W sobotę 24 maja 2014 pogoda już nas nie zawiodła (przez chwilę po południu pokropiło), i w katowickim Załężu naprawdę działo się przez cały dzień. Anioły nie zawiodły (jak zawsze) i każdy, kto zawitał na Gliwicką mógł poczuć się w pełni zadowolony i spełniony.
W sobotę 24 maja pogoda już nas nie zawiodła (przez chwilę po południu pokropiło), i w katowickim Załężu naprawdę działo się przez cały dzień. Anioły nie zawiodły (jak zawsze) i każdy, kto zawitał na Gliwicką mógł poczuć się w pełni zadowolony i spełniony. Takie uliczne imprezy rządzą się swoimi prawami, i nie inaczej było tym razem.
Od godziny 13 do niemal 22 przez anielską imprezę przewinęło się setki, a może i więcej gości. Któż zresztą by to zliczył, i po co? Wszyscy bawili się znakomicie. Na estradzie tuż przy Domu Aniołów Stróżów co chwilę zmieniali się występujący artyści. Śpiewały i tańczyły dzieci, podopieczne anielskiej placówki w Załężu, były pokazy dziecięcych clownów, występowali piosenkarze (w tym raper). Nieopodal na ulicy swoje pokazy prezentowali wojownicy kendo i młodzi żonglerzy piłkarscy. Pod fachową opieką dzieciaki mniej lub bardziej zgrabnie korzystały ze ścianki wspinaczkowej. Przez cały dzień kursował po Załężu anielski bus, w którym wspaniały kierowca – przewodnik przedstawiał pasażerom najciekawsze miejsca tej liczącej sobie 650 lat katowickiej dzielnicy.
Pani Barbara przyszła na imprezę z niedalekiego Osiedla Tysiąclecia. Nie sama. Przyprowadziła męża i trójkę dzieci. Każde z nich skorzystało z jakiejś atrakcji.
- Nie sądziłam, że będzie taka fajna zabawa. O imprezie przy Gliwickiej dowiedziałam się trochę przypadkiem. Na pewno nie przeoczę każdej następnej, którą zorganizujecie – powiedziała nam, gdy wreszcie po kilku godzinach zabawy na chwilę przysiadła z rodziną w aniołowej kawiarence.
Nie zawiedli katowiccy strażacy. Dzieciaki przez kilka godzin oblegały zaparkowany przy Gliwickiej wóz strażacki. Każdy mógł wsiąść do środka, przymierzyć chełm i poczuć się niczym prawdziwy strażak, no i jeszcze wypróbować sikawkę.
Mali i duzi oblegali liczne stoiska, przy których można było wykonać makijaż, pomalować paznokcie, a nawet skorzystać z usług tatuażysty. Dużym powodzeniem cieszyła się usługa zdobienia koszulek metodą street art i trwająca niemal przez cały czas trwania imprezy Rowerowa Gra Miejska – szlakiem ciekawych miejsc na Załężu.
Oczywiście wszyscy głodni i spragnieni korzystali z usług kawiarenki i grilla. Specjalne podziękowania za sobotnią imprezę należą się wszystkim służbom, w tym wymienionym strażakom i rzecz jasna bardzo pomocnej nam Policji. Dziękujemy wszystkim współorganizatorom, w tym szkołom i innym katowickim instytucjom. Osobno, za wsparcie składamy podziękowania Instytucji Kultury Katowice - Miasto Ogrodów i Panu Prezydentowi Katowic Piotrowi Uszokowi za objęcie Patronatu Honorowego nad imprezą Domu Aniołów Stróżów. A zatem do zobaczenia za rok!
Źródło: Dom Aniołów Stróżów