Fundacja Panoptykon: Raport NIK nie pozostawia złudzeń – najwyższy czas uregulować monitoring
Brak spójnych procedur dotyczących dostępu do nagrań, niewystarczająco przeszkoleni operatorzy, ignorowanie zaleceń policji i związana z tym konieczność niezwłocznego uregulowania funkcjonowania monitoringu wizyjnego – płynące z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli wnioski potwierdzają postulaty, które od dawna zgłasza Fundacja Panoptykon.
Apelując do Rady Ministrów o podjęcie inicjatywy legislacyjnej, kontrolerzy NIK przyłączyli się do grona krytyków obecnej monitoringowej samowolki, wśród których znajdują się już RPO i GIODO – komentują eksperci Panoptykonu.
„Fundacja Panoptykon od dawna zwraca uwagę na liczne problemy wiążące się z wszędobylskim monitoringiem. Władze jak mantrę powtarzają hasła o dbaniu o bezpieczeństwo mieszkańców, tymczasem nie ma poważnych dowodów na to, że monitoring ma na nie wpływ. Są za to realne negatywne skutki jego upowszechnienia” – komentuje Małgorzata Szumańska, wiceprezeska Fundacji Panoptykon. „Rozmycie odpowiedzialności, przemieszczanie się przestępczości, znieczulica społeczna – to tylko niektóre z problemów związanych z rosnącą popularnością kamer. W przypadku monitoringu miejskiego istotne są też ogromne koszty jego instalacji i utrzymywania, które ponoszą wszyscy podatnicy” – dodaje.
Raport NIK potwierdza, że walka z poważną przestępczością nie należy do najczęstszych sposobów wykorzystania monitoringu. W wielu miastach służy on przede wszystkim ujawnianiu przypadków nieprawidłowego parkowania.
Szereg opisanych w raporcie NIK problemów dotyczy praktycznej strony funkcjonowania monitoringu. Należą do nich nieodpowiednie zabezpieczenia nagrań czy ignorowanie zaleceń policji, żeby obserwować obraz z kamer w godzinach wieczornych, kiedy rośnie prawdopodobieństwo wystąpienia niebezpiecznych zdarzeń. Źle przeszkoleni operatorzy, brak określonych wymagań wobec osób pełniących tę funkcję, obraz z 40 czy nawet 80 kamer przypadający na jednego operatora, udostępnianie nagrań praktykantom czy wolontariuszom – większość takich problemów wynika bezpośrednio z braku prawnych wymogów dotyczących działania monitoringu.
„W Polsce nie ma ustawy regulującej funkcjonowanie kamer. NIK, apelując do Rady Ministrów o podjęcie inicjatywy legislacyjnej, przyłącza się do postulatu Fundacji Panoptykon ukrócenia monitoringowej samowolki. MSW opublikowało w grudniu założenia ustawy, ale niestety nie spieszy się z przygotowaniem projektu konkretnych przepisów” – komentuje raport NIK Wojciech Klicki, ekspert Fundacji Panoptykon.
Źródło: Fundacja Panoptykon