To jedno z zremiksowanych przysłów promujących projekt “Spółdzielnia wiedza”, w ramach którego Centrum Cyfrowe prowadzi cykl szkoleń dla organizacji pozarządowych.
Warsztaty i spotkania poświęcone są kwestiom prawa autorskiego, tzw. otwartych licencji oraz korzyściom, jakie może odnieść trzeci sektor w wyniku dzielenia się z innymi owocami swoich prac.
– Codziennie – mówi dr Justyna Hofmokl z Centrum Cyfrowego, jedna z autorek kampanii – zastanawiamy się, czy ktoś na świecie nie zajmuje się w tej chwili takim samym problemem, jak my, czy ktoś nie zajmie się nim jutro, wykonując tę samą pracę od początku i czy my nie moglibyśmy zająć się nim, wykorzystując wnioski innych organizacji, które już nad tym problemem pracowały? Co powinno się stać, byśmy wszyscy nie kręcili się w kółko, odkrywając kolejny raz tę samą Amerykę? – Odpowiedzią na to pytanie – dodaje – może być przyjęcie przez organizacje pozarządowe postawy otwartościowej, której kluczowym przejawem jest dzielenie się zasobami informacyjnymi, umożliwione na niespotykaną dotychczas skalę przez internet i inne technologie cyfrowe.
Otwarte środowisko pracy
Internet to otwarte i nie dyskryminujące środowisko wymiany myśli, zasobów, danych – wszystkich efektów naszych prac. Wydaje się wręcz idealnym środkiem przekazu wspomagającym realizację misji organizacji pozarządowych, instytucji naukowych i publicznych. Dzielenie się wiedzą, wspólne tworzenie treści, prezentowanie swoich osiągnięć, korzystanie z dorobku innych instytucji to działania, które przyczyniają się do poprawy skuteczności każdej organizacji realizującej cele społeczne.
W społeczeństwie cyfrowym tworzenie swobodnie dostępnych zasobów, stanowiących dobro wspólne, jest nową formą obywatelskiego zaangażowania. Na pytanie o misję organizacji pozarządowych w coraz bardziej przepełnionej technologią rzeczywistości Piotr Frączak, prezes OFOP odpowiedział: – Ideą organizacji pozarządowych jest zmiana w społeczeństwie lub w ludziach. Organizacje, które dążą do zmiany nie dla władzy i zysku powinny jak najlepiej wykorzystać narzędzia, żeby wprowadzać tę zmianę.
Organizacje pozarządowe mogą i powinny wdrażać otwartość w trzech obszarach swojej działalności: na poziomie tworzonych treści, na poziomie zbieranych danych oraz udostępniając kod do narzędzi informatycznych.
W ogniu pytań
Wraz z rosnącą obecnością organizacji trzeciego sektora w sieci rośnie również ich zapotrzebowanie na wiedzę o tym, jak publikować i promować się w sieci i jak robić to efektywnie. Po drodze, w wielu organizacjach rodzi się mnóstwo wątpliwości, np. co do tego, co w internecie jest legalne. Pracownicy organizacji pozarządowych, aktywni i świadomi uczestnicy życia publicznego, będąc autorami, ale jednocześnie odbiorcami treści bardzo często odwołują się do tekstów i działań innych organizacji. Intuicyjnie odnoszą się do wniosków innych autorów, cytują ich, często nieświadomie powtarzają tezy i wnioski płynące z opracowań innych organizacji, ponieważ zgadzają się z nimi i przyjmują za swoje. Jednak, niezależnie od sytuacji, nie wszyscy wiedzą, czy robią to zgodnie z prawem, czy publikacje, do których się odnoszą pozwalają na to, by mogli testować stawiane w nich tezy, modyfikować zastane w nich treści, a co więcej, czy można je potem publikować, jako wynik własnej pracy. Warto sobie zadać pytanie: czy podobne problemy z naszymi publikacjami mogą mieć pracownicy innych organizacji? Jeśli odpowiedź jest twierdząca, to znak, że warto nadrobić zaległości z lekcji o prawie autorskim i licencjach, które dadzą zielone światło innym twórcom do pracy na bazie naszych doświadczeń.
Technologia przyszłości vs. ograniczenia przeszłości
W sieciowej rzeczywistości dzielenie się jest niesłychanie proste, ale głównie na poziomie technologii. Jednak nowa rzeczywistość tworzenia funkcjonuje w tradycyjnych ramach prawnych systemu własności intelektualnej. Aby uczestniczyć w obiegu kultury w internecie, musimy mieć świadomość istnienia ograniczeń prawnych, które regulują wymianę w sieci. Samo udostępnienie treści na stronie internetowej to za mało, aby użytkownicy mogli swobodnie wykorzystać ją do swoich potrzeb. Objęta pełnym prawem autorskim publikacja nie może zostać skopiowana, zmodyfikowana, powielona, ani zaprezentowana publicznie, nawet jeśli my – autorzy nie mamy nic przeciwko temu.
Specjalnie na potrzeby polskich organizacji pozarządowych Centrum Cyfrowe powołało do życia “Spółdzielnię Wiedzę” – projekt edukacyjny, który zachęca liderów NGO z całej Polski do świadomego, legalnego korzystania z treści dostępnych w internecie oraz do dzielenia się wiedzą i twórczością własnej organizacji z pomocą licencji Creative Commons. – To właśnie publikowanie na tych licencjach – mówi Kamil Śliwowski, trener i autor szkoleń z zakresu prawa autorskiego – sprawia, że osoby, które w przyszłości będą chciały korzystać z naszych doświadczeń, będą mogły zrobić to bez problemu i bez obawy o legalność tego zabiegu.
NGOteka otwartego człowieka
W ramach projektu powstała również NGOteka, czyli repozytorium zasobów powstających w trzecim sektorze. NGOteka pozwala na tworzenie kolekcji poszczególnych organizacji oraz kolekcji tematycznych, dzięki czemu użytkownik zainteresowany konkretnym tematem (np. pomocą społeczną) znajdzie w jednym miejscu publikacje różnych organizacji z danego zakresu. Tak umieszczone publikacje można przeszukiwać pełnotekstowo, tj. szukać w treści publikacji, a nie tylko przyjmując kryteria tytułu czy nazwy. NGOteka zapewnia organizacjom również archiwizowanie publikacji, np. na etapie zamykania projektu, dzięki czemu projekt nie znika w przysłowiowej szufladzie.
Źródło: Spółdzielnia wiedza