W Szkole Podstawowej nr 1 w Gostyniu odbyło się w lutym tego roku ważne spotkanie. Rodzice rozmawiali o wychowaniu dzieci z przedstawicielem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Gostyniu i Stowarzyszenia „DZIECKO”.
Powodem zorganizowania tego zdarzenia stały się sytuacje mające miejsce w każdej społeczności szkolnej, czyli przemoc rówieśnicza. By uczulić dorosłych na ten problem i zachęcić do kontroli zachowań własnych dzieci, rozmawiano o tych sytuacjach, o sposobach reagowania, i przede wszystkim o wychowywaniu jako procesie. Procesie długotrwałym, w którym ważną rolę odgrywa wiele elementów. Zwracał na nie uwagę prowadzący spotkanie.
Rozmawiano o roli rodzica, o jego obowiązkach i o tym, jak ważna jest postawa rodziców. – „Rodzice chcą dobrze wychowywać swoje dzieci, jeśli jednak natrafiają na kłopoty wychowawcze, to tłumaczą to naturą dziecka (np. on już taki jest) - lub czynnikami zewnętrznymi (np. to przez kolegów, przeciążenie szkołą…). Tymczasem badania nad wychowaniem pokazują, że w prawie 90 % dziecko przyjmuje w swoich zachowaniach strategie podobne do tych, jakie obserwuje u swoich rodziców.” Warto ciągle przypominać, że rodzice uczą dzieci nie przez opowiadanie, o tym, jak się powinno zachowywać, co czym jest, co trzeba, czego nie wolno, a co warto – ale rodzice uczą tylko przez własne zachowanie. – „Dzieci zawsze uczą się najwięcej, naśladując dorosłych. To my, rodzice, – czy się to nam podoba, czy nie – jesteśmy wzorcem dla naszych dzieci. I dlatego nasze przekonania, zachowania, postawy i lęki lądują w głowach naszych dzieci.” – podkreślał prowadzący. Zwrócił też uwagę na to, że oprócz przekonań, które bezwiednie przekazujemy dziecku, w jego głowie najmocniej utrwala się nasze codzienne zachowanie: czyli krytykowanie innych, poczucie wyższości, brak empatii, czyli umiejętności wczucia się w sytuację drugiej osoby. – „Nasze dziecko odbiera to tak: - Skoro mama lub tata tak robią – to przecież nie może być w tym nic złego. Przecież sami ciągle powtarzają, że nie wolno robić złych rzeczy… To nasz największy grzech. Nieświadomie przekazujemy dzieciom naszą złość, zmęczenie życiem, frustrację.”
Zwracano też uwagę na wiele sytuacji w rodzinie, które szkodzą dziecku: - na kłótnie rodzinne, - na obgadywanie sąsiadów; - na „ciche dni między rodzicami”; - na sięganie przez rodziców po zachowania przemocowe; - na nadmierne sięganie przez rodziców po używki (alkohol, papierosy…).
Część spotkania poświęcono zjawisku przemocy rówieśniczej. Zwrócono uwagę, że rodzice nieświadomie mogą przyczyniać się do jego narastania, np. bagatelizując informacje od dziecka, o tym, co je spotyka lub opowiadając źle, poniżająco w domu o sąsiadach, z którymi są skonfliktowani, co może przekładać się na to, że ich dzieci atakują później w szkole dziecko sąsiada…
Zwrócono szczególną uwagę na przemoc rówieśniczą w cyberprzestrzeni. W niektórych grupach potrafi być dość nasilona, i jest niebezpieczna, słowo obraźliwe i krzywdzące po jego wypowiedzeniu „znika”, z czasem o nim zapominamy. Ale to zapisane w świecie wirtualnym cały czas atakuje nasz dziecko, które ma świadomość, że widzi je i czyta wielu innych. Niestety, poczucie anonimowości w świecie wirtualnym czasami skłania do przyłączania się do takich cybernetycznych napaści na innych. Na spotkaniu rozmawiano o przyczynach, skutkach i sposobach przeciwdziałania temu niebezpiecznemu zjawisku.
Źródło: Stowarzyszenie „DZIECKO”