Konrad Niklewicz pisze o niepokojach związanych z wciąż zbyt powolnym wydawaniem funduszy z Unii Europejskiej. W marcu rząd obiecywał, że do końca września użyjemy lwią część z 16,8 mld zł unijnych funduszy planowanych na ten rok. Z najświeższych danych wynika, że do dziś wydano mniej niż 4 mld zł. Najgorzej jest w regionach.
Do 24 czerwca w całej Polsce - w ramach wszystkich części funduszy strukturalnych - wydano 3,2 mld zł (jeśli liczyć wyłącznie pieniądze unijne) albo 3,9 mld zł - jeśli liczyć także wkład własny, czyli pieniądze, które do unijnej dotacji muszą dokładać samorządy, instytucje centralne i firmy.
Aby rządowa obietnica została dotrzymana, w lipcu, sierpniu i wrześniu wydatki z funduszy UE musiałyby osiągnąć nienotowany dotąd poziom 12,1-12,8 mld zł.
Jeśli w ciągu dwóch miesięcy nie nastąpi radykalna poprawa, obietnica polegnie na funduszach regionalnych. Do końca 2009 r. w ramach 16 programów regionalnych miało być wydanych 6,6 mld zł. Ale na początku maja wydano zaledwie… 390 mln zł. To 6 proc. planu.
Źródło: Gazeta Wyborcza