Greenpeace odkrywa miejsca destrukcyjnej wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej
Patrole Greenpeace, które od wtorku monitorują Puszczę Białowieską stworzyły pierwszą mapę zweryfikowanych w terenie, cennych przyrodniczo miejsc, w których nie powinna być prowadzona wycinka drzew. Jest ich w tej chwili jedenaście. Niestety, na czterech z nich wycinka już się odbyła. Pozostałe można jeszcze ocalić decyzją Ministra Środowiska. Greenpeace zapowiada, że jeżeli pojawią się tam piły, to stanie bezpośrednio w obronie lasu.
We wtorek, 15.02.2011, Ministerstwo Środowiska wydało oświadczenie, w którym poinformowało, że jeśli ekolodzy dostarczą dowody na łamanie zakazu wycinki w najcenniejszych częściach Puszczy to takie naruszenia będą w trybie pilnym korygowane.
- Oczekujemy, że wobec tak oczywistych pogwałceń swoich deklaracji, Minister Kraszewski zareaguje natychmiast i nie będzie więcej rzucać słów na wiatr. Puszcza nie może czekać aż, podlegli Ministrowi Środowiska pracownicy, zaczną wypełniać jego polecenia. Dlatego kontynuujemy patrole i jesteśmy gotowi działać jeśli natrafimy na prace przy wyrębie tych części Puszczy, które naukowcy zidentyfikowali jako najcenniejsze - powiedział Robert Cyglicki, dyrektor polskiego Greenpeace.
To właśnie dzięki cennym przyrodniczo, nie przekształconym przez człowieka fragmentom lasu, Puszcza Białowieska odradza się w ramach naturalnych procesów biologicznych. Znaczna ich część jest ostoją i bazą pokarmową dla rzadkich gatunków zwierząt. To właśnie te miejsca, stanowią o unikalnym charakterze Puszczy. Bez nich stanie się ona zwykłym lasem gospodarczym.
Rozmawiając z lokalną ludnością w Puszczy Białowieskiej, Greenpeace dowiedział się także, że wbrew zapowiedziom Ministra Środowiska, który obiecał, że drewno z Puszczy będzie przeznaczone na lokalne potrzeby, miejscowa ludność ma problem z zaopatrzeniem w drewno opałowe. Jest go mało, a to dostępne jest w większości klasyfikowane jako tzw. drewno papierowe. Jest ono droższe, dlatego trafia na rynek ogólnopolski i nie służy lokalnym potrzebom.
- Liczymy na to, że lokalni mieszkańcy zrozumieją, że działamy także w ich interesie. Jeśli Minister dotrzyma słowa, drewno, którego używają będzie po prostu tańsze - dodaje Cyglicki.
Źródło: Greenpeace Polska