Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
GW. Organizacje i biznes łączą siły na ubogich rynkach
Magda Dobranowska-Wittels, ngo.pl (opr.)
Niektóre organizacje pozarządowe rozpoczęły działalność biznesową, której celem jest tworzenie miejsc pracy i osiąganie dochodów pozwalających na wydobycie ludzi z biedy. Również firmy wiele zainwestowały, aby nauczyć się, jak dawać sobie radę z działaniami organizacji pozarządowych i jak je wykorzystywać… - piszą Jeb Brugmann i C.K. Prahalad* w Gazecie Wyborczej.
"(...) Firmy i organizacje pozarządowe zdały sobie sprawę z tego,
że druga strona posiada umiejętności, infrastrukturę i wiedzę,
której potrzebuje pierwsza, by móc działać na rynkach o niskich
dochodach. Podejmują więc wysiłek uczenia się od siebie nawzajem i
współpracy. (...)
Liberalizacja umożliwiła korporacjom dostęp do nowych nabywców, niemniej jednak dotarcie do klientów o niskich dochodach nie jest łatwe. Menedżerowie firm, jeśli chcą odnieść sukces na tych rynkach, muszą opracować nowe modele biznesowe, i często okazuje się, że organizacje pozarządowe posiadają niezbędną wiedzę oraz infrastrukturę lokalną i nawiązały odpowiednie kontakty. Istnieją organizacje, które stworzyły ogromne sieci dystrybucji żywności, lekarstw i kredytu, zwłaszcza do odległych miejsc. Znają doskonale lokalne zwyczaje i nawyki konsumpcyjne. Zyskały już wiarygodność i zaufanie dzięki stałej pomocy poszkodowanym przez los społecznościom. Firmy, by wejść na nowe rynki, zaczynają współpracować z takimi organizacjami. Na przykład Telenor rozpoczął współpracę z Bankiem Grameen. Umożliwiła ona sprzedaż telefonów komórkowych klientom z terenów wiejskich. Telenor wykorzystał posiadaną przez bank znajomość systemu zbierania funduszy i wypłat wiejskich grup mikropożyczkowych i utworzył spółkę joint venture o nazwie Grameen Phone, w której ma 62-procentowy udział. (...)
Jednocześnie globalny spadek wydatków publicznych na programy społeczne zmusił organizacje pozarządowe do weryfikacji tradycyjnych strategii ograniczania ubóstwa. O ile wcześniej NGO uważały, że jedynym sposobem wyjścia z biedy jest pomoc rządowa i dobroczynność sektora prywatnego, o tyle teraz są zdania, że metodą, która przynosi efekty, jest przedsiębiorczość. Uznały ludzi ubogich za "niedokapitalizowanych, niedocenianych i pozbawionych dostatecznego wsparcia przedsiębiorców". "
*Jeb Brugmann pracuje w Toronto jako konsultant. Zajmuje się opracowywaniem nowych modeli biznesowych dla firm chcących wejść na zaniedbywane dotychczas segmenty rynków wschodzących. C.K. Prahalad jest profesorem strategii korporacji w Szkole Biznesu Uniwersytetu Michigan w Ann Arbor
Tekst jest fragmentem artykułu, który ukazał się w majowym wydaniu „Harvard Business Review Polska". Więcej informacji na www.harverd.pl.
Więcej: "Biznes sięga po biednych", Jeb Brugmann, C.K. Prahalad, Gazeta Wyborcza, 9 sierpnia 2007,
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33211,4375746.html
Liberalizacja umożliwiła korporacjom dostęp do nowych nabywców, niemniej jednak dotarcie do klientów o niskich dochodach nie jest łatwe. Menedżerowie firm, jeśli chcą odnieść sukces na tych rynkach, muszą opracować nowe modele biznesowe, i często okazuje się, że organizacje pozarządowe posiadają niezbędną wiedzę oraz infrastrukturę lokalną i nawiązały odpowiednie kontakty. Istnieją organizacje, które stworzyły ogromne sieci dystrybucji żywności, lekarstw i kredytu, zwłaszcza do odległych miejsc. Znają doskonale lokalne zwyczaje i nawyki konsumpcyjne. Zyskały już wiarygodność i zaufanie dzięki stałej pomocy poszkodowanym przez los społecznościom. Firmy, by wejść na nowe rynki, zaczynają współpracować z takimi organizacjami. Na przykład Telenor rozpoczął współpracę z Bankiem Grameen. Umożliwiła ona sprzedaż telefonów komórkowych klientom z terenów wiejskich. Telenor wykorzystał posiadaną przez bank znajomość systemu zbierania funduszy i wypłat wiejskich grup mikropożyczkowych i utworzył spółkę joint venture o nazwie Grameen Phone, w której ma 62-procentowy udział. (...)
Jednocześnie globalny spadek wydatków publicznych na programy społeczne zmusił organizacje pozarządowe do weryfikacji tradycyjnych strategii ograniczania ubóstwa. O ile wcześniej NGO uważały, że jedynym sposobem wyjścia z biedy jest pomoc rządowa i dobroczynność sektora prywatnego, o tyle teraz są zdania, że metodą, która przynosi efekty, jest przedsiębiorczość. Uznały ludzi ubogich za "niedokapitalizowanych, niedocenianych i pozbawionych dostatecznego wsparcia przedsiębiorców". "
*Jeb Brugmann pracuje w Toronto jako konsultant. Zajmuje się opracowywaniem nowych modeli biznesowych dla firm chcących wejść na zaniedbywane dotychczas segmenty rynków wschodzących. C.K. Prahalad jest profesorem strategii korporacji w Szkole Biznesu Uniwersytetu Michigan w Ann Arbor
Tekst jest fragmentem artykułu, który ukazał się w majowym wydaniu „Harvard Business Review Polska". Więcej informacji na www.harverd.pl.
Więcej: "Biznes sięga po biednych", Jeb Brugmann, C.K. Prahalad, Gazeta Wyborcza, 9 sierpnia 2007,
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33211,4375746.html
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.