PRUSZYŃSKI: Potrzebna jest pilna i szeroka dyskusja dotycząca wydatkowana środków unijnych nie tylko przez Instytucję Zarządzające w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych, ale także przez Instytucję Zarządzające programami centralnymi. W wielu miejscach panuje bowiem chaos.
Perspektywa 2014-2020 przyniosła bardzo dużo zmian związanych z systemem wdrażania i rozdzielania środków unijnych. Podstawową zmianą w porównaniu do lat 2007-2013 jest zmiana w strukturze instytucji odpowiadających za realizację programów unijnych.
Miało być pięknie
W latach 2014-2020 instytucjami odpowiedzialnymi za realizację Regionalnych Programów Operacyjnych (programów wojewódzkich) są Urzędy Marszałkowskie. To Urzędy Marszałkowskie pełnią w tych programach role Instytucji Zarządzających (IZ) – odpowiadających m.in. za przygotowanie konkursów i zapewnienie wkładu środków z tzw. budżetu państwa.
We wrześniu 2014 roku o przygotowaniach do wykorzystania środków unijnych wypowiedziała się Najwyższa Izba Kontroli, która stwierdziła między innymi, że „zarówno Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju oraz samorządy województw podjęły skuteczne działania związane z przygotowaniem do nowej perspektywy. Działanie te będą służyć lepszemu, prostszemu i efektywniejszemu wydatkowaniu środków unijnych”.
Opinie NIK były dużą zachętą do działania szczególnie dla organizacji pozarządowych, które ze względu na swój status organizacyjny miały być dużym beneficjentem środków z funduszy 2014-2020.
System wymaga zmiany
Dziś, po prawie roku funkcjonowania nowej perspektywy, wiemy, że łatwo nie jest, a system wdrażania środków unijnych jest niewydolny i powoduje dużo komplikacji i trudności szczególnie dla NGO.
Przeanalizujmy ten system na bazie kilku konkursów w całej Polsce. Będą to konkursy ogłaszane w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych.
Miejsce i kontekst: województwo dolnośląskie, konkurs dla Działania 10.3 nr RPDS.10.03.00-IZ.00-02-004/15 – Poprawa dostępności i wspieranie uczenia się przez całe życie.
Konkurs został ogłoszony 30 listopada 2015 roku, a pierwotny nabór trwał do 4 stycznia 2016 roku. Został jednak wydłużony przez IZ do 29 stycznia 2016 roku. 28 stycznia nabór został ponownie wydłużony – tym razem do 29 lutego, co powtórzyło się 26 lutego, kiedy to termin zmieniono na 14 marca. Instytucja Zarządzająca, przedłużając termin, nie wzięła jednak pod uwagę, że 14 marca mijał termin w kilku innych równolegle ogłoszonych konkursach. W efekcie zbyt duże obciążenie generatora uniemożliwiło złożenie wniosku wielu Beneficjentom – dokonano więc kolejnego (łącznie już czwartego) wydłużenia terminu – do 11 kwietnia 2016 roku.
Zmiany terminów i anulowanie
Należy też zaznaczyć, iż 30 marca narzucono na Beneficjentów obowiązek złożenia wersji papierowej wniosku. Część Beneficjentów, która wcześniej złożyła wniosek przez generator SNOW, nie dostarczyła wersji papierowej. W wyjaśnieniu IZ określiła jednak, że niedołączenie papierowej wersji wniosku spowoduje wezwanie Beneficjenta do jego uzupełnienia. Takie postępowanie należy uznać za jedyny plus w całej procedurze naboru. Zobaczmy bowiem, co działo się dalej.
25 kwietnia Instytucja Zarządzająca poinformowała, że ze względu na dużą liczbę wniosków złożonych w konkursie (ponad 400) postanowiła wydłużyć termin weryfikacji technicznej wniosków do 9 maja. Natomiast już 29 kwietnia – czyli tuż przed długim weekendem majowym – poinformowała, iż ANULUJE przedmiotowy konkurs, a niebawem ogłosi nowy, który będzie przeprowadzony z wykorzystaniem nowego narzędzia informatycznego (czyli nowego generatora).
Urząd stracił 5 miesięcy
Przyznam, że z podobną sytuacją jeszcze się nie spotkałem, pomimo tego, że byłem czynnym uczestnikiem i bacznym obserwatorem poprzedniej perspektywy 2007-2013, a Instytucje, w tym Urzędy Marszałkowskie, miały przecież ogromne doświadczenie w ogłaszaniu i rozstrzyganiu konkursów płynących właśnie z perspektywy 2007-2013.
W ramach powyższego konkursu IZ straciła łącznie 5 miesięcy, a wszystko po to, by ostatecznie stwierdzić, że konkurs należy anulować. Takie postępowanie świadczy w mojej opinii, że Urząd nie jest przygotowany technicznie, kadrowo oraz organizacyjnie do funkcjonowania jako Instytucja Zarządzająca.
Należy również zaznaczyć, że podobny los jak opisany wyżej konkurs dotknął także konkurs z Działania 10.1 oraz Działania 4.3.
Czemu służy audyt?
Przykład drugi. Województwo śląskie, Konkurs 11.1.4 – Poprawa efektywności kształcenia ogólnego (alokacja: ponad 62 mln). Nabór w konkursie zakończył się z dniem 31 lipca 2015 roku. Instytucja Zarządzająca kilkukrotnie aktualizowała harmonogram oceny merytorycznej, między innymi z tego względu, że do oceny merytorycznej przekazano 295 wniosków.
Zaskakujące jest jednak to, co wydarzyło się 11 marca 2016 roku. Na stronie rpo.slaskie.pl ukazał się taki oto komunikat:
„Zarząd Województwa, na posiedzeniu w dniu 10 marca, podjął decyzję o przeprowadzeniu audytu oceny projektów, dokonanej przez Komisję Oceny Projektów dla dwóch działań w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020: Działania 2.1. Wsparcie rozwoju cyfrowych usług publicznych Oś priorytetowa II Cyfrowe śląskie oraz Działania 11.1. Ograniczenie przedwczesnego kończenia nauki szkolnej oraz zapewnienie równego dostępu do dobrej jakości edukacji elementarnej, kształcenia podstawowego i średniego, Poddziałania 11.1.4 Poprawa efektywności kształcenia ogólnego.
Zadaniem audytu będzie potwierdzenie, że przyjęte dotychczas procedury, regulaminy i kryteria będą służyć optymalnemu wykorzystaniu środków finansowych dla zrównoważonego rozwoju województwa”.
Z podobną procedurą (a więc z procedurą audytu) nie spotkałem się nigdy. Każdy sam może sobie odpowiedzieć na pytanie, do czego dany audyt ma w istocie prowadzić.
Niestety – na dzień 21 maja wyniki audytu nie zostały przedstawione. Mam nadzieję, że audyt nie doprowadzi do unieważnienia wspomnianych konkursów oraz nie wywróci listy rankingowej przygotowanej przez Komisję Oceny Projektów do góry nogami. W dalszym ciągu przecież liczyć powinna się przede wszystkim umiejętność profesjonalnego pisania projektów (przedstawienia pomysłu, w tym określania wskaźników, produktów, opisu zadań i kalkulacji budżetu).
Środki unijne są wydawane za wolno
Na wyżej podanych przykładach wyraźnie widać, jak wolno IZ w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych wydają środki unijne. W kilkudziesięciu lub kilkuset konkursach ogłoszonych w całej Polsce w ramach RPO mamy do czynienia z wydłużaniem terminów oceny merytorycznej – często niejednokrotnym. Powodów wydłużania ocen jest dużo, m.in. duża liczba konkursów, w których równolegle prowadzona jest ocena.
Część Instytucji Zarządzających RPO dokonuje też bardzo szybkiego naboru pracowników do Departamentów RPO oraz EFS. Warto jednak zastanowić się nad tym, czy nabór niedoświadczonych osób, które są „dowoływane” do składów KOP już funkcjonujących, jest racjonalny. Osoby te bowiem w większości nie mają wykształconych umiejętności i kompetencji związanych z poprawną oceną wniosków, które często są przecież napisane trudnym, projektowym językiem. Naturalnym jest więc fakt, że poprawy oceny dokonanej przez takiego pracownika musi dokonać inna osoba – bardziej doświadczona. To wszystko przedłuża cały proces wydatkowania środków unijnych, a w rezultacie odwleka czas opublikowania listy rankingowej projektów.
W wielu miejscach panuje chaos
Wydaje się, że jest dziś potrzebna pilna i szeroka dyskusja dotycząca wydatkowana środków unijnych nie tylko przez Instytucję Zarządzające w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych, ale także przez Instytucję Zarządzające programami centralnymi.
W wielu miejscach panuje chaos, który przekłada się na obniżenie potencjałów organizacyjnych szczególnie wśród NGO, ponieważ to właśnie NGO (w przeważającej większości te, które nie prowadzą działalności gospodarczej) cierpią na wyżej opisanym systemie najbardziej.
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl.
W wielu miejscach panuje chaos. I to właśnie organizacje pozarządowe cierpią na tym najbardziej.