Fundraising w swojej istocie nie jest o pieniądzach. Fundraising jest o relacjach z ludźmi. I o tym, że w świecie przepełnionym gonitwą, kryzysami i silną narracją na temat własnego „ja”, cały czas jest przestrzeń na wysłuchanie drugiego człowieka, zrozumienie i bezinteresowną pomoc.
Gdy dom jest w niebezpieczeństwie
Dom to bezpieczna przystań wielu rodzin. Kiedy coś jej zagraża, chwieją się podstawy poczucia bezpieczeństwa i strach ogarnia myśli o przyszłości. Taka sytuacja spotkała w listopadzie 2023 roku Dom Pomocy Społecznej dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych intelektualnie w Łopiennie, którego dalsze funkcjonowanie stanęło pod znakiem zapytania.
Jaki był tego powód? Między innymi trwający już trzeci rok ciągły wzrost kosztów życia, które w Domu mnoży się przez 50 osób – Domowników. Pomoc rzeczowa udzielana przez darczyńców pomogła Domowi utrzymywać się przez dłuższy czas, przy niewystarczającej od lat kwocie dotacji publicznej. Jednak w zeszłym roku dojście do ściany stało się faktem, gdy było już pewne, że nie wystarczy pieniędzy na opłacenie bazowych potrzeb. Wyczerpano wszystkie metody oszczędzania. Udało się ograniczyć dziurę w budżecie do 161 000 zł, ale taki deficyt i tak zagrażał dalszemu funkcjonowaniu DPS, czyli stabilności życia Domowników, którzy z miejscem i zespołem opiekunów i terapeutów związani są od dziesięcioleci.
Powstała konieczność zwrócenia się z prośbą o pomoc nie tylko do przyjaciół, ale również do szerokiego grona potencjalnych darczyńców. Rozpoczęła się kampania fundraisingowa, której celem było uchronienie Domowników przed najgorszym scenariuszem: utratą swojego miejsca na ziemi.
Anatomia zbiórki
Mimo tego, że ten scenariusz wydawał się odległy, to niestety stał się bardzo realny (więcej można poczytać na zamkniętej już zbiórce na portalu zrzutka: https://zrzutka.pl/5evh4e).
Poza uruchomioną zbiórką na portalu crowdfundingowym, zespół Domu i Stowarzyszenia Uśmiech Nadziei docierał do ludzi z bezpośrednim, osobistym apelem o wsparcie. Dzięki możliwości opowiedzenia o sytuacji podczas niedzielnych zbiórek, setki osób ze społeczności lokalnej i regionalnej – mieszkańców Łopienna, Kłecka, Gniezna oraz Poznania – usłyszały o problemie i zdecydowały się zaangażować w zbiórkę.
Z czasem do grona dobroczyńców zaczęli dołączać ludzie z całej Polski, a nawet różnych zakątków świata. Na skutek udostępniania internetowej zrzutki oraz zaangażowania liderów społeczności lokalnej, proboszczów i przyjaciół Domu, ostateczny wynik zbiórki przekroczył kwotę 300.303,00 zł. Wynik przerósł wartość zgłaszanych potrzeb, a to zapewniło nie tylko opłacenie grudniowych rachunków i organizację domowych Świąt Bożego Narodzenia, ale spokojne wejście w nowy rok – bez zadłużenia.
Szczęśliwy finał nowym początkiem
Podziękowań nie ma końca – dla Tych, którzy przez ostatnie lata wspierali Dom w narastających trudnościach, jak i Tych, którzy poznali Domowników dopiero poprzez krytyczną sytuację, w której postanowili nie zostawiać Ich samych.
Symbolicznym wyrazem wdzięczności było styczniowe Rozświetlenie Drzewka Wdzięczności w ogrodzie Domu w Łopiennie. To wydarzenie służyło dwóm sprawom: wyrażeniu wdzięczności darczyńcom, z którymi można było spotkać się w kolędowych, radosnych okolicznościach oraz przeżywaniu momentu wdzięczności razem z Domownikami, aby mogli poczuć siłę tego dobra, którym Dom został w grudniu i styczniu obdarowany.
Nie żyjemy w łatwych gospodarczo i politycznie czasach, a kryzysy są tego widoczną konsekwencją. Gdy dotykają tych, którzy sami nie potrafią się obronić, uruchamia się ogromna, społeczna siła pozwalająca przetrwać najgorsze, aż do momentu ustabilizowania sytuacji. We współpracy ponad podziałami tkwi olbrzymia moc. Ona zmienia rzeczywistość. Dla dobra wszystkich. Fundraising może okazać się początkiem ważnych zmian i tworzenia lepszej codzienności.