Prezydent Lech Kaczyński popiera akcję w obronie Doliny Rospudy, ale inwestor ani Ministerstwo Środowiska nie przejmują się jego apelem.
Prezydent zaapelował, decydenci przychylili się do próśb
ekologów.
Pozwolenie na budowę drogi przez Rospudę ma wydać wojewoda
podlaski Jan Dobrzyński, który na razie jeszcze nie podjął decyzji
co zrobić z apelem prezydenta. Chce wysłuchać argumentów
różnych stron.
Inwestor, czyli białostocki oddział GDDKiA zbagatelizował
wypowiedzi prezydenta i zapowiedział, że już nic nie jest w stanie
zmienić decyzji o budowie obwodnicy.
Sprawą nie interesuje się już też minister środowiska Jan
Szyszko.
Póki co nie wiadomo co z apelem zrobi rząd. Jarosław
Kaczyński wypowiedział się przeciwko niszczeniu doliny,
ale nie do kónca wiadomo co rozumie przez "niszczenie".