1 października obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Osób Starszych. Polscy seniorzy nie trwonią czasu. Wczoraj, 30 września 2004 roku, podczas wspólnego śniadania, swoją działalność zainaugurowało Forum Organizacji Seniorskich. Spotkanie było również okazją do dyskusji z przedstawicielami mediów, o tym jak pokazywać starość.
Dziennikarze i dziennikarki między innymi Polityki, Wprost, Życia
Warszawy, Katolickiej Agencji Informacyjnej, Gazety Wyborczej dyskutowali wczoraj o tym, czy
starość jest medialna, jak i w jakim kontekście pisać o ludziach starszych. Spotkanie zorganizowała
Akademia Rozwoju Filantropii, podsumowując tym samym projekt "My też - seniorzy w Unii
Europejskiej".
- Nie jest naszą intencją wysuwanie pretensji pod adresem mediów, że o seniorach nie piszą - mówił
Tomasz Schimanek z ARFP. - Jako organizacja działająca od pewnego czasu na rzecz osób starszych
potrzebujemy mediów. Nie wiemy bowiem, w jaki sposób "opakować" tego typu projekt, w jaki
sposób promować aktywność osób starszych i ich pozytywny społeczny wizerunek.
W debacie udział wzięli prof. Hanna Świda-Zięba, dr Barbara Szatur-Jaworska, Wojciech Eichelberger oraz prowadzący dyskusję Grzegorz Lindenberg. Podkreślali, że starość i seniorzy bywają dla mediów tematem trudnym, zwykle nieatrakcyjnym, często nie są też brani pod uwagę jako potencjalni odbiorcy, widzowie lub czytelnicy.
- Seniorów w mediach nie ma po pierwsze dlatego, że nie są nimi zainteresowani reklamodawcy - mówił Grzegorz Lindenberg. - Po drugie, dlatego że trudno jest pisać o tym, co się nie narzuca. Seniorzy tymczasem są słabo zorganizowani, nie występują publicznie i nie urządzają manifestacji, do tego - jak się wszystkim wydaje - mają mdłe życie osobiste. Słowem - to trudny dla mediów temat.
Przez chwilę dość gorąco dyskutowano o tym, czy istnieją jakieś
specyficzne powody, aby traktować osoby starsze w mediach w szczególny sposób, np. poświęcać im
więcej czasu lub miejsca, traktować temat z większą atencją. Podobne postulaty można by przecież
zgłaszać wobec rozmaitych grup - podnoszono. Media muszą mieć do tego na względzie to, co jest
interesujące i użyteczne dla czytelnika.
- Media bardzo wąsko określają to, co jest interesujące - ripostowała prof. Świda-Zięba. - Seniorzy
nie są medialni, bo nie mieszczą się w kategoriach dla mediów atrakcyjnych, jakimi są młodość,
przestępstwa (w tym afery polityczne) i skandale obyczajowe.
- Dostrzegam zasadniczo trzy konteksty, w których seniorzy są bohaterami wydarzeń medialnych:
ubóstwo, problemy ochrony zdrowia oraz afery w domach opieki społecznej - dodawała Barbara
Szatur-Jaworska. - Tymczasem można pokazywać starość w różnych odsłonach, a osoby starsze - w
różnych rolach.
Część głosów padających ze strony środowiska dziennikarskiego dotyczyła tego czy, ale jak odkrywać starość: jak nie wtrącać swoich bohaterów w śmieszność i infantylizm, odkrywać i opisywać ich historie, czynić je interesującymi.
- Gdybym dziś miał podjąć temat starości jako wydawca lub dziennikarz byłby - mówił Grzegorz Lindenberg - to byłby to projekt pod hasłem "Najszczęśliwszy moment w życiu - emerytura", w którym opisywałbym sytuacje i ludzi, dla których podeszły wiek jest czasem spełniających się życzeń, a nie oczekiwaniem na śmierć, jak mi się z mojej dzisiejszej perspektywy wydaje. Byłby to zatem pomysł na ogarnięcie strachu przed starością, bo podejrzewam, że nie jestem jedyną osobą, która boi się starości i nudy. Nie mówiąc już zatem nawet o czytelnikach, zrobiłbym to po prostu sam dla siebie.
Źródło: inf. własna