do Pani z prośbą o pomoc i interwencję.
Celem projektu realizowanego od listopada 2006 było
utworzenie 62. klubów przedszkolaka w 20 gminach województw
podlaskiego i lubelskiego. Od marca 2007 działają wszystkie kluby
przedszkolaka; uczęszcza do nich około 800
dzieci.
Realizacja projektu w jego części merytorycznej rozpoczęła
się zgodnie z harmonogramem jedynie dzięki środkom własnym
organizacji partnerskich (Fundacja Wspomagania Wsi, Fundacja
Rozwoju Dzieci im. J.A. Komeńskiego, PODN w Lublinie, CDNiKU w
Suwałkach) oraz gmin. Pierwsza rata pokrywająca część owych
wydatków została wypłacona z dwumiesięcznym opóźnieniem. Niestety
stało się to problemem nie tylko chronicznym, ale wręcz
narastającym. W efekcie wszyscy partnerzy projektu zmuszeni zostali
do zaangażowania (co ma miejsce do dnia dzisiejszego) znacznych
środków własnych w jego realizację. Problem osiągnął swoje apogeum
pół roku temu, kiedy to finansowanie projektu przez lidera,
partnerów i gminy przekraczało 900 000 zł!
W najtrudniejszej sytuacji są gminy, które albo zmuszone
są angażować znaczne środki własne, narażając się na zarzut
naruszenia dyscypliny budżetowej, albo minimalizują wydatki; przez
co w klubach brakuje zabawek i pomocy dydaktycznych, a nauczycielki
nie otrzymują wynagrodzenia przez kilka miesięcy z rzędu, co z
kolei jest łamaniem Kodeksu Pracy. Żadna z gmin postawionych w tak
trudnej sytuacji nie zamknęła klubu, choć ma do tego
prawo.
Obecnie (wedle stanu na koniec grudnia 2007) partnerzy,
gminy i lider zaangażowali ponad 800 000 zł środków własnych w
funkcjonowanie projektu. Taki stan leży w zasadniczej sprzeczności
z ogólnymi zasadami, jakimi ma się rządzić realizacja projektów
realizowanych przy współfinansowaniu EFS. Urzędnicy ministerstwa
nie przyjmują tych okoliczności do wiadomości.
Jesteśmy (piszę w liczbie mnogiej ponieważ sytuacja dotycz
kilkudziesięciu podmiotów) szczególnie zaniepokojeni przeciągającym
się czasem rozliczania wniosku o płatność, a także nieustannie
zmieniającymi się wymaganiami (nie zawartymi ani w „Poradniku
Beneficjentów SPO RZL”, ani w „Wytycznych kwalifikowalności
wydatków w ramach SPO RZL”) dotyczącymi przygotowywania przez nas
dokumentów finansowych stanowiących podstawę tych rozliczeń.
Jesteśmy zaskakiwani ciągle nowymi żądaniami urzędników, którzy
powołując się na procedury i przyszłe kontrole, nie są w stanie
jednocześnie wskazać formalnego umocowania swoich żądań w
dokumentach dotyczących wydatkowania środków EFS. Nieustanne zmiany
personalne (obecnie naszym projektem, jeśli chodzi o kwestie
finansowe, zajmuje się już czwarta osoba) przyczyniają się do
narastania niejasności i tworzą poczucie chaosu. Kolejne osoby
interpretują wytyczne po swojemu, jak również zdają się być
nieświadome wcześniej poczynionych ustaleń.
W związku z tym zwracamy się do Pani Minister z prośbą
o spowodowanie, by raz na zawsze ustalono i przekazano nam na
piśmie zasady, którymi mamy się kierować przygotowując dokumenty
finansowe będące podstawą rozliczania naszych wniosków o płatność.
Niezmiernie istotne jest również przyspieszenie tempa pracy nad
sprawdzaniem dokumentów.
Chcemy móc widzieć w Ministerstwie Edukacji Narodowej
partnera w realizowanym przez nas przedsięwzięciu, służącym
wyrównaniu szans edukacyjnych dzieci wiejskich z najsłabiej, jeśli
chodzi o edukację przedszkolną, rozwiniętej części naszego
kraju.
Najgorszym okresem w historii Fundacji Wspomagania Wsi
były toczące się w latach osiemdziesiątych negocjacje pomiędzy
zespołem powołanym przez Kościół a partyjnymi urzędnikami, którzy
robili wszystko, by negocjacje te przewlekać; przekładali
spotkania, żądali nowych deklaracji, kolejnych dokumentów, nie
odpowiadali na listy, albo komunikowali, że nie można czegoś
zrobić, bo jakiś towarzysz sekretarz wyjechał na urlop.
Komunistyczny reżim rękami swoich aparatczyków robił
wszystko, by uniemożliwić powstanie fundacji rolniczej, która miała
otrzymać pieniądze od wielu zachodnich rządów i w zamierzeniu
prowadzić dziesięć programów pomocy dla polskiej wsi.
Od tamtych wydarzeń minęło dwadzieścia lat, zmieniła się
Polska, po reżimie komunistycznym pozostało niewiele śladów.
Dlatego bardzo trudno nam zrozumieć, dlaczego urzędnicy
Ministerstwa Edukacji, którzy zajmują się realizowanym przez
Fundację projektem „Kluby Przedszkolaka na wsi”, postępują podobnie
do tamtych komunistycznych aparatczyków (bo na pewno nie chodzi im
o unicestwienie tego projektu).
Chcielibyśmy, aby MEN był sprawną instytucją,
umożliwiającą realizację pożytecznych projektów służących rozwojowi
Polski. Jeśli tak się nie stanie, wszyscy będziemy płacić ogromne
koszty; marnowany będzie czas poświęcany na pokonywanie niczemu nie
służących biurokratycznych przeszkód; marnowana będzie energia
obywateli, a Polskę będą opuszczać najzdolniejsze jednostki, którym
szkoda czasu na walkę z niekompetencją, niesprawnością i inercją
administracji.
Chcąc mieć swój wkład w usprawnienie funkcjonowania
administracji, FWW przygotuje Czerwoną Księgę opisującą
detalicznie historię naszej współpracy z MEN.
Piotr Szczepański
Prezes
Do wiadomości:
- p. Krystyna Szumilas, sekretarz stanu, Ministerstwo Edukacji Narodowej
- p. Krzysztof Stanowski, podsekretarz stanu, Ministerstwo Edukacji Narodowej
- p. Elżbieta Bieńkowska, minister, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego
- p. Witold Witowski, dyrektor, Biuro Wdrażania EFS, Ministerstwo Edukacji Narodowej
- p. Teresa Ogrodzińska - prezes Fundacji Rozwoju Dzieci im. J.A. Komeńskiego
- Anna Dudek - dyrektor Powiatowego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Lublinie
- Elżbieta Baranowska, dyrektor, Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Ustawicznego w Suwałkach
- Henryk Czech, wójt gminy Dębowa Kłoda (województwo lubelskie)
- Jacek Anasiewicz, wójt gminy Głusk
- Jan Filipczak, wójt gminy Gościeradów
- Janusz Bodziacki, wójt gminy Lubartów
- Jerzy Kędra, wójt gminy Krzywda
- Zdzisław Antoń, wójt gminy Niedrzwica Duża
- Lilla Stefanek, burmistrz gminy Poniatowa
- Jan Andrzej Dąbrowski, wójt gminy Strzyżewice
- Piotr Dragan, wójt gminy Wisznice
- Stanisław Jóźwik, wójt gminy Wohyń
- Tadeusz Sawicki, wójt gminy Włodawa
- Zbigniew Buksiński, wójt gminy Augustów (województwo podlaskie)
- Andrzej Kwieciński, wójt gminy Bargłów Kościelny
- Mirosław Reczko, burmistrz gminy Ciechanowiec
- Anatol Pawłowski, wójt gminy Dubicze Cerkiewne
- Józef Stankiewicz, wójt gminy Krasnopol
- Józef Dymerski, wójt gminy Mały Płock
- Mikołaj Pawilcz, wójt gminy Narewka
- Stanisław Fiedorowicz, wójt gminy Szudziałowo
- Mariusz Grygieńć, wójt gminy Szypliszki
- Portal www.ngo.pl
Źródło: informacja własna
Ten tekst został nadesłany do portalu. Redakcja ngo.pl nie jest jego autorem.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.