NGO.PL: Z okazji "urodzin ustawy" mamy w tym roku święto równe trzeciomajowemu. To czas podsumowań, dlatego proponujemy debatę.
Mija dziesięć lat od podpisania ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Ponad siedemnaście lat od początku rozmów na temat aktu prawa nazywanego wówczas „ustawą o współpracy”. Społecznicy mówią o niej czasem, że jest konstytucją trzeciego sektora. Jeśli tak, to mamy w tym roku obchody równe tym trzeciomajowym. Dlatego proponujemy Wam debatę, w której krytycznym okiem spojrzymy na ustawę. Zapytamy o nią osoby związane z jej tworzeniem, administrację publiczną i społeczników-praktyków, którzy na co dzień stosują jej zapisy.
Ze wstępnie zebranych głosów (w artykule „Jak wyglądałby sektor, gdyby nie było ustawy o pożytku?”) wynika, że ustawa była konieczna. Dobrze, że powstała. Przede wszystkim dlatego, że dzięki niej organizacje przeznaczają 5 mld złotych rocznie na działania społeczne. Kolejne 400 mln zł otrzymują z zebranego jednego procentu. Choć nie wszędzie konkursy mają przyjazne dla organizacji kryteria. Choć jeden procent Wiemy, że bilans ustawy jest ambiwalentny. Oraz że więcej w dziedzinie współpracy prawem nie da się wymóc. Dlatego chcemy przyjrzeć się konkretom. W takiej formule, aby uczestnicy debaty wymienili trzy największe sukcesy ustawy i trzy niespełnione nadzieje lub porażki, które dają podstawę do nowelizacji.
Źródło: inf. własna ngo.pl