Wiele filii Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh) w całym kraju prowadzi – w ramach unijnego programu PEAD – pomoc żywnościową dla najuboższych. Setki ton żywności trafiają każdego miesiąca w ręce osób w trudnej sytuacji życiowej. Podobnie jest w Jaworznie, niemal stutysięcznym mieście w województwie śląskim.
Miesięcznie żywność wydawana jest tu około 400 osobom. Ale w sumie z pomocy korzysta 700, a bywa, że nawet ponad tysiąc. Dzieje się tak dzięki zaangażowaniu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jaworznie. Raz w miesiącu jego pracownicy sporządzają listę swych podopiecznych, którzy mogą zgłosić się po odbiór żywności do lokalnej filii ChSCh. Na tej podstawie wolontariusze wydają artykuły spożywcze dla wytypowanych mieszkańców miasta.
– To bardzo dobra, owocna współpraca – ocenia Renata Gnutek, koordynująca pracę w punkcie wydawania żywności. – Za sprawą starań ośrodka pomocy wiemy, że z pomocą trafiamy w dziesiątkę. Z urzędem miasta współpraca także jest modelowa.
Renata Gnutek szefuje filii ChSCh w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jednak teraz, kiedy stan zdrowia Andrzeja Zastawnika, kierownika filii w Jaworznie zmusił go do kilkumiesięcznej przerwy, pani Renata pośpieszyła z pomocą. Ma więc świeże spojrzenie i możliwość oceny z dystansu. A ona wypada zdecydowanie na korzyść miasta. Filia w Jaworznie pobiera produkty w Banku Żywności w Chorzowie. Każdy transport to około 5 ton. Cóż, rowerem nie da rady, dlatego też filia ChSCh w Jaworznie złożyła wniosek na dofinansowanie programu PEAD w ramach otwartego konkursu oferta rok 2011. Wniosek został pozytywnie rozpatrzony i miasto Jaworzno przeznaczyło sumę 8150 zł. na pokrycie kosztów związanych z bezpośrednim przekazywaniem pomocy żywnościowej dla najuboższych mieszkańców. Do tego wolontariusze dokładają swoją ofiarną pracę, a ludzie dobrego serca – wpłaty na konto. To wielka sprawa, bo można poświęcić swój czas na efektywną pomoc, nie zaś na szukanie środków na działalność dobroczynną.
– Jest porządek, wszystko działa bardzo sprawnie. Rozładunek żywności, przy którym pomagają podopieczni MOPS, to niebagatelne zadanie. Przy wydawaniu artykułów spożywczych dzielnie poczyna sobie zgrana ekipa, 5-6 wolontariuszy ChSCh – podkreśla pani Renata.
Kto zna wolontariuszy z Jaworzna, tego nie dziwi taka organizacja pracy. Gdyż sprawne i zakrojone na szeroką skalę działanie to znak firmowy filii w Jaworznie już od kilku lat.
Serwis Informacyjny ChSCh