Publicystyka - ngo.pl

Sytuacja w Sudanie Południowym jest katastrofalna. Śmiercią głodową zagrożone jest prawie 7 mln osób. Brakuje jedzenia, opieki medycznej, a na 39 tysięcy pacjentek przypada jedna położna. Jednak w ostatnich dniach widać światełko nadziei.

Niedożywienie wśród dzieci bada się przez zmierzenie obwodu ich ramienia. Ręka zdrowego dziecka około 5. roku życia mierzy minimum 13 cm. 9% z badanych w obydwu klinikach dzieci było w stanie krytycznym, to jest obwód ich ramienia wynosił mniej niż 11 cm. Sytuacja wyglądała zdecydowanie gorzej w Agangrial.

Niedożywienie jest szczególnie groźne dla tak małych dzieci i niesie ze sobą długofalowe skutki. Powoduje obniżenie wydolności i sprawności fizycznej, pogorszenie sprawności umysłowej, zaburzenia metabolizmu, zmniejszenie odporności, pogorszenie lub utratę wzroku czy karłowatość (w 2017 roku 22% dzieci na świecie cierpiało na tę chorobę). Jeśli w przyszłości klęska głodu minie, nie będą one w stanie odbudowywać swojego kraju i wieść normalnego życia.

Dzięki pomocy działających w Sudanie Południowym organizacji, wsparciu finansowym prywatnych osób i nadchodzącemu czasowi zbiorów sytuacja w Sudanie Płd. chwilowo się poprawiła. W Agangrial dzieci ze zbyt chudą rączką stanowiły 27% wszystkich zbadanych, a na początku kwietnia tego roku do kliniki trafiało aż 22 niedożywionych dzieci tygodniowo. Dziś jest to średnio jedno dziecko na tydzień.

To jednak poprawa tymczasowa, a niesiona Sudańczykom pomoc to wciąż kropla w morzu potrzeb. W przyszłym roku, gdy plony się wyczerpią, znów zapanuje głód i cierpieć będą miliony.

Pomóż nam ratować najmłodszych w Sudanie Południowym i #NieOdkładajPomocyNaPotem.

Tupomagamy.pl