Według najnowszych wytycznych, wszystkie projekty składane po 1 kwietnia 2009 r. na konkursy w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (PO KL) muszą spełniać tzw. standard minimum dotyczący zasady równości szans kobiet i mężczyzn. Eksperci ostrzegają, że wiele z nich zostanie odrzuconych ze względu na niespełnienie kryterium płci, czytamy w dzisiejszym wydaniu Gazety Prawnej.
"Każdy projekt składany w programie PO KL jest oceniany zgodnie z unijną horyzontalną zasadą równości płci. Odbywa się to na podstawie sześciu pytań. Ubiegający się o dotację na przynajmniej dwa z nich muszą uzyskać odpowiedź twierdzącą. Jeśli tak się nie stanie, wniosek zostanie odrzucony. Wielu przedsiębiorców nie przywiązuje wagi do nowego wymogu, bo formalnie zachowanie zasady równości płci obowiązywało już wcześniej. Jednak dotychczas wystarczyło umieścić deklarację, że zasada równych szans dla kobiet i mężczyzn będzie stosowana. Od kwietnia wymagania te zostały zaostrzone i spełnienie standardu minimum jest dokładnie weryfikowane na etapie oceny merytorycznej wniosku." - przypomina Beata Lisowska z Gazety Prawnej.
Instytucje rozdysponowujące środki w ramach PO KL oczekują zatem, iż beneficjenci przedstawią "m.in. uzasadnienie potrzeby realizacji projektu zawierające analizę grupy docelowej, do której jest kierowane wsparcie. Analiza powinna wskazywać na istniejącą dyskryminację ze względu na płeć, a jej wyniki powinny zostać poparte rezultatami projektu przedstawionymi w podziale na płeć." Projektodawcy muszą teakże wykazać, w jaki sposób projekt wpłynie na sytuację kobiet i mężczyzn w grupie, dla której jest realizowany.
"Jak twierdzą eksperci, kluczem do sukcesu w konkursach będzie uzasadnienie problemu z perspektywy płci.
- Kluczowym elementem będzie zebranie twardych danych potwierdzających istnienie problemu nierówności płci w danej grupie docelowej i dowodów, że założenia zostały zrealizowane - mówi Tomasz Mazur analityk finansowy z firmy PNO Consultants." - czytamy w Gazecie Prawnej.
W przypadku niektórych typów projektów nie będzie to trudne. Przykładem mogą być szkolenia dla osób bezrobotnych. Dane dotyczące udziału bezrobotnych kobiet w poszczególnych grupach wiekowych można uzyskać w urzędach pracy. "Jednak, jak podkreśla Tomasz Mazur, w przypadku projektów ogólnopolskich, adresowanych np. do pracowników poszczególnych sektorów, firmy przygotowujące projekty będą musiały przeprowadzić własne badania, które będą obarczone dużym ryzykiem błędu. Nie mając własnych danych, będą musiały zlecać analizy, często czasochłonne, kosztowne i trudne do wykonania".
Źródło: Gazeta Prawna