NGO.PL: Czy fundacje korporacyjne powinny korzystać z publicznych pieniędzy? Rozpoczynamy debatę.
Zaledwie dwa tygodnie temu poznaliśmy najnowsze wyniki badań dotyczące fundacji korporacyjnych (). „Korporacyjnych pozarządowców” jest już ponad setka, stanowią więc niecałe 1,5% wszystkich polskich fundacji, ale przeciętna Fundacja korporacyjna jest zdecydowanie silniejsza niż „przeciętna” organizacja pozarządowa powołana przez obywateli lub indywidualnych fundatorów. Porównajmy. Przeciętny roczny budżet fundacji to 1 mln 250 tys. zł. Przeciętny budżet organizacji wynosi 50 tysięcy… Część organizacji pozarządowych, również fundacji, działa w ogóle bez pieniędzy: fundusze fundacji korporacyjnych – jeśli maleją – to „jedynie” do 100 tys. zł.
O ile zatem fundacje korporacyjne mają porównywalną z pozostałą częścią sektora liczbę pracowników (kilka osób lub wcale), to są znacznie bogatsi niż pozostała część sektora. A – i tu kontrowersja, którą chcemy podnieść w debacie – ich budżety nie pochodzą z prywatnych pieniędzy korporacyjnego fundatora.
W informacji Forum Darczyńców czytamy „Fundator jest największym, ale – uwaga - nie jedynym źródłem przychodów fundacji korporacyjnych. To w znacznym stopniu odróżnia polskie fundacje korporacyjne od tych działających za granicą. Około połowy naszych rodzimych fundacji pozyskuje darowizny od osób indywidualnych, innych niż firma założycielska instytucji, a także środki publiczne – z tzw. „1% podatku”. Owszem, 80% czerpie środki od fundatora, ale tylko dla 38% stanowią one większość (min. 90%) budżetu. 1/5 fundacji żadnych środków na swoją działalność od firmy nie otrzymuje”.
Być może dlatego fundacje korporacyjne nie mają wśród reszty społeczników najlepszej prasy. Są bowiem „konkurentami” w dostępie do pieniędzy publicznych (1%) i prywatnych (indywidualni darczyńcy). Jeśli korporacyjny fundator dysponuje potężnym medium (radio, telewizja), konkurowanie z nim staje się dla mniejszych organizacji nie do zwyciężenia.
A zatem: Czy fundacje korporacyjne powinny korzystać z publicznych pieniędzy? Lub starać się o niewielkie datki Polek i Polaków, które mogłyby zasilić budżety małych, lokalnych społeczników? A może „duży” może dużo więcej, więc należy się cieszyć ze spektakularnych sukcesów, jakie „korporacyjni” osiągają dzięki wsparciu kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy innych osób?
O to pytamy przedstawicieli fundacji korporacyjnych i czekamy na Wasze głosy!
Źródło: informacja własna ngo.pl