Ustawa, której celem jest dokończenie decentralizacji kraju, będzie gotowa w ciągu kilku tygodni – zapowiada prof. Michał Kulesza (społeczny doradca rządu w sprawach dokończenia reformy ustrojowej) w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.
Większe kompetencje dla samorządów, wprowadzenie policji
lokalnej zamiast straży miejskiej, wzmocnienie kontroli cywilnej
nad służbami resortowymi, utworzenie 7 obszarów aglomeracyjnych,
zwiększenie środków przekazywanych samorządom na budowę i remonty
dróg to tylko część rozwiązań, które mają pomóc dokończyć reformę
rozpoczętą w 1989 roku, przebudować administrację „z komunistycznej
na obowiązującą w cywilizowanym świecie”.
Prof. Kulesza zwraca uwagę na kilka obecnych problemów m.in. na
słabą współpracę powiatów z gminami. „Trwa wręcz wojna
gminno-powiatowa” – mówi. Planuje, że burmistrz i wójt wejdą w
skład rady powiatu, gdzie będą zmuszeni do współdziałania. Z kolei
obecne „kompetencje wojewody pozwalają na prowadzenie polityki
konkurencyjnej do samorządu województwa”. To również ma ulec
zmianie.
Projekt ustawy przewiduje również poprawę współpracy służb
resortowych - nad kooperacją policji, straży pożarnej, nadzoru
budowlanego, inspekcji handlowej, sanitarnej, weterynaryjnej i
ochrony środowiska będzie czuwał starosta lub prezydent miasta, a w
skali województwa wojewoda. Dziś współpracują ze sobą jedynie straż
pożarna i policja.
„Idzie o stworzenie lepszych warunków dla rozwoju lokalnego i
regionalnego, dla prorozwojowej konkurencji między regionami,
miastami itp. To służy rozwojowi całego kraju” – podsumowuje
założenia nowej ustawy prof. Kulesza.
Źródło: Gazeta Wyborcza