Światowy Dzień Osób Niepełnosprawnych był znakomitą okazja, by otwarcie porozmawiać o najważniejszych problemach środowiska osób niepełnosprawnych w obecności przedstawicieli najważniejszych instytucji w państwie - posłów do parlamentu oraz Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych oraz przedstawicieli pracodawców polskich i związków zawodowych. 2 grudnia 2005 w salach Pałacu Kultury i Nauki, dzięki uprzejmości Urzędu Miasta Warszawy zagościło Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji oraz reprezentanci środowiska osób niepełnosprawnych - przybyli z całej Polski na wielogodzinną debatę pod hasłem: "Jaka Polska?".
Pomyślny dla uczestników konferencji zbiegiem
okoliczności był fakt, iż w przeddzień debaty mianowany został nowy
Pełnomocnik rządu ds. Osób Niepełnosprawnych - Paweł Wypych - dotąd
pełniący funkcję Dyrektora Biura Polityki Społecznej Urzędu Miasta
Warszawy. Na spotkaniu pojawił się zatem nieoczekiwanie w podwójnej
roli - jeszcze współgospodarza i już przedstawiciela rządu.
Wśród zadających pytania i sygnalizujących
najbardziej palące problemy byli szefowie i przedstawiciele
organizacji, m.in. działających na rzecz osób z upośledzeniem
umysłowym, niesprawnych ruchowo, sportowców niepełnosprawnych, osób
niesłyszących i in. Przybyli także przedstawiciele kilku miast
Polski żywo zaangażowanych od wielu już miesięcy w organizowane
przez Integrację kampanie społeczne na rzecz osób
niepełnosprawnych.
Jaka Polska?
Pytanie to wielokrotnie padało z wielu stron
sali. Polska solidarna - to stanowczo sygnalizowane stanowisko nowo
wybranego rządu. Zdaniem Pawła Wypycha, wśród priorytetowych zadań
stojących przed władzą solidarną również z niepełnosprawnymi
obywatelami należy walka z barierami architektonicznymi,
mentalnymi, realne zapewnienie pełnej edukacji młodzieży
niepełnosprawnej, promocja zwiększenia zatrudnienia osób
niepełnosprawnych w gospodarce rynkowej. Osoba niepełnosprawna
nieaktywna jest obciążeniem dla budżetu państwa - i taka sytuacja,
na ile jest to możliwe powinna ulec zmianie. Do tego niezbędne jest
współdziałanie samorządów i organizacji pozarządowych, które
najlepiej znają sytuację.
Co będzie z PFRON? Zdaniem nowego Pełnomocnika,
fundusz działający na rzecz osób niepełnosprawnych musi zostać
utrzymany. Kwestią otwartą pozostaje jego dalsza forma, zapewne
decentralizacja - czyli przeniesienie rozdziału środków bliżej
obywatela.
Warto postawić pytanie wyjściowe - jaki cel
towarzyszy naszym działaniom? - postulował Sławomir Piechota. -
Jeśli jasno go określimy, łatwiej będzie dobrać środki i narzędzia
do jego realizacji. Trzeba ocenić na ile tkwimy w akceptacji
bezradności. A taka postawa bardzo dużo kosztuje całe
społeczeństwo. Edukacja, praca i zaangażowanie w działalność
organizacji pozarządowych są szansą na wyjście z bezradności -
zdaniem posła PO. Jak najmniej państwa, a jak najwięcej
społeczeństwa powinno się angażować w rozwiązywanie największych
problemów. W tym kluczową rolę mogą pełnić organizacje pozarządowe.
Warto też wprowadzać niektóre sprawdzone w Europie wzorce,
zwłaszcza w dziedzinie aktywizacji zawodowej. Fakt, że Polacy
przekazali aż trzy mandaty poselskie osobom na wózkach inwalidzkich
sygnalizuje, że dokonuje się przełom w mentalności społeczeństwa i
jest to dobry prognostyk dla dalszych przeobrażeń.
Oswajanie społeczeństwa z niepełnosprawnością
powinno zaczynać się od najmłodszych lat, podkreślała posłanka
Samoobrony, Małgorzata Olejnik. Jako czynna sportsmenka i
wielokrotna medalistka paraolimpiad w łucznictwie, za jeden
priorytetowych celów przyjęła też promocję sportu osób
niepełnosprawnych i walkę o zrównanie statusu sportowców
paraolimpijskich i olimpijczyków.
Poseł PiS Jan Filip Libicki wyodrębnił trzy
podstawowe grupy najistotniejszych zagadnień:
- problemy wynikające ze świadomości ludzi
- współpraca z organizacjami pozarządowymi
- potrzeba konkretnych rozwiązań prawnych i
prawno-finansowych. Nie stanowimy już sensacji na ulicy czy w
kinie, potrafimy się organizować i coraz skuteczniej walczyć o
swoje uprawnienia i miejsce w społeczeństwie, właśnie dzięki coraz
sprawniej działającym organizacjom pozarządowym. Najwięcej jest do
zrobienia w dziedzinie zmiany prawa oraz rozwiązań pomagających
skuteczne egzekwowanie prawa już istniejącego. Wielokrotnie już
nowelizowana ustawa o zatrudnianiu i rehabilitacji wymaga wciąż
gruntownej nowelizacji. Nie sposób przeprowadzić ją bez pogłębionej
rozmowy i konsultacji ze środowiskiem - obiecał poseł PiS.
Podczas debaty ze strony uczestników padło
wiele pytań i postulatów skierowanych do przedstawicieli władz i
parlamentu. Niektóre dotyczyły konkretnych rozwiązań dla
poszczególnych grup osób niepełnosprawnych - np. z upośledzeniem
umysłowym, które, podobnie jak osoby ze sprzężonymi
niepełnosprawnościami, najczęściej są wykluczane społecznie (praca,
edukacja) z racji znacznego stopnia upośledzenia i nie mieszczą się
w większości regulacji prawnych. Problemy z dostępem do pracy,
mobbing w wielu miejscach - dotyczy już całego środowiska. Bariery
architektoniczne zaś w różny sposób utrudniają funkcjonowanie
osobom niesprawnym ruchowo i niewidomym. Swoje postulaty mają osoby
niesłyszące, od lat oczekujące na ustawę o języku migowym dającą
prawną podstawę do posługiwania się tym językiem w życiu
publicznym, co oznacza prawo do egzekwowania jego znajomości lub
obecności tłumaczy w wielu instytucjach państwowych, szkołach, itp.
Podkreślano konieczność poprawy jakości publicznej służby zdrowia,
która zdaniem niektórych uczestników panelu, generuje
niepełnosprawność. Sygnalizowano również problemy związane z
turystyką osób niepełnosprawnych, o której można mówić wciąż w
kategoriach nowości i zjawiska marginalnego w środowisku.
Palącym problemem jest również zaopatrzenie w
środki medyczne. Kontrowersje w środowisku organizacji
pozarządowych budzą tzw. konsultacje społeczne - formalnie
konieczne przy nowelizowaniu i wprowadzaniu wielu ustaw. Sposób ich
przeprowadzania jak dotąd wskazuje faktycznie na czysto formalne
traktowanie partnerów społecznych. Najczęściej bowiem są
przeprowadzane w ostatniej chwili, nie dając czasu na rzeczywistą
dyskusję czy uwzględnianie sygnalizowanych uwag. Środowisko domaga
się zdecydowanie zmiany tego typu praktyk.
Na wiele z tych pytań trudno było znaleźć
wyczerpujące odpowiedzi podczas kilkugodzinnego spotkania w tak
szerokim gronie. Przedstawiciele strony rządowej podkreślali fakt,
iż jest to spotkanie informacyjne, mające zasygnalizować problemy,
które staną się przedmiotem ich pracy.
- Warto jednak uwzględnić zasadniczą kwestię -
nie ma mniej i bardziej ważnych niepełnosprawnych - podsumował
spotkanie Paweł Wypych. "Jesteście Państwo dla nas partnerem. Choć
w tej debacie zarysowały się postulaty na stworzenie co najmniej
kilku odrębnych ustaw, chcę podkreślić, że nie ilość, ale jakość
będzie najważniejsza. Nie możemy dłużej utrzymywać istniejącej w
przeszłości sytuacji, że poszczególne grupy konkurują ze sobą w
walce o regulacje prawne".
- Słowem kluczowym ma być spójność - podkreślał
poseł Filip Libicki. Potrzebne jest bezkolizyjne spojrzenie na
problemy całego środowiska, tak by interes osoby niewidomej nie był
w opozycji do uprawnień osoby jeżdżącej na wózku. Nie zawsze jest
proste pogodzenie takich postulatów, ale trzeba stopniowo
przechodzić od regulacji służących ogółowi do szczegółowych
rozwiązań. Nie sposób tworzyć czegokolwiek trwałego w
pośpiechu.
Dzielmy środki racjonalnie i skutecznie, tak by
renty nie były hamulcem aktywności społecznej. Wprowadzajmy
racjonalne zmiany w przepisach prawnych. Niech uprawnienia
niepełnosprawnych pracowników nie stanowią przeszkody w
zatrudnianiu takich osób, chcących naprawdę pracować - postulował
poseł Piechota.
Z pewnością nie można wraz z nowym rokiem oczekiwać radykalnej
poprawy sytuacji. Ale poziom debaty i konkretne wnioski, jakie
przyniosła, rokują naprawdę poważne zmiany, które powinniśmy
dostrzec na przestrzeni najbliższych czterech lat. Oby nie były to
oczywiście pobożne życzenia z okazji szczególnego dnia.
Źródło: www.niepelnosprawni.info