Nie ma sprzętów doskonałych, ani bezawaryjnych systemów. Apple nie jest tutaj wyjątkiem, chociaż bardzo by chciało. Ale bądźmy obiektywni - iSprzęt to urządzenia tak samo doskonałe w swej niedoskonałości, jak wszystkie inne. I sprawiają problemy…
Każdy, kto ma iPhone’a wie, jak szybko potrafi on pożerać baterię. W ostatnim modelu, oznaczonym cyfrą 6, problem ten zdaje się nie być już tak poważny, głównie ze względu na większą baterię, ale i tak warto zmusić urządzenie do oszczędzania akumulatora. Jak to zrobić?
W ustawieniach możemy sprawdzić, które aplikacje pożerają nam najwięcej energii. Zazwyczaj nie za bardzo będziemy mogli cokolwiek z tym zrobić, bo to podstawowe narzędzia, z jakich korzystamy, ale dobrze jest mieć tego świadomość. Natomiast to, co możemy zrobić na pewno, to wyłączenie odświeżania w tle.
Większość aplikacji ma natywnie włączone odświeżanie w tle, co wiąże się z ciągłym pobieraniem danych, a to drenuje baterię. Wystarczy odznaczyć te aplikacje, których nie potrzebujemy mieć non-stop podłączonych do sieci, aby znacząco wydłużyć czas pracy akumulatora. Sporo energii zużywa też automatyczna usługa lokalizacji.
Jeśli nasze iUrządzenie nagle drastycznie zwolniło, aplikacje przycinają i wieszają się, przyczyna zazwyczaj tkwi w braku pamięci wewnętrznej. Każdy sprzęt elektroniczny ma to do siebie, że brak pamięci na dysku powoduje jego spowolnienie. Nie inaczej jest z produktami Apple, więc warto co jakiś czas usunąć nieużywane lub niepotrzebne aplikacje i kontrolować wolną przestrzeń, jaką ma do dyspozycji system.
Czasami zdarza się, że nie możemy połączyć się z innym urządzeniem poprzez Bluetooth, iSprzęt nie łapie sygnału Wi-Fi albo gubi zasięg sieci komórkowej, mimo iż jesteśmy w miejscu, gdzie tenże na pewno jest. Rada na to jest prosta - musimy uruchomić tryb samolotowy na kilkadziesiąt sekund, a potem go wyłączyć. Wszystko powinno wrócić do normy.
Niewysyłające się wiadomości mogą wprawić z konsternację, chociaż to jedna z najczęstszych pułapek, w jakie dajemy się złapać - szczególnie, jeśli korzystamy z usługi iMessage. Jak wiadomo, między dwoma urządzeniami Apple można wtedy wysyłać darmowe wiadomości, coś na zasadzie czatu. Ale, podobnie jak czat, potrzebujemy do tego sieci. Jeśli nie jesteśmy podłączeni do Internetu, nie wyślemy ani nie odbierzemy wiadomości w ramach iMessage. Na wysłanie wiadomości jest prosta rada - wystarczy przytrzymać dłużej tę niewysłaną i z menu wybrać opcję wysłania w postaci zwykłej wiadomości. Warto też wtedy poinformować rozmówcę, żeby wysyłał nam standardowe SMS-y.
Problemy z synchronizacją usług oraz wyłączające się samoczynnie aplikacje mogą być spowodowane starszą wersją systemu. Kiedy wychodzi aktualizacja, zaleca się jej instalowanie - może nie natychmiast, ponieważ czasami pierwsza wersja może wciąż zawierać poważne błędy - ale w przeciągu kilku czy kilkunastu dni wychodzą wtedy łatki. Warto zawsze mieć najbardziej aktualne oprogramowanie, ponieważ gwarantuje to właściwe działanie wszystkich usług i aplikacji.
Pod względem problemów z działaniem systemu, iOS nie różni się znacząco od innych. Faktycznie, jest bardziej stabilny, niż Android, ale te same błędy powtarzają się niemalże w każdym systemie operacyjnym i produkty od Apple nie są tutaj wyjątkiem.
Źródło: Technologie.ngo.pl