Jak mogłaby wyglądać współpraca biznesu z ekonomią społeczną i czemu tak nie wygląda
Dla zwykłych przedsiębiorstw przedsiębiorstwa społeczne będą zawsze przede wszystkim przedsiębiorstwami. Co nie zmienia faktu, że pogłębiona współpraca może wyjść na dobre wszystkim i jeszcze kreować społeczną wartość dodaną.
Skoro przykład idzie z góry, postanowiliśmy sprawdzić, na ile problematyka przedsiębiorczości społecznej jest znana największym graczom polskiego biznesu. Wybraliśmy kilka branży popularnych także w sektorze ekonomii społecznej: meblarską, odzieżową, hotelarską, spożywczą i działalność kulturalną.
Bale charytatywne i wspieranie artystów
Nie spodziewaliśmy się gradu zaskakujących odpowiedzi i huraganu pomysłów, które swoją innowacyjnością przeorałyby utarte ścieżki społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR). Jednak zaskoczyła nas w zasadzie całkowita bezradność wobec zagadnienia i potencjału sektora ekonomii społecznej.
Nowy Styl Group to firma podkarpacka, która w ramach CSR stawia na rozwój społeczności lokalnych, funduje nagrody w wielu konkursach, wspiera różne organizacje pozarządowe, lokalne stowarzyszenia, koła i zrzeszenia; uczestniczy w organizowanych lokalnie biegach, (np. XVII Bieg Niepodległości w Krośnie, w którym ufundowali 550 koszulek dla uczestników); wspiera i uczestniczy w Dniach Kariery; co roku organizuje Bale Charytatywne dla tysiąca dzieci z domów dziecka, również dzieci niepełnosprawnych.
Organizowane przez nią wydarzenia opatrzone są komentarzem wyjaśniającym, oprowadzaniem, warsztatami – nie odcina od nich ludzi, którzy nie są rynkiem sztuki. Mottem wątku tanecznego jest „Sztuka nie potrzebuje wsparcia, artyści tak” – dotuje często ich programy rozwojowe i edukacyjne.
Sam Stary Browar – kontynuuje Barbara Banat – jest jak najbardziej otwarty na współpracę z przedsiębiorstwami społecznymi. Wszystko zależy od pomysłu, idei i osobistego zaangażowania w realizację. Współpracuje przy tworzeniu wydarzeń z licznymi instytucjami, firmami, szkołami, a także kreatywnymi osobami prywatnymi i jest otwarty na współpracę ze wszystkimi. Liczy się inicjatywa i pomysł pasujący do tego miejsca – jego idei, przestrzeni, charakteru (zarówno wnętrz jak i parku, który w sezonie letnim gości nawet kilkadziesiąt wydarzeń).
Wilk w owczej skórze
Z przytoczonych deklaracji wynika, że wciąż, mimo wysiłków sektora, finansowanych z obfitego strumienia unijnych środków oraz trudu ustawodawców na poziomie unijnym, państwowym i samorządowym, wypracowujących kolejne udogodnienia formalno-prawne, przedsiębiorczość społeczna jawi się jako hybryda na pograniczu charytatywności i wolontariatu. A raczej Scylla i Charybda rynku.
O komentarz wyników naszej ankiety poprosiliśmy Piotra Onniki-Górskiego, dyrektora Biura Kontaktów Społecznych Busines Centre Club:
– Dla przedsiębiorstw przedsiębiorstwa społeczne będą zawsze przede wszystkim przedsiębiorstwami. Nikt nie będzie chciał hodować sobie konkurencji. A z drugiej strony, przedsiębiorstwa zawsze będą dążyć do minimalizacji kosztów i maksymalizacji zysków.
Gajewskiemu wtóruje Piotr Onniki-Górski, mówiąc, że wszelkie, nawet najbardziej spektakularne strategie CSR są w gruncie rzeczy nastawione na zdobycie lub rozszerzenie rynku. Lekcje przedsiębiorczości prowadzone w szkołach to wychowywanie przyszłych klientów. Akcje integrujące społeczności lokalne pozwalają poznać warunki funkcjonowania mikrorynku i ewentualnych partnerów – np. samorządowców. Jeśli w ten sposób spojrzymy na CSR, to mimo wysokiego standardu ISO 26000, który definiuje społeczną odpowiedzialność biznesu, jawi się ona jako cyniczna gra i manipulacja emocjami.
Zgodnie z teorią izraelskiej socjolożki Evy Illouz uczucia i rodzaj romantycznego szaleństwa są siłą napędową gry rynkowej. Na nich więc można budować współpracę sektora przedsiębiorstw społecznych i biznesu maksymalizującego zyski finansowe.
Dla snobizmu można byłoby zrealizować limitowaną serię mebli realizowanych przez Fundację Być Razem z Cieszyna we współpracy z Nowy Styl Group. Nie mówiąc już o możliwości zamówienia w podmiotach ekonomii społecznej cateringów na konferencje, sesje zarządów, posiedzenia rad nadzorczych i imprezy firmowe. Albo zamówienia codziennych usług sprzątania biura lub profesjonalnego niszczenia dokumentów. Gadżety firmowe to w tym kontekście oczywistość. A to jedynie pomysły z katalogu sprawdzonych i kanonicznych strategii CSRowych, które przychodzą do głowy w ciągu pierwszej minuty myślenia o ewentualnych możliwościach.
Szanse w klauzulach
Piotr Onniki-Górski wskazuje, że dla nawiązania współpracy sektora biznesowego i ekonomii społecznej, potrzebne jest wypracowanie nowego modelu CSR. To zadanie dla innowatorów i biznesowych trendsetterów (osób kreujących mody). Tym bardziej, że już takie inicjatywy powoli powstają.
Piotr Onniki-Górski zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt współpracy, który najprawdopodobniej może być najbardziej kuszący dla biznesu.
– Najciekawsza może być możliwość wykorzystania klauzul społecznych. Jeśli w walce o zamówienia publiczne, można byłoby startować w konsorcjach z przedsiębiorstwami społecznymi, byłby to silny argument, do zawiązywania silnych i trwałych aliansów.
W takim przypadku, będzie to połączenie potencjału wielkiego biznesu i społecznego charakteru przedsiębiorstwa społecznego. Tyle, że należałoby jasno zaznaczyć priorytety partnerstwa i egzekwować ich respektowanie.
Źródło: ekonomiaspoleczna.pl