Ponad 1 mld euro będzie w Polsce każdego roku wydawane na cele społeczne. Tyle wynosi budżet Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Organizacje bardzo się zaangażowały w jego konsultowanie. Wysiłek się opłacił: wiele w PO KL zmieniło się na korzyść przedsięwzięć, realizowanych przez organizacje – wynika z podsumowania Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Sam program będzie jednak znany po 21 listopada 2006, kiedy przyjmie go Rada Ministrów.
Kapitał Ludzki wykorzystuje pieniądze Europejskiego Funduszu
Społecznego. W ciągu najbliższych 6 lat lat będą z niego
finansowane tzw. miękkie projekty społeczne: m.in. przeciwdziałanie
wykluczeniu, walka z bezrobociem, edukacja, szkolenia dla
pracowników przedsiębiorstw, ale także: współpraca organizacji
pozarządowych z administracją. Prace nad samym dokumentem trwają
już około roku. Od lipca jednak nad tym, jak ma program wyglądać,
debatowali partnerzy społeczni, w tym organizacje podczas
konsultacji społecznych. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, które
przygotowuje PO KL, podsumowało w piątek ich przebieg.
– To nie były konsultacje malowane – mówiła minister Grażyna
Gęsicka – zebraliśmy pond 3000 głosów i zmieniło się bardzo
wiele.
Jednak sam Program będzie dostępny dopiero po 21 listopada,
kiedy prawdopodobnie przyjmie go Rada Ministrów.
Sporo uwagi w programie poświęcono środowiskom wiejskim, edukacji i emigracji zarobkowej. Ponad 800 mln euro z Kapitału Ludzkiego pójdzie na wyrównywanie szans edukacyjnych, szczególnie dzieci ze wsi i małych miasteczek. Specjalne środki z EFS dotyczyć będą również kształcenia studentów i absolwentów. Ministerstwo chciałoby zamawiać i dofinansowywać najbardziej potrzebne z punktu widzenia gospodarki kierunki studiów. Studiowanie nauk przyrodniczych czy technicznych ma być dla młodych atrakcyjne, wiązać się z porządnie wyposażonym laboratorium i dobrze przygotowanymi wykładami.
Z pomocą EFS mamy się także uporać z problemem migracji zarobkowej. Jerzy Kwieciński, podsekretarz stanu w MRR, twierdzi, że osobom chcącym powrócić do Polski z pracy za granicą, "potrzebna jest przede wszystkim informacja, jak się odnaleźć na rynku pracy lub założyć własną firmę".
– To jak będzie ostatecznie wyglądał PO KL zależy od Rady Ministrów – mówił min. Kwieciński, tłumacząc, dlaczego program zostanie opublikowany dopiero po akceptacji rządu.
Rada Ministrów może też inaczej, niż to zaplanowało
Ministerstwo, rozmieścić dodatkowe środki, zaplanowane w Kapitale
Ludzkim. Tymczasem MRR zdecydowało m.in., że dodatkowe 200 mln euro
przeznaczy na budowanie partnerstwa między organizacjami a
administracją. Z kolei 182 mln euro więcej ma iść na wparcie dla
społeczności lokalnych i organizacji pozarządowych na wsi.
– Taki podział środków jest właśnie wynikiem konsultacji – mówiła
min. Gęsicka.
Ministerstwo podkreślało, że organizacje uczestniczyły w nich
wyjątkowo aktywnie. Działał przede wszystkim zespół roboczy w
Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. Wnioski organizacji z całej
Polski zbierała i przedstawiała między innymi Ogólnopolska
Federacja Organizacji Pozarządowych. Ministerstwo korzystało też z
uwag innych organizacji wspierających, m.in. Stowarzyszenia na
rzecz FIP.
– Czasami były to uwagi tak wartościowe, że prawie żywcem
przenosiliśmy je do dokumentu – relacjonował min. Kwieciński.
Zmieniło się – według ministerialnych zapewnień – bardzo wiele. Organizacje będą mogły składać projekty we wszystkich dziesięciu priorytetach – pozwala na to otwarta definicja beneficjentów „wszystkie podmioty legalnie działające w Polsce”.
PO KL ma być w ogóle – bardziej niż poprzedni program: SPO RZL – „widoczny w regionach” i bardziej angażować partnerów społecznych. Konkursy grantowe i rozliczanie się z europejskich pieniędzy ma być również – jak zapewnia minister Gęsicka – na tyle proste, na ile to, zgodnie z polskim prawem, możliwe. (Choć o tym, jak ostatecznie będą wyglądały konkursy, przekonamy się z załączników i dokumentów szczegółowych, a nie samego programu, opublikownego w listopadzie).
Organizacjom pozarządowym szczególnie zależało na tym, żeby móc
realizować przedsięwzięcia w dziedzinie pomocy społecznej,
integracji i rozwoju obszarów wiejskich. W ostatnim priorytecie
wyraźnie postawiono na partnerstwo różnych podmiotów,
dofinansowywanie przedsięwzięć małych, lokalnych organizacji.
Możliwe, że będzie można liczyć także na mikrogranty.
Z europejskich pieniędzy będziemy się także uczyć współpracy z
administracją (priorytet „Dobre rządzenie”). Tutaj mają się znaleźć
działania wspierające rozwój samych organizacji.
– Zależy nam na tym, żeby rola organizacji pozarządowych wzrosła
– mówił min. Kwieciński – moglibyśmy stworzyć osobny program
operacyjny dla organizacji, tak jak to było poprzednio zaplanowane
i dawać pieniądze na biurka i komputery. Zamiast tego organizacje
mogą składać projekty we wszystkich priorytetach. Chcemy też, żeby
organizacje przejmowały pewne zadania od państwa i żeby sektor był
pracodawcą, bo wskaźnik 0.8 procenta zatrudnionych jest daleko
niezadawalający.
Organizacje błyszczały na konferencji podsumowującej. OFOP
zaproszono też do udziału w konferencji prasowej
Ministerstwa.
Jednak uczestnicy konferencji podsumowującej wyraźnie niepokoili
się, że nie widzieli samego programu. Po tym, jak zaakceptuje go
rząd, nie będzie już można zmieniać czy poprawiać pomyłek,
nieścisłości czy lapsusów językowych.
Inną obawę przedstawiła Anna Kozieł ze Stowarzyszenia na rzecz
FIP:
– Zgodnie z deklaracjami, program będzie dostępny dla prawie
każdego typu podmiotu. Ma też być bardziej przyjazny
najmniejszym organizacjom ze względu na mni-granty czy projekty
partnerskie. Pozostaje jednak obawa, czy pomimo planowanych
uproszczeń organizacje będą w stanie aplikować do funduszy oraz czy
będą w ogóle chciały. Nie zawsze bowiem wymogi formalne są główna
barierą w staraniu się o te środki.
Źródło: inf. własna