Ciągle brakuje rozwiązań prawnych o pomocy prawnej dla najuboższych. PiS zapowiada przygotowanie projektu ustawy dopiero pod koniec roku - pisze Gazeta Prawna.
Polska ma opóźnienia we wprowadzniu systemu bezpłatnej
pomocy prawnej. Nie mamy, m.in. biur prawnych dla najuboższych,
które działają od lat w większości krajów Unii Europejskiej.
Ponieważ nie mamy ustawy o pomocy prawnej, to w obecnym
systemie cudzoziemcy w Polsce mogą liczyć na większą pomoc (na mocy
unijnych regulacji) niż obywatele polscy.
Sejm nie uchwalił do tej pory ustawy o bezpłatnej pomocy prawnej dla najuboższych, która zagwarantowałaby Polakom wsparcie prawne. Projekt takiej ustawy został przygotowany w parlamencie poprzedniej kadencji. Dziś PiS zapowiada przygotowanie własnego projektu w tej sprawie. Ma trafić pod obrady dopiero pod koniec roku.
Poprzedni projekt, przygotowany przez ministra sprawiedliwości Andrzeja Kalwasa, przewidywał utworzenie w ciągu trzech latach kilkunastu ośrodków bezpłatnej pomocy prawnej dla osób słabosytuowanych. Pomoc dotyczyłaby spraw sądywych i pozasądowych. Ale ośrodki w tym projekcie miały działać przy sądach okręgowych na terenie całego kraju - tę koncepcje krytykowały organizacje pozarządowe. Chciały, żeby biura powstawały przy już istniejących instytucjach centrach pomocy rodzinie, ośrodkach pomocy społecznej czy przy rzecznikach praw konsumentów) i wykorzystywały doświadczenie organizacji pozarządowych w udzielaniu takiej pomocy. Również Helsińska Fundacja Praw Człowieka była przeciwna tworzeniu zbyt rozbudowanej struktury administracyjnej dla bezpłatnej pomocy prawnej.
Model bezpłatnej pomocy prawnej nie jest jeszcze przesądzony.
Nowy rząd proponuje również, żeby pomoc prawna dotyczyła nie
tylko najuboższych, ale również osób pracujących, których nie stać
na usługi adwokata czy radcę prawnego.
Organizacje chcą konsultować nowy projekt.
- Projekt ustawy stworzony w ubiegłej kadencji nie był doskonały.
Dlatego zachęcam do poddania tego pomysłu debacie publicznej.
Organizacje pozarządowe chętnie wezmą w niej udział, myślę że z
korzyścią dla przyszłej ustawy. W poprzedniej kadencji Sejmu nasze
propozycje były przyjmowane w sposób umiarkowany, chyba ze szkodą
dla samej ustawy - powiedział "Gazecie Prawnej" Grzegorz
Wiaderek z Fundacji Batorego.
Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski mówi, że uchwalenie ustawy o pomocy prawnej będzie jednym z jego priorytetów. Dziś ponad 50 proc. spraw napływających do biura RPO dotyczy problemów z dostępem do tego rodzaju pomocy.
- Należy ją budować przy wykorzystaniu potencjału wielu instytucji - zauważył rzecznik.