Rodzina odgrywa podstawową rolę w kształtowaniu się człowieka. W niej przebiegają procesy fizycznego, psychicznego i społecznego rozwoju dziecka. Nie zawsze jednak rodzina jest w stanie zapewnić prawidłowy rozwój swoim dzieciom. W takich sytuacjach konieczne jest wsparcie pieczy zastępczej, organizowanej przez samorządy powiatowe, której celem jest pomoc i poprawa warunków życia dziecka opuszczonego.
Jedną z jej form są rodziny zastępcze, które okresowo opiekują się dzieckiem osieroconym lub z innych przyczyn pozbawionym właściwej opieki rodziców.
Towarzyszenie od ponad piętnastu lat rodzinom zastępczym, obserwowanie ich w różnych, nierzadko trudnych sytuacjach i diagnozowanie ich sytuacji oraz badanie ich kompetencji – jak podkreślają specjaliści Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Gostyniu, jednocześnie Organizatora Rodzinnej Pieczy Zastępczej - pozwala na wskazanie motywów powstawania rodzin zastępczych i przyjmowania dzieci do rodziny. Te motywy są różne i często odmienne.
Wśród zastępczych rodzin spokrewnionych przeważają motywy związane ze sprawami sumienia i poczucia moralnego obowiązku. Dziadkowie lub rodzeństwo (czyli osoby zobowiązane do alimentacji wobec porzuconych lub opuszczonych dzieci) czują się w obowiązku zadbania o swoje wnuki lub siostrzeńców czy bratanków, którym ich własne dzieci lub brat czy siostra tego nie zapewnili. Łączy się to często z potrzebą zadbania o dobry wizerunek własnej rodziny w środowisku, który został nadszarpnięty przez zachowania „czarnej owcy” czy sytuacje losowe w rodzinie.
Podobna motywacja, choć w nieco mniejszym stopniu obserwowana jest wśród krewnych w stopniu niezobowiązującym do alimentacji (np.: ciocie, wujkowie), którzy należą już do grupy rodzin niezawodowych. W tym przypadku ważna jest też możliwość bycia i kontaktu dziecka z rodziną, która jest mu znana i z którą istnieją faktyczne więzi.
Kolejne motywy obserwowane w rodzinach zastępczych to pobudki altruistyczne, kompensacyjne i materialne. Motywacje o charakterze altruistycznym wynikają z bezinteresownego pragnienia przyjścia z pomocą dziecku opuszczonemu. Dziecku dzieje się krzywda - a więc trzeba pomóc. Ten rodzaj motywacji pojawia się częściej u rodziców zastępczych posiadających własne dzieci niż u osób bezdzietnych. O motywacjach kompensacyjnych możemy mówić w odniesieniu do rodzin, które przez przyjęcie dziecka na wychowanie chcą rozwiązać swoje problemy osobiste lub rodzinne. Dziecko występuje wtedy w roli katalizatora przy problemach małżeńskich, przy problemach z własnymi dorosłymi dziećmi lub np. zapewnia towarzystwo jedynakowi. Mimo, że w tym artykule unikamy oceny poszczególnych motywacji, w tym jednak przypadku zauważamy, że przy tym typie motywacji niebezpieczeństwo niepowodzeń wychowawczych jest duże. Motywacje materialne można odnieść do sytuacji, gdy opieka nad dzieckiem przeobraża się w swoiście pojmowane działanie zapewniające rodzinie dodatkowe środki finansowe.
Konieczne jest jednak zaznaczenie, że najczęściej motywacje u kandydatów na rodziców zastępczych i u samych rodziców zastępczych występują w relacjach sprzężonych. Istotną jest też świadomość, że motywacje nie są stałe i niezmienne. U wielu rodzin zastępczych obserwujemy zmiany motywacji i to często w kierunkach pozytywnych.
Warto jeszcze dodać, że czynniki, które mogą decydować o gotowości do pełnienia rodzinnej opieki zastępczej to: płeć, wiek, osobowość, temperament, własna historia rodzinna, stan zdrowia, niemożność posiadania własnego dziecka, chęć pomagania czy chęć rewanżu. Niektórzy ludzie mają gotowość w sobie, i niektórych należy ja pobudzać, kształtować i rozwijać.
Warto podkreślić, że decydując się na bycie rodziną zastępczą przyjmujemy pełną odpowiedzialność za dziecko. I że jednocześnie zgadzamy się na kontrolę i ocenę naszych działań przez sąd rodzinny i Organizatora Rodzinnej Pieczy Zastępczej – PCPR.
Gotowość do zastępczej opieki rodzinnej jest czymś bardzo angażującym, zobowiązującym, ale też wymagającym dokładnej weryfikacji sylwetki opiekuna - wychowawcy, rodzica, bo przecież realizuje się ona w rodzinie i na terenie jego domu. W prawidłowej opiece potrzebne są raczej relacje bezinteresowne, adekwatne do potrzeb dziecka, a także nieliczenie na nagrody. Istotny może tutaj być styl przywiązania doświadczony przez kandydata na rodzica zastępczego w dzieciństwie, a także wzorce, jakie przyjął w dzieciństwie, cechy jego rodziców, miłość, poziom jego empatii i asertywności, umiejętności budowania trwałych związków - czyli staż trwania w małżeństwie i posiadanie dzieci oraz relacje z tymi dziećmi.
Szkolenie i kwalifikowanie kandydatów na rodziców zastępczych prowadzone jest przez PCPR w Gostyniu według autorskiego programu „Rodzina Zastępcza” Stowarzyszenia „DZIECKO”; programu zatwierdzonego przez ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego. Szkolenie to uwzględnia specyfikę zadań opieki i wychowania stojących przed tymi rodzinami. Szczególną uwagę zwraca się na predyspozycje kandydatów i na motywy podjęcia się tego trudnego zadania. Przejęcie odpowiedzialności nad kształtowaniem osobowości dziecka jest wielkim wyzwaniem dla osób decydujących się zostać rodzicami zastępczymi. Ta trudność polega nie tylko na przekazaniu miłości dziecku, często skrzywdzonemu przez swoich biologicznych rodziców, ale przede wszystkim stworzenia mu prawdziwego domu, w którym poczuje się kochany i szczęśliwy. Cechy osobowości rodziców nie pozostają bez wpływu na kształtowanie się i rozwój dziecka. Dlatego tak ważne jest, aby osoby decydujące się na ten krok, były świadome wielkiej odpowiedzialności i miały na celu dobro dziecka.
Obserwacje rodzin zastępczych ujawniają, że w rodzinach tych są bardzo duże ograniczenia wewnętrzne i zewnętrzne. Wewnętrzne najczęściej dotyczą rodzin spokrewnionych, które zostają nią z obowiązku, konieczności czy też z braku odpowiedzialności innych członków rodziny tak, jak jest to w przypadku dziadków, którzy wchodzą w rolę rodziców dla swoich wnuków, ponieważ ich dzieci zaniechały swoich obowiązków. W tego typu rodzinach wyczuwany jest mniejszy dystans dzielący poszczególnych jej członków, relacje wzajemne są swobodne, ale pojawia się też pobłażliwość w wychowaniu i kształtowaniu właściwych postaw. Ograniczenia zewnętrzne są spowodowane brakiem poczucia akceptacji ze strony innych ludzi. Lęk przed złą opinią wychowawczą, brak pewności siebie w jednoczesnym traktowaniu dzieci z takich rodzin sprawia, że opiekunowie często ukrywają fakt, że są rodzicami zastępczymi.
Warto dodać, że największym problemem w obliczu pojawiających się sytuacji wymagających interwencji rodzicielskiej jest bezradność. Rodzice mają trudność z odnalezieniem właściwej drogi porozumienia. Przyjmują oni postawę chroniącą dziecko, nadmiernie troszczą się o nie, ale unikają rozmów. Nie potrafią nawiązać kontaktu z dzieckiem, które wcześniej żyło w zupełnie innym świecie, bez zasad, wartości, często upokarzane przez innych, musiało się troszczyć o siebie czy rodzeństwo, a nawet rodziców. Brak akceptacji ze strony innych ludzi powoduje, że rodzice wykazują pewną powściągliwość w okazywaniu radości, miłości i serdeczności. Boją się, że ich motywy podjęcia się opieki nad dzieckiem zostaną źle odebrane przez innych, przede wszystkim jako znalezienie dodatkowego źródła dochodu, a nie szlachetna pomoc dziecku. Wiadomo, że bycie rodzicem jest trudne, ale bycie rodzicem zastępczym jest szczególnie trudne, ze względu na brak więzi emocjonalnej pomiędzy rodzicem a dzieckiem. Miłość jest pięknym i naturalnym uczuciem, które się rodzi już z pierwszym krzykiem pojawiającego się na świecie dziecka. Rozwija się i emanuje. Tego uczucia małżonkowie, decydujący się na zostanie rodziną zastępczą muszą się nauczyć. Czasami jest to miłość od pierwszego wejrzenia, a czasami wzrasta latami i nigdy nie ma pewności, że będzie ona naturalna.
Nasze obserwacje i doświadczenia wskazują, że być rodzicem zastępczym wcale nie jest łatwo. Potrzebne jest spełnienie wielu wymagań, predyspozycji, umiejętności, bo tutaj nie wystarczy tylko kochać, tutaj trzeba być odpowiedzialnym i wzbudzić w dziecku chęć do rozpoczęcia nowego życia z nowymi opiekunami. Pokazać, że nam zależy na dziecku i nie jesteśmy tylko instytucją ustanowioną przez prawo, która ma zastąpić coś, co się zepsuło.
Dzisiejsze informacje medialne oraz nasze doświadczenia oraz funkcjonująca społecznie ocena i kierunek zmian w prawie o pieczy zastępczej nie pozostawiają złudzeń. Podejmowanie opieki zastępczej za wynagrodzeniem, stanowi często dla wielu ludzi możliwość wyjścia z kryzysu materialnego i jest jedynym źródłem utrzymania rodziny. Ten motyw niejednokrotnie przysłania całą prawdę o wychowaniu i odpowiedzialności za ukształtowanie osobowości dziecka i zapewnienie mu lepszych warunków niż dotychczasowe. Przy takich opiekunach dziecko nie może czuć się bezpiecznie. Nie ma prawa wyrażać własnych myśli, pragnień i nie ma czego doświadczać od życia. Nieistotne z pozoru wydarzenia mogą stać się pożarem i pokazać prawdziwy motyw podjęcia przez osoby opieki zastępczej. Nieumiejętność, bezradność i dystans wobec dziecka rodzą często przemoc, nie tylko fizyczną, ale przede wszystkim psychiczną. Dla takich dzieci to nie pierwsza, ale już kolejna porażka. Warto więc zwrócić szczególną uwagę na to, kto, dlaczego i po co stara się być opiekunem zastępczym. Jest to ważne wyzwanie specjalistów: psychologów, pedagogów i terapeutów z pomocy społecznej oraz sądów rodzinnych, władz samorządowych i ustawodawców, bo każdemu z nas nie powinien być obojętny los smutnego i skrzywdzonego dziecka, tylko dlatego, że życie rozpoczął w takiej, a nie innej rodzinie.
Szczegółowych informacji na temat rodzinnej opieki zastępczej, warunków, jakie zobowiązani są spełniać kandydaci oraz na temat szkolenia udzielają pracownicy PCPR w Gostyniu - Organizatora Rodzinnej Pieczy Zastępczej: pp. Alicja Data i Julita Krzyżyńska oraz Martyna Genderka w siedzibie PCPR (ul. Nowe Wrota 7, 63-800 Gostyń) lub pod numerem telefonu 65-572-75-28 i 603-533-381 w poniedziałki od 800 do 1600, w środy od 800 do 1800, we wtorki, czwartki i piątki od 700 do 1500.
Źródło: Stowarzyszenie "Dziecko" - opracowanie własne