Weganizm jest za karę, weganizm to codzienne wyrzeczenia i bezustanny brak schabowego w codziennej diecie, a sami weganie są smutni i ciągle zmęczeni, a i to ci, co ciągle jedzą soczewicę i cieciorkę. Nieprawda. Weganizm to styl życia, weganizm to codziennie nowe przepisy i nowe smaki, to przepyszne jedzenie, ale też podjadanie frytek i czekolady. Weganie to zdrowi, pełni energii i pijacy od czasu do czasu Colę ludzie.
Kiwi odwiedziło dzisiaj Avocado i o dziwo nie chodzi tutaj o spotkanie dwóch drzew czy też owoców. Redakcja Kiwi odwiedziła dzisiaj Avocado – pierwszy w Polsce i jedyny w Trójmieście wegański catering. Avocado to dwie osoby: Joanna i Daniel, uśmiechnięci, pogodni i niezwykle pozytywnie nastawieni kucharze. Razem przygotowują wegański catering na konferencje, spotkania firmowe, a także na małe, prywatne imprezy takie jak urodziny, nie brakuje ich jednak na wielkich uroczystościach rodzinnych jakimi są np. wesela. W tym roku podjęli się jednak innowacyjnego zadania w historii polskiego weganizmu – na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy upieką tort dla tysiąca wolontariuszy.
Tort wegański, czyli jaki?
Tort zrobiony w zgodzie z wegańską filozofią życia będzie w stu procentach składał się z produktów roślinnych. Jak mówi Joanna Krupicka – Jaroć – Weganie nie spożywają produktów pochodzenia zwierzęcego, a więc mięsa, nabiału, jaj, a niektórzy nawet miodu. Trzeba również w tym miejscu podkreślić, że ryba to również zwierzę. Weganizm jednak to nie tylko dieta, weganizm to filozofia życia. Większość osób przechodzi na weganizm ze względów etycznych, ze względu na szacunek do zwierząt, w związku z tym weganie również nie kupują kosmetyków, które były wcześniej testowane na zwierzętach i nie noszą ubrań powstałych z odzwierzęcych surowców np. skóry, futra, wełna, jedwab –.
Bez mleka i jaj
Tort to dwie podstawowe części: biszkopt i krem, jak zatem zrobić biszkopt, jeżeli nie możemy skorzystać z jaj i mleka?
– To bardzo proste – mówi Daniel Jaroć – Trudność w zrobieniu wegańskiego tortu dla tysiąca osób nie polega na tym, że nie możemy użyć jajek, problemem, ale do rozwiązania jest sama logistyka chociażby transportu. Z czego składa się wegański biszkopt? Z proszku do pieczenia zamiast jajek, sody oraz octu jabłkowego, żeby ciasto było puszyste. Zamiast mleka krowiego używamy mleka ryżowego i sojowego, my akurat takie mleko robimy sami i to w piętnaście minut, wszystko w specjalnej maszynie. Najpierw musimy jednak namoczyć soję, to trwa najdłużej, bo aż 24 godziny, później wkładamy do maszyny, która ma specjalny wirnik, podgrzewa soję i rozdrabnia i w ten sposób mamy własne mleko – tłumaczy Daniel.
Znamy już wszystkie tajemnice biszkoptu, z czego natomiast zrobiony będzie krem? – Krem powstanie z budyniu i margaryny, jednak nie będzie to zwykła margaryna, ale margaryna wegańska, która nie ma trójglicerydów (typowa margaryna zawiera mleko oraz suplementowaną witaminę D, pochodzenia zwierzęcego, stąd weganie jej nie używają – red.) – mówi Daniel.
Jak to się piecze?
Tort będzie ogromny, będzie ważył ponad 100 kilogramów i w całości nie zmieściłby się w żadną blachę, będzie długi na trzy metry i szeroki na półtora metra, dlatego też jest wypiekany w kawałkach. Do upieczenia tak dużego tortu Avocado wykorzysta ponad dwadzieścia 25cm na 37cm blach, każda blacha to średnio 30 porcji tortu. Biszkopt powstanie z 20 kilogramów mąki, a krem z 60 kostek margaryny wegańskiej, czyli 15 kilogramów. Tort będzie o smaku waniliowo-owocowym. Jak wygląda sam proces pieczenia? Na początku trzeba upiec wszystkie blachy biszkoptu, następnie biszkopty układa się na odpowiedniej płycie, jeden obok drugiego, tak, aby w ten sposób powstał jednolity spód pod przyszły tort. Następnie biszkopt zostaje nasączony ponczem zrobionym z soku z brzoskwiń i z odrobiny kwaskowatego soku z cytryny. Na nasączony biszkopt rozprowadzane są powidła, następnie układane owoce i rozsmarowywany jest krem. Analogicznie, kolejno w ten sposób układane są trzy warstwy tortu. Upieczenie samego biszkoptu zajmuje 10 godzin, dodatkowo biszkopt musi jeszcze dobę stygnąć. Cały tort po złożeniu również potrzebuje kolejnej doby w lodówce.
Joanna i Daniel podkreślają, że tort wegański może zrobić każdy w domu, bo trudność nie polega na dostępności produktów. Jeżeli jednak ktoś wpadnie na pomysł stworzenia tortu na sto, trzysta i więcej osób, koniecznie musi zgłosić się do Avocado. – Najtrudniejsza przy tak dużym torcie jest logistyka. Musimy posprawdzać wszystkie drzwi, czy tort uda się wnieść, musimy uważać jadąc samochodem, żeby nic się nie przesunęło i żeby nikt w nas nie stuknął. Musimy również wziąć pod uwagę jak ciężki będzie tort i w ten sposób dobrać odpowiednio płytę pod tort, aby nie pękła w trakcie przenoszenia. Musimy również zmobilizować zespół, bo do przeniesienia takiego tortu potrzebujemy sześciu osób – mówi Joanna.
Tort zostanie wykonany specjalnie na jubileuszowy, dwudziesty finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy specjalnie dla ponad tysiąca wolontariuszy. Tort zostanie pokrojony już w niedzielę w Teatrze Wybrzeże i jak dodaje Joanna – Sprawdziliśmy już wszystkie drzwi, na pewno się zmieści! -. Zapraszamy wszystkich wolontariuszy z identyfikatorami do spróbowania jak smakuje wegański tort.
Źródło: Kiwi