Kirgistan: Biedni najbardziej odczuli skutki kryzysu energetycznego i wzrostu cen żywności
OSH/Bishkek, 8 grudnia 2008 (IRIN). „Bez prądu nie ma życia” – powiedział Kyzyl-Bairak, 58-letni bezrobotny mieszkaniec podmiejskich terenów miasta Osh na południu Kirgistanu.
Poinformował on IRIN, iż w jego wsi przerwy w dostawie energii
elektrycznej trwają każdego dnia od północy do 6:00 i od 12:00 do
18:00 (12 godzin dziennie). Na szczęście mieszkańcy wsi Kojmolukowa
mogą korzystać z gazu – niedawno ich wieś została podłączona do
gazociągu. Dzięki temu mogą przygotować ciepły posiłek i ugotować
wodę. Czteroosobowa rodzina Kajmakulov utrzymuje się z
czterdziestodolarowej miesięcznej pensji pani Kajmakulov. Jej
pensja pozwala na kupno jedzenia raz na dwa tygodnie. Tej zimy do
ogrzania mieszkania będą musieli używać gazu i węgla. Jest to
kilkukrotnie droższa forma ogrzewania, niż za pomocą energii
elektrycznej. Nie wiedzą, jak opłacą rachunki za gaz i węgiel. Ich
sytuacja jest bardzo trudna; stają oni przed wyborem opłacenia
rachunków i pójścia spać głodnymi lub ich nie opłaceniem i kupnem
żywności.
Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku wielu właścicieli
domów zdecydowało się na ogrzewanie ich za pomocą energii
elektrycznej. Kirgistan ma dobrze rozwinięty system
hydroelektrowni. Z tego tez powodu rząd Kirgistanu zachęcał do
wykorzystywania energii elektrycznej w systemie grzewczym. System
centralnego ogrzewania będący spadkiem pozostawionym po Związku
Radzieckim powoli ulegał zniszczeniu w wyniku braku prawidłowej
konserwacji, jak również stawał się coraz bardziej kosztowny, ze
względu na ciągły wzrost cen gazu.
Asel Mukaeva, sześćdziesięcioletnia emerytka z Bishkeku
powiedziała: „Moja emerytura wynosi 150 som, ekwiwalent 40 dolarów,
mojego męża 1700. Prawie wszystko wydajemy na pokrycie bieżących
kosztów utrzymania; stać nas tylko na najtańsze jedzenie”.
Z danych Narodowego Komitetu Statystycznego wynika, że ceny
żywności od stycznia do września 2008 wzrosły średnio o 25%.
Suyerkul Abdybaly, wiceprezes Narodowego Banku Kirgistanu,
powiedział dziennikarzom, że ceny pieczywa wzrosną w 2009 roku o
około 15-20%, zaś ceny energii elektrycznej o jakieś 20%.
Z danych WFO z października 2008 wynika, iż członkowie co
piątego gospodarstwa domowego są niedożywieni, a niewłaściwa dieta
stanowi poważne zagrożenie dla ich zdrowia. Liczba osób cierpiących
z powodu niedożywienia i wysokich kosztów energii elektrycznej
wynosi około 800 000 (m.in. dzieci ulicy, bezdomni, sieroty,
bezrobotni, ludzie żyjący w bardzo trudno dostępnych miejscach,
ludzie pozbawieni dokumentów, którzy nie mogą skorzystać z pomocy
socjalnej). By wesprzeć Kirgistan i nie dopuścić do klęski
humanitarnej, ONZ przeznaczył na pomoc 20 635 263 dolarów, w tym na
samą pomoc żywnościową 8.9 miliona dolarów.
Z danych Banku Światowego wynika, iż Kirgistan jest jednym z
krajów o najniższym dochodzie narodowym przypadającym na jednego
mieszkańca (600$ rocznie). Ponad 35% populacji kirgiskiej żyje
poniżej granicy ubóstwa.