Szczęśliwie minęły już czasy, gdy instalacja systemu operacyjnego wiązała się z atakami migreny, napadami szału i palpitacją serca, nierzadko jednocześnie. Dzisiaj systemy instaluje się w większości dosyć łatwo i przyjemnie, głównie dlatego, że wszystko robią same. Ale…
No właśnie – zawsze jest jakieś „ale”. W przypadku instalacji systemu operacyjnego, jest to odpowiednie przygotowanie do takiej operacji. Jeżeli robimy to po raz pierwszy, na „czystym” komputerze, nie ma problemu. Ale już postawienie systemu od nowa, kiedy na urządzeniu aktualnie rezyduje inny OS (system operacyjny), wymaga podjęcia kilku kroków przygotowujących.
Po pierwsze, powinniśmy wykonać kopie zapasowe wszystkich najważniejszych danych znajdujących się na dysku, niezależnie od tego, czy są one przechowywane na partycji systemowej, czy zewnętrznej. Przy instalacji nowego systemu zawsze istnieje ryzyko utraty danych, dlatego lepiej dmuchać na zimne i zabezpieczyć je zawczasu.
Najwygodniejszym w instalacji (i chyba wciąż najpopularniejszym) systemem do użytku tak domowego, jak i firmowego, jest Windows 7 – dobry, stabilny i cechujący się wysoką wydajnością, przynajmniej w porównaniu do swoich poprzedników. Oczywiście jest jeszcze Windows 8, ale zajmijmy się popularną „siódemką”. Jedną z niewątpliwych zalet tego systemu są jego niskie wymagania sprzętowe, bo już procesor o częstotliwości 1 GHz, 1 GB RAM oraz 16 GB pamięci dyskowej wystarczy, żeby uruchomić 32-bitową wersję Windowsa 7, natomiast wersja 64-bitowa wymagać będzie 2 GB RAM, 20 GB pamięci dyskowej i procesora o taktowaniu minimum 1 GHz (ale lepiej, aby był nieco mocniejszy). Co ważne, zarówno wersję 32-, jak i 64-bitową instaluje się tak samo.
System możemy instalować z wykorzystaniem dwóch rodzajów nośników – płyty DVD lub pendrive'a. Jeżeli system mamy w postaci obrazu płyty na dysku twardym, lepiej wykorzystać do jego instalacji pamięć USB, ponieważ jest stabilniejsza w działaniu, niż napęd optyczny. W takim przypadku musimy wykonać tzw. boot pendrive, czyli nagrać na niego system, aby móc go potem zainstalować.
W tym celu niezbędny będzie nam program Windows 7 USB DVD Download Tool, który możemy pobrać z sieci. Pendrive, który posłuży nam za rozruch pod system, musi mieć przynajmniej 4 GB wolnej pamięci, nie powinny również znajdować się na nim inne dane. Kiedy już zainstalujemy wymienione wyżej narzędzie, program zapyta nas o to, jakiego nośnika chcemy użyć. Wybieramy USB i rozpoczynamy kopiowanie (guzik „Begin copying”). Po zakończonym procesie jesteśmy gotowi do działania.
Teraz musimy przestawić komputer na rozruch ze źródła innego, niż dysk twardy. Aby to zrobić, tuż po uruchomieniu komputera należy wciskać pulsacyjnie klawisz F12, odpowiedzialny za tzw. boot menu (w zależności od modelu komputera, może to być także F8, F2 lub ESC). W wyświetlonym oknie wybieramy źródło – a przypadku pendrive'a, będzie to pozycja „Pendrive”, „Removable Devices” lub „USB-HDD”. Wciskamy Enter i rozpoczyna się ładowanie instalatora.
Na ekranie pojawi się instalator Windows 7. W pierwszym oknie upewniamy się, że wybraliśmy odpowiedni język i ustawienia klawiatury – zaznaczamy „Polski programisty”, po czym klikamy przycisk „Dalej”. Program spyta nas, jaką chcielibyśmy zainstalować wersję. Jeśli mamy możliwość wyboru, zalecane jest zaznaczenie opcji 64-bitowej, ponieważ jest ona stabilniejsza.
Po zaakceptowaniu licencji pojawią się dwie opcje: uaktualnienie oraz instalacja niestandardowa. Wybieramy tę drugą i przechodzimy do najtrudniejszej części całego procesu, czyli partycjonowania dysku. Brzmi groźnie? Spokojnie, to tylko podzielenie dysku na odpowiednie segmenty. Prawdopodobnie będziemy mieli już podział na partycje, jeśli poprzedni system miał osobne miejsce na dysku. Jeśli nie, pora dostosować nasz HDD do właściwych warunków i stworzyć partycję systemową oraz „zewnętrzną”, na której będziemy przechowywać dane.
Nawet, jeśli w oknie widnieją jakieś partycje, powinniśmy je wszystkie zlikwidować i stworzyć na nowo. Oznacza to, naturalnie, utratę wszystkich danych, dlatego na początku wspominaliśmy o wykonaniu ich kopii. Partycje kasujemy do momentu, w którym będziemy widzieli całe miejsce na dysku z adnotacją „Nieprzydzielone miejsce”. Wtedy przechodzimy do tworzenia nowych partycji.
Partycja systemowa powinna mieć przynajmniej 15-20 GB więcej, niż ma system, a więc w przypadku Windowsa 7 64-bit, który „waży” 20 GB, partycja ta powinna mieć minimum 35 GB, a najlepiej ok. 70-80 GB (pamiętajmy o miejscu na instalowane oprogramowanie). Resztę dysku można podzielić dowolnie, najlepiej z osobnym miejscem na dane potrzebne do pracy i osobnym miejscem prywatnym. Następnie formatujemy wszystkie partycje oprócz tej, na której ma być zainstalowany system. Kiedy zakończymy ten proces, zaznaczamy partycję dla systemu i klikamy „Dalej”.
Teraz Windows 7 rozpoczyna instalację. Kiedyś bylibyśmy w stanie wyjść w tym czasie na obiad, dzisiaj proces trwa najwyżej 30 minut. W trakcie instalacji komputer może zostać kilka razy zrestartowany, mogą pojawić się także komunikaty dotyczące rozruchu z napędu DVD – należy je zignorować.
Po pewnym czasie pojawi się kolejne okno konfiguracyjne. Ustalamy w nim nazwę naszego komputera, hasło, strefę czasową, ochronę systemu (wybieramy ustawienia zalecane) oraz połączenie z dostępną akurat siecią oraz określenie jej charakteru. Następuje finalizacja instalacji systemu, a następnie pojawi się okno logowania.
Gotowe, właśnie zainstalowaliśmy świeży system Windows 7.
Źródło: Technologie.ngo.pl