Kampania przeciw ustawie o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych
W sierpniu 2014 roku rząd złożył w Sejmie projekt ustawy o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych. Ustawa miała dostosować polskie prawo do przepisów dyrektywy unijnej z 2010 roku, uwzględniającej odkrycia dotyczące odczuwania i wyrażania przez zwierzęta bólu, cierpienia i stresu.
Tymczasem okazało się, iż zaproponowane przez rząd z dwuletnim opóźnieniem przepisy w wielu miejscach były niezgodne z dyrektywą oraz obniżały dotychczas obowiązujące w Polsce standardy ochrony zwierząt.
Tzw. kompromis
We wrześniu komisje sejmowe skierowały projekt do prac w podkomisji. Pomimo negatywnych opinii organizacji ochrony zwierząt oraz Polskiego Towarzystwa Etycznego, zgłaszanych już na etapie konsultacji społecznych w lutym 2014 roku, podczas prac podkomisji przyjęto zaledwie jedną postulowana przez NGO poprawkę.
Z początkiem października sprawą zainteresowała się młoda Fundacja na rzecz Prawnej Ochrony Zwierząt i Kontroli Obywatelskiej „LEX NOVA”. Jej prezeska, Anna Gdula, wiceprzewodnicząca Lokalnej Komisji Etycznej do spraw Doświadczeń na Zwierzętach w Olsztynie opublikowała petycję online, w której zawarto 13 najistotniejszych postulatów. Jednocześnie ruszyły dwa wydarzenia na facebooku, nawołujące do podpisywania petycji i zwołujące na manifestację przed gmachem Sejmu, która miała odbyć się 5 listopada 2014 roku, w środku kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi.
W ciągu zaledwie czterech tygodni pod petycją podpisało się ponad 40 tysięcy sygnatariuszy, kilkadziesiąt tysięcy użytkowników dołączyło do wydarzeń na facebooku. W międzyczasie w kampanię włączały się kolejne organizacje – Lex Nova poprosiła o pomoc m.in. Stowarzyszenie Sieć Obywatelska – Watchdog Polska, które wydało opinię w sprawie przepisów utajniających informacje o udzielaniu zgód na doświadczenie oraz Fundację Ius Animalia, znaną z kampanii przeciw ubojowi rytualnemu.
Z początkiem listopada Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Lena Kolarska-Bobińska, wyraźnie zaniepokojona zapowiedziami dużej manifestacji tuż przed wyborami, zaprosiła przedstawicieli organizacji ochrony zwierząt na rozmowy w ministerstwie, które było autorem projektu. Niestety, rozmowy zdecydowano się prowadzić za zamkniętymi drzwiami i nie wyrażono zgody na wzięcie w nich udziału ekspertów zaproponowanych przez autora petycji, który z tego powodu odmówił udziału w spotkaniu. W efekcie rozmów ustalono tak zwany kompromis, który polegał na zgodzie ministerstwa na wprowadzenie zaledwie kilku postulowanych rozwiązań.
Protest nadal trwa
Lex Nova oraz Fundacja Ius Animalia uznały, iż ustalenie kompromisu jest jedynie metodą na wyciszenie protestu przed wyborami i zdecydowały się na jego kontynuację. Przedstawiciele fundacji zorganizowali konferencję prasową w Sejmie, podczas której złożyli na ręce wicemarszałkini Sejmu Wandy Nowickiej petycję wraz z podpisami. 26 listopada pod gmachem Sejmu, w dniu pierwszego posiedzenia komisji, która miała obradować nad projektem, odbyła się manifestacja, w której wzięło udział około 500 osób z całej Polski. Podczas pierwszego posiedzenia połączonych komisji Nauki, Edukacji i Młodzieży oraz Rolnictwa i Rozwoju Wsi zadziałała tzw. maszynka do głosowania, politycy koalicji odrzucili wszystkie poprawki, które nie zostały uzgodnione przy „okrągłym stole” w resorcie nauki. Podczas kolejnych posiedzeń komisji koalicja zablokowała możliwość dogłębnego uzasadniania każdej z proponowanych przez posłów opozycji poprawek, zgłaszanych w imieniu NGO, odrzucono m.in. wniosek Prawa i Sprawiedliwości o przerwanie pracy komisji i ponowne skierowanie projektu do podkomisji.
Jednocześnie strona koalicyjna pod naciskiem opinii publicznej stopniowo zaczęła wchłaniać propozycje protestujących organizacji do swoich, rzekomo ustalonych przy „okrągłym stole” poprawek.
Efektem prowadzonej przez trzy miesiące kampanii było przyjęcie przez Sejm kilkunastu proponowanych przez organizacje ochrony zwierząt poprawek, w tym realizacja dziewięciu postulatów z petycji, m.in. zakaz stosowania procedur najbardziej inwazyjnych, zakaz stosowania procedur uniemożliwiających zwierzętom wydawanie głosu podczas bolesnych procedur, wyłączenie możliwości wykonywania doświadczeń w szkołach ponadgimnazjalnych, zagwarantowanie udziału w komisjach etycznych przedstawicielom organizacji ochrony zwierząt.
Skarga do Komisji Europejskiej
Ustawa została podpisana przez Prezydenta dnia 6 lutego 2015 roku. Niestety, wciąż zawiera ona wiele poważnych usterek i w wielu punktach nie realizuje celów dyrektywy. Dotyczy to szczególnie procedur oceny wniosków o wydanie zgody na doświadczenie, utajnienia prac komisji etycznych, które zajmują się wydawaniem zgód, braku określenia zadań i składu zespołu do spraw dobrostanu zwierząt, który w myśl dyrektywy ma być głównym ogniwem nadzoru nad eksperymentami etc.
– Kampania przeciw ustawie o ochronie zwierząt doświadczalnych jest świetnym przykładem na to, jak w krótkim czasie można zmobilizować dużą energię społeczną. Bardzo pomogły nam social media tj. facebook i tweeter, dzięki nim w krótkim czasie dotarliśmy do kilkuset tysięcy odbiorców. To również chyba pierwszy przypadek tak ścisłej współpracy organizacji ochrony zwierząt z organizacjami zajmującymi się przejrzystością życia publicznego – Siecią Obywatelską – Watchdog Polska i Fundacją Klinika Rządzenia. Nasza Fundacja wciąż współpracuje m.in. z SOWP. Sprawdzamy, czy informacje posiadane przez lokalne komisje etyczne, które nie są chronione prawami autorskimi, zostaną nam udostępnione jako informacja publiczna – podsumowuje Anna Gdula.
– W najbliższym czasie Lex Nova oraz Fundacja Ius Animalia złożą do Komisji Europejskiej skargę na złą implementację dyrektywy. Sprawdzimy również, czy przepisy regulujące działalność komisji etycznych, szczególnie te utajniające całość wiedzy, jaką członkowie uzyskują w trakcie prac komisji, są zgodne z Konstytucją RP. Aktualnie poszukujemy osób, które zainteresowane są udziałem w nowo powołanych komisjach etycznych. Chcemy stworzyć bazę kompetentnych, wyszkolonych ludzi, którzy będą mogli zająć stanowisko w dyskusji z naukowcami – mówi prezeska fundacji Lex Nova.
Źródło: Fundacja na rzecz Prawnej Ochrony Zwierząt i Kontroli Obywatelskiej "LEX NOVA"