Pielęgniarki z Wietnamu w miejsce polskich, wyjeżdżających za granicę, multikulturowe drużyny piłkarskie - to tylko niektóre z korzyści, wynikających z otwarcia się na uchodzców.
Polskie władze traktują wszystkich uchodźców jak kogoś
"tymczasowego", nie zważając, że w tej grupie są także osoby, które
żyją w naszym kraju wiele lat i nie traktują Polski jako kraju
tranzytowego. Takie generalizowanie utrudnia im życie. Uchodźcy
narzekają na brak konsultacji nowych przepisów z ich
przedstawicielami, skomplikowane procedury nadania statusu
uchodźcy, problemy z mieszkaniami. Obawy budzą propozycje
zniesienia Urzędu Repatriacji i Cudzoziemców oraz likwidacji Rady
ds. Uchodźców (mogli się do niej odwoływać ci, którym odmówiono
statusu uchodźcy).
Przedstaswiciele organizacji pomagających uchodźcom zwracają z
kolei uwagę, że o uchodźcach myśli się głównie w
kategoriach zagrożenia i problemu, a zapomina się o
korzyściach płynących z ich obecności w naszym kraju, chociażby
ekonomicznych.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3427444.html