Korupcja w Polsce może zostać zwalczona tylko jeśli polskie siły polityczne wypracują konsensus - wynika z raportu Open Society Institute pt. ‘Korupcja i polityka antykorupcyjna’. Prezentacja dokumentu poprzedziła panel zorganizowany przez Fundację im. Stefana Batorego.
"Korupcja w Polsce dotarła do ogromnej liczby instytucji, a jej skala jest zastraszająca" - twierdzą autorzy raportu "Korupcja i polityka antykorupcyjna". Podczas prezentacji dokumentu, jego redaktor Quetnin Reed z Open Society Insitute, wymienił szereg dziedziny życia, których ten problem dotyczy. Z zapisami korupcjogennymi mamy do czynienia w m.in. w procedurach zamówień publicznych czy finansowaniu partii politycznych. Korupcja obecna jest w służbie zdrowia i w sektorze prywatnym. Niebezpieczne zjawiska dostrzega się także w procesie legislacyjnym (zawładnięcia państwa – ang. state capture), przejawiaja się to m.in. nieuregulowaniem działalności lobbingowej. Jako element utrudniający walkę z korupcją wymienił brak niezależności mediów, szczególnie zwracając uwagę na upolitycznienie telewizji publicznej. Korupcją zagrożony jest centralny aparat rządzący (administracja rządowa, sądownictwo, policja itd.), a także władza samorządowa. Coraz częściej hasła antykorupcyjne wykorzystywane są w walce wyborczej, co może prowadzić do utraty zaufania społecznego do rzeczywiście podejmowanych działań.
Ważna jest etyka
- Korupcja jest zagadnieniem klasy politycznej – mówi prof. Jacek Kurczewski z Katedry Socjologii Obyczajów i Prawa UW, jeden z autorów raportu o sytuacji w Polsce. – Wokół tego zjawiska panuje atmosfera hipokryzji. Z jednej strony korupcję się potępia, a z drugiej toleruje i tłumaczy, że jest to zło konieczne, które musi towarzyszyć procesowi transformacji.
Zasięg i konsekwencje wynikające z korupcji politycznej zdają się być niedoceniane. Najczęściej mówi się o przejawach drobnej korupcji: łapówki dla policji, lekarzy. Korupcja polityczna istnieje jednak w świadomości społecznej i powoduje brak zaufania do administracji państwowej, urzędników, polityków.
Mówiąc o sposobach walki z korupcją zapomina się często o bardzo ważnej rzeczy jaką jest etyka.
- Łapówki tak dalece przekraczają społeczne możliwości podnoszenia płac zagrożonym grupom, że zwalczanie korupcji samymi tylko instrumentami administracyjnymi bez etyki nie przyniesie rezultatu – zwraca uwagę prof. Małgorzata Fuszara.
Zdaniem prof. Jacka Kurczewskiego jedynym wyjściem z tej niebezpiecznej sytuacji jest stworzenie państwowej polityki antykorupcyjnej - uzgodnienia o charakterze ponadpartyjnym. Byłby to gwarant stabilności państwa i bezpieczeństwa narodowego.
Zalecenia OSI
Raport krajowy OSI kończą cztery zalecenia dla Polski: stworzenie i skoordynowanie polityki antykorupcujnej poprzez utworzenie niezależnego organu najwyższego szczebla, odpolitycznienie prokuratury poprzez rozważenie możliwości rozdzielenia stanowiska Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, organiczenie nominacji z nadania partyjnego w agencjach państwowych i przedsiębiorstwach państwowych oraz wzmocnienie dążenie do ukształtowania apolitycznej służby cywilnej, przeprowadzenie reformy budżetu, poprzez ograniczenie działalności agencje i fundusze pozabudżetowe i wprowadzenie właściwego nadzoru nad nimi.
Zalecenia OSI wywołały kontrowersje wśród gości zaproszonych do udziału w panelu. Uczestnicy starali się odpowiedzieć na pytanie czy i jak sytuacja opisana w raporcie zmieniła się w przeciągu kilku miesięcy od zakończenia prac nad tym dokumentem (tj. od czerwca 2002 roku) oraz jakie są oczekiwania wobec Polski związane z akcesją do Unii Europejskiej.
Józef Oleksy wyraził swoją dezaprobatę wobec pomysłu powołania nowej instytucji antykorupcyjnej. Za istotne uznał natomiast stworzenie w Polsce atmosfery rzeczywistego sprzeciwu polityków i społeczeństwa wobec tego, co się uważa za korupcję. Zwrócił uwagę na fakt, że w krajach Unii Europejskiej panuje przeświadczenie o istnieniu korupcji w Polsce i jest to przyczyna nieufności wobec naszego kraju. Jego zdaniem czas od podpisania traktatu akcesyjnego do referendum w Polsce i do dyskusji ratyfikacyjnych w parlamentach krajów Unii Europejskiej powinniśmy jak najlepiej wykorzystać na uzdrowienie sytuacji w Polsce. Nie zgodził się z zarzutem korupcji w procesie legislacyjnym, aczkolwiek przyznał, że takie wrażenie może być spowodowane nieuregulowaną kwestią lobbingu.
Strategia?
Krzysztof Janik, minister spraw wewnętrznych udowadniał, że od zakończenia prac nad raportem w Polsce wiele się zmieniło i jest to zasługą przedstawicieli wielu ugrupowań politycznych. We wrześniu 2002 roku przyjęta została przez rząd Strategia Antykorupcyjna. Prowadzone są m.in. prace nad kodeksem karnym i kodeksem postępowania karnego (przewiduje się m.in. penalizację płatnej protekcji oraz zerwanie solidarności biorącego i dającego), nad ustawą o odpowiedzialności karnej osób prawnych i ustawą o lobbingu. Sejm zmienił ustawę o samorządzie gminnym. 11 października 2002 wprowadzony został Kodeks Etyki Służby Cywilnej.
Poseł PiS, Ludwik Dorn, uznał za sukces przyjęcie strategii, ale zarzuca jej twórcom, że … nie jest to strategia.
- Jest to nieuporządkowany zbiór zaleceń i zadń – mówi poseł PiS. Systemowe podejście do kwestii związanych z korupcją jest ważne dla zagwarantowania stabilności państwa. - Chodzi o to, aby w trakcie walki z korupcją nie zablokować codziennego fukcjonowania państwa.
Raport „Korupcja i polityka korupcyjna” powstał w ramach Programu Monitoringu Akcesji do Unii Europejskiej (EUMAP) prowadzonego przez Open Society Institute. Dokument ten składa się z dziesięciu raportów krajowych dotyczących korupcji i podejmowanych działań antykorupcyjnych w dziesięciu krajach Europy Środkowej i Wschodniej oraz podsumowującego raportu regionalnego. Całość została przedstawiona 6 listopada 2002 roku Guenterowi Verheugenowi. Prezentacja raportu regionalnego oraz raportu krajowego dotyczącego sytuacji w Polsce odbyła się 25 listopada 2002 roku podczas panelu zorganizowanego przez Fundację im. Stefana Batorego.
Źródło: inf. własna