Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
NGO.PL: Więcej widać z różnych punktów widzenia - wynika z naszej debaty. Podsumowujemy dyskusję o innowacjach społecznych.
Jakie mamy szanse na innowacje społeczne, pytaliśmy w ostatniej debacie ngo.pl. Z odpowiedzi można wnioskować, że trudno to oszacować, ale wszyscy debatanci mają na nie nadzieję.
Dużo wyraźniej rysują się w opublikowanych głosach bariery dla innowacji. Mieliśmy tym razem aż ośmiu debatantów i debatantek, którzy spoglądali na tę kwestię z różnych stron: organizacji pozarządowych, administracji centralnej, samorządu i ośrodka badawczego. Oto, jakie bariery widać z tych pozycji.
Paweł Niziński uważa, że innowacyjność mogą ograniczyć wszystkie defekty społeczeństwa o niskim kapitale społecznym: nieszczere intencje, nieufność, zakorzenienie w starych nawykach i brak współpracy. Polska jest jednak – uważa Niziński – w punkcie zwrotnym jeśli chodzi o nawiązywanie relacji mogących służyć rozwijaniu innowacji.
Piotr Kowalski pracujący w PZG nad innowacyjnym wideotłumaczem dla głuchych klientów i klientek urzędu opowiada, że barier dla innowacji jest pięć. Po pierwsze, nie potrafimy diagnozować problemów, więc nie widzimy potrzeby znajdowania na nie innwacyjnych rozwiązań. Po drugie, szkoda nam na nie pieniędzy. Po trzecie, dla wprowadzenia innowacji potrzebna jest odwaga. A po czwarte i piąte, wola wprowadzenia nowego rozwiązania i faktyczne działanie na jego rzecz.
Hanna Kądziela zajmująca się w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju innowacjami patrzy na nie z perspektywy warunków Europejskiego Funduszu Społecznego. Tu innowacja jest rozumiana wąsko (jako skuteczniejsze rozwiązanie dotyczące problemów rynku pracy). Kądziela jest optymistką – w porównaniu z innymi państwami członkowskimi przodujemy w innowacjach w EFS-ie. Ograniczyć moją je jednak bariery strukturalne i przyzwyczajenie decydentów do stosowania starych rozwiązań.
Ewa Konczal zabrała głos z perspektywy międzynarodowej organizacji wspierającej innowatorów społecznych. Uważa, że nie ma dla innowacji wystarczających procedur wsparcia. Organizacje, które po kilku latach testów są gotowe wprowadzać innowacyjne rozwiązanie są przez darczyńców, grantodawców i instytucje beneficjentów, postrzegane jako mało innowacyjne. Między innymi dlatego innowacje trudno wprowadzić na ponadlokalny poziom.
Kuba Radzewicz wprowadziłby metody wspierania innowacyjnego myślenia do systemu edukacji. To rozwiązanie dałoby szanse na wzrost innowacyjności, bo istnieją metody, dzięki którym innowacji można się nauczyć.
Aleksandra Dębska-Cenian z gdyńskiego samorządu prowadzącego moduł rozwijania innowacji społecznych mówi w debacie, że mają one rzadko przełożenie na polityki publiczne. To m.in. dlatego, że powstają rozwiązania innowacyjne, ale wykorzystujące potencjał jednego sektora.
Przemysław Leszek z ośrodka badawczego EIT+ wymienia kilka barier: niedostateczny rozwój sektora ekonomii społecznej, małe zainteresowanie innowacjami naukowców i opinii publicznej, brak infrastruktury dla innowatorów. Dlatego właśnie, część innowacji podawanych w Polsce za dobre przykłady, jest kopią pomysłów zagranicznych.
Jan Mencwel i Kuba Wygnański opublikowali tekst poświęcony innowacjom społecznym w najnowszym „GŁOSIE Stoczni”. Podają tam kilka wskazówek, które mogłyby uruchomić potencjał innowacyjności. Twierdzą też, że największą barierą jest mylenie innowacyjności z „polskim cwaniactwem” działania poza prawem i niechęć administracji do wdrażania innowacyjnych rozwiązań.
W końcu Magdalena Macińska zabiera głos w sprawie projektów innowacyjnych rozwiązujących problemy młodzieży i wykluczenia społecznego. Twierdzi, że szkodzi im brak kultury słuchania. Innowacyjne w opinii autorów rozwiązania są konsultowane ze wszystkimi poza… grupami, których mają dotyczyć.
Źródło: inf. własna ngo.pl
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.