Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Coraz więcej organizacji obywatelskich jest zainteresowanych udziałem w procesie legislacyjnym. Nie wszyscy wiedzą, jak zabrać się za to skutecznie, a brak jednolitych standardów konsultacji w połączeniu z nieprzygotowaniem urzędników niczego nam nie ułatwia.
Konsultacje społeczne projektów ustaw i przepisów dotyczących III
sektora nabrały rozpędu latem 2006 r. Organizacje zostały wówczas
zupełnie zaskoczone informacjami o planowanych zmianach w
przepisach PIT i CIT już na etapie prac sejmowych. W CIT
zaproponowano prawdziwą rewolucję – likwidację możliwości odpisu
darowizn od podstawy opodatkowania. Organizacje ruszyły do ataku,
przygotowały opinie i protesty, a ich przedstawiciele uczestniczyli
w posiedzeniach sejmowej komisji finansów publicznych. Udało się
przekonać posłów, że zapis ten, mimo przewidywanych przez fiskus 45
mln oszczędności, spowoduje olbrzymie straty w wymiarze społecznym.
Dzięki dopasowaniu zapisów do wymogów wspólnotowych umożliwiono
odpisywanie darowizn przekazanych organizacjom w Unii Europejskiej.
Dobra forma, mało treści
Więcej czasu organizacje miały w przypadku rządowego projektu ustawy o fundacjach. Wszystkie wersje projektu były przedstawiane do konsultacji, a zestawienia uwag partnerów skrzętnie publikowano w BIP-ie KPRM w formie przejrzystej tabelki. Na tym jednak kończy się lista dobrych praktyk. Oficjalnie do konsultacji zaproszono tylko OFOP oraz Radę Działalności Pożytku Publicznego, pomijając środowisko fundacji. Projektodawcy nie trafiły do przekonania logiczne argumenty organizacji, zgłaszane podczas posiedzeń parlamentarnego zespołu ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz zorganizowanej przez Departament Pożytku Publicznego konferencji. Dopiero zainteresowanie mediów i konsekwentna krytyka rozwiązań, sprowadzających się w zasadzie do zwiększenia uprawnień kontrolnych, spowodowała, że wycofano się z najbardziej ryzykownych pomysłów. W czerwcu 2007 roku projekt trafił do Sejmu.
Obywatele piszą ustawę
Organizacje zgodnie uznały, że na nową ustawę o fundacjach jest za wcześnie – powinna ona być poprzedzona badaniami, analizą warunków działania fundacji oraz rozwiązań stosowanych za granicą. W obliczu nieszczęścia, jakim okazały się być kolejne wersje projektu ustawy o fundacjach, za namową marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, grupa organizacji zdecydowała się opracować projekt nowelizacji obowiązującej ustawy. W zamyśle projekt miał usprawnić system egzekwowania i publikacji obowiązkowych sprawozdań, niejako w odpowiedzi na zarzuty projektodawcy rządowego. W ciągu miesiąca przedstawiciele fundacji i stowarzyszeń przygotowali projekt, który następnie przekazano parlamentarnemu zespołowi ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi. Trafił on do Sejmu jako projekt poselski mniej więcej w tym samym czasie, co projekt rządowy – miały być one rozpatrywane wspólnie.
Pożytek w konsultacjach
Organizacje szybko się uczą – konsultacje projektu nowelizacji ustawy o działalności pożytku publicznego przebiegały w atmosferze ożywionej wymiany informacji i wzajemnego popierania stanowisk. Wiele propozycji organizacji zostało uwzględnionych, ale tryb konsultacji nie był do końca zadowalający. Projekt zmieniał się szybko i niekiedy błyskawicznie trzeba było się odnaleźć w kolejnych wersjach obszernej nowelizacji; projektodawcy zaś w ostatniej chwili wprowadzili do projektu zmiany, o których organizacje dowiedziały się z lektury druków sejmowych. Przedstawiciele organizacji tłumnie stawili się na wysłuchaniu publicznym, które odbyło się 4 września 2007. Ponownie zaprezentowano wysoki poziom merytoryczny stanowisk i jednomyślność w zasadniczych kwestiach, pokazując, że trzeci sektor jest przygotowany do obrony swoich interesów.
Perspektywy
Wobec samorozwiązania Sejmu, rok pracy sektora nad przepisami kształtującymi jego działanie pokazuje, że ciężko myśleć o nowych rozwiązaniach (jak chociażby o uproszczeniu księgowości małych organizacji) w sytuacji, gdy ciągle jesteśmy zmuszani do obrony tych już istniejących. W przypadku np. ustawy o fundacjach wyszłoby fundacjom na dobre, gdyby nowa kadencja Sejmu oznaczała odesłanie projektu w niebyt. W przypadku pożytku – należałoby zabiegać o kontynuację prac nad nowelizacją, która powstawała przez dwa lata. Być może wszystkie te doświadczenia sprawią, że wkrótce będziemy się zastanawiać nad standardami konsultacji społecznych, które pozwolą nie tylko wyeliminować błędy, ale i dadzą władzy narzędzie do mądrego zadawania pytań, a obywatelom – skutecznego odpowiadania.
Dobra forma, mało treści
Więcej czasu organizacje miały w przypadku rządowego projektu ustawy o fundacjach. Wszystkie wersje projektu były przedstawiane do konsultacji, a zestawienia uwag partnerów skrzętnie publikowano w BIP-ie KPRM w formie przejrzystej tabelki. Na tym jednak kończy się lista dobrych praktyk. Oficjalnie do konsultacji zaproszono tylko OFOP oraz Radę Działalności Pożytku Publicznego, pomijając środowisko fundacji. Projektodawcy nie trafiły do przekonania logiczne argumenty organizacji, zgłaszane podczas posiedzeń parlamentarnego zespołu ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz zorganizowanej przez Departament Pożytku Publicznego konferencji. Dopiero zainteresowanie mediów i konsekwentna krytyka rozwiązań, sprowadzających się w zasadzie do zwiększenia uprawnień kontrolnych, spowodowała, że wycofano się z najbardziej ryzykownych pomysłów. W czerwcu 2007 roku projekt trafił do Sejmu.
Obywatele piszą ustawę
Organizacje zgodnie uznały, że na nową ustawę o fundacjach jest za wcześnie – powinna ona być poprzedzona badaniami, analizą warunków działania fundacji oraz rozwiązań stosowanych za granicą. W obliczu nieszczęścia, jakim okazały się być kolejne wersje projektu ustawy o fundacjach, za namową marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, grupa organizacji zdecydowała się opracować projekt nowelizacji obowiązującej ustawy. W zamyśle projekt miał usprawnić system egzekwowania i publikacji obowiązkowych sprawozdań, niejako w odpowiedzi na zarzuty projektodawcy rządowego. W ciągu miesiąca przedstawiciele fundacji i stowarzyszeń przygotowali projekt, który następnie przekazano parlamentarnemu zespołowi ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi. Trafił on do Sejmu jako projekt poselski mniej więcej w tym samym czasie, co projekt rządowy – miały być one rozpatrywane wspólnie.
Pożytek w konsultacjach
Organizacje szybko się uczą – konsultacje projektu nowelizacji ustawy o działalności pożytku publicznego przebiegały w atmosferze ożywionej wymiany informacji i wzajemnego popierania stanowisk. Wiele propozycji organizacji zostało uwzględnionych, ale tryb konsultacji nie był do końca zadowalający. Projekt zmieniał się szybko i niekiedy błyskawicznie trzeba było się odnaleźć w kolejnych wersjach obszernej nowelizacji; projektodawcy zaś w ostatniej chwili wprowadzili do projektu zmiany, o których organizacje dowiedziały się z lektury druków sejmowych. Przedstawiciele organizacji tłumnie stawili się na wysłuchaniu publicznym, które odbyło się 4 września 2007. Ponownie zaprezentowano wysoki poziom merytoryczny stanowisk i jednomyślność w zasadniczych kwestiach, pokazując, że trzeci sektor jest przygotowany do obrony swoich interesów.
Perspektywy
Wobec samorozwiązania Sejmu, rok pracy sektora nad przepisami kształtującymi jego działanie pokazuje, że ciężko myśleć o nowych rozwiązaniach (jak chociażby o uproszczeniu księgowości małych organizacji) w sytuacji, gdy ciągle jesteśmy zmuszani do obrony tych już istniejących. W przypadku np. ustawy o fundacjach wyszłoby fundacjom na dobre, gdyby nowa kadencja Sejmu oznaczała odesłanie projektu w niebyt. W przypadku pożytku – należałoby zabiegać o kontynuację prac nad nowelizacją, która powstawała przez dwa lata. Być może wszystkie te doświadczenia sprawią, że wkrótce będziemy się zastanawiać nad standardami konsultacji społecznych, które pozwolą nie tylko wyeliminować błędy, ale i dadzą władzy narzędzie do mądrego zadawania pytań, a obywatelom – skutecznego odpowiadania.
ANNA MAZGAL jest koordynatorką Pozarządowego Biura Rzecznictwa i Interwencji działającego przy OFOP. Biuro konsultuje projekty aktów prawnych oraz wypracowuje propozycje poprawy warunków działania III sektora. Wspiera organizacje w kontaktach z administracją publiczną. Ostatnio Federacja wydała podręcznik „Rzecznictwo krok po kroku”. Informacje biuro.interwencji@ofop.engo.pl. Projekt jest współfinansowany ze środków UE w ramach Programu Środki Przejściowe. |
Artykuł ukazał się w miesięczniku organizacji pozarządowych gazeta.ngo.pl - 10 (46) 2007; www.gazeta.ngo.pl |
Źródło: gazeta.ngo.pl
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.