„Gazeta Wyborcza” o spółdzielniach zakładanych przez młodych
„Bez nadzoru szefa i bez korporacyjnego wyścigu szczurów - młodych ludzi to kusi, dlatego zakładają spółdzielnie socjalne” – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Chociaż spółdzielczość socjalna kojarzona jest z takimi grupami osób wykluczonych, jak niepełnosprawni czy bezrobotni, „Gazeta Wyborcza” zauważa, że coraz większą grupę wśród nowych spółdzielców stanowią osoby młode – 20- lub 30-latki, którzy w spółdzielczości socjalnej upatrują szansę na zaistnienie na rynku pracy. Nie bez znaczenia jest również sposób funkcjonowania takich przedsiębiorstw. „Kusi w nich brak hierarchii, nadzoru szefa, równe pensje i możliwość prowadzenia biznesu zgodnie z własnymi zainteresowaniami” – czytamy w artykule.
Nieco inny jest profil działalności spółdzielni zakładanych przez młodych. – Zajmują się szkoleniami, badaniami, usługami informatycznymi czy projektami artystycznymi – mówi „Gazecie Wyborczej” Malwina Pokrywka ze Stowarzyszenia na rzecz Spółdzielni Socjalnych.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”