Fundacja Dorastaj z Nami prezentuje wystawy w przestrzeni publicznej
Przygotowane przez Fundację Dorastaj z Nami poruszające wystawy „Dla Ciebie zginął żołnierz, strażak, policjant, a dla mnie tata” i „Dorastam z Wami” powracają połączone do przestrzeni publicznej, tym razem w wersji cyfrowej. Przez cały czerwiec będzie je można oglądać na 100 nośnikach cyfrowych w 7 polskich miastach, m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu i Krakowie. Wystawa będzie też szeroko prezentowana w Internecie. Partnerem wystawy cyfrowej jest Fundacja PZU.
Na zdjęciach rodzice tulą swoje dzieci. Zatrzymane w kadrze szczęśliwe, rodzinne chwile, uchwycona rodzicielska miłość. Na pozór nic nadzwyczajnego, kochający ojcowie i matki, a przy nich synowie i córki, uśmiechnięci, spokojni, mają siebie nawzajem…
Dzisiaj żadnego z tych rodziców już nie ma. To byli ludzie, którzy poświęcili swoje życie dla dobra innych, ich praca była służbą publiczną. Strażacy, żołnierze, policjanci, ratownicy górscy… zginęli. A ich dzieci zostały same. Żyją dalej pomimo braku rodzica. Dorastają, uczą się, zdają egzaminy, nawiązują przyjaźnie i podejmują decyzje na temat przyszłości i chociaż przeżywają to samo, co ich rówieśnicy to coś odróżnia ich od reszty. W każdej, nawet najbardziej radosnej chwili swojego życia, odczuwają brak. Zastanawiają się czy tata byłby z nich dumny, pytają co doradziłaby im mama.
Wybuch miny w Iraku, pożar w mieszkaniu czy pościg za przestępcą to w mediach śmiertelny wypadek żołnierza, strażaka lub policjanta. Ale dla ich dzieci to śmierć ukochanego ojca. Gdy w drodze na akcję zginął Krzysztof Staniszewski, jego córeczka Aniela miała niecałe 2 lata, a Zosia 2 miesiące. Dziewczynki go nie pamiętają. Julka miała tylko 3 lata, gdy jej tata, Mariusz Pasztetnik zginął, ratując człowieka z pożaru. Michał i Patrycja dobrze pamiętają swojego ojca, Grzegorza Kordasza. Mieli 9 i 21 lat, gdy zginął na służbie.
Aniela, Zosia, Julka, Michał i Patrycja to pięcioro ze 130 podopiecznych Fundacji Dorastaj z Nami, która od blisko 12 lat opiekuje się dziećmi tych, którzy zginęli lub zostali poszkodowani w trakcie pełnienia służby.
Wystawa „Dla Ciebie zginął żołnierz, strażak, policjant, a dla mnie tata" jest hołdem pamięci, głosem podziękowania i podziwu dla ludzi służb, a wystawa „Dorastam z Wami" jest jej kontynuacją. Przenosi ona uwagę odbiorców z tragicznych wydarzeń, które zapoczątkowały trudną historię dzieci, na ich obecną sytuację. Prezentuje sylwetki podopiecznych, pokazuje jak poradziły sobie z żalem i bólem po stracie rodzica, jak odkryły swoje pasje i dorosły do nowego życia.
Prezentowane wystawy są częścią misji Fundacji, którą jest budowanie etosu służb publicznych i przybliżanie społeczeństwu pracy ludzi, którzy poświęcają swoje życie innym.
Wystawy można obejrzeć również na stronie Fundacji: dorastajznami.org.
Krzysztof Staniszewski
Krzysztof Staniszewski często rozmawiał ze swoją żoną Patrycją o śmierci. Nigdy w żartach. Kiedyś powiedział nawet swojej żonie, że ma przeczucie, że umrze młodo, a gdy to się stanie, cała Polska przyjedzie na jego pogrzeb. Niestety, nie pomylił się.
Służba w policji była całym życiem Krzysztofa. Gdy wracał ze służby, opowiadał żonie, co się działo. Nie raz interweniował w domach, gdzie dzieci były bite i maltretowane. Za każdym razem mocno to przeżywał. Śmierć była częścią jego pracy, widział ją i stykał się z nią nie raz. Na służbie ktoś próbował zaatakować go nożem, rzucił się na niego z siekierą, a raz w trakcie pościgu ktoś zajechał mu drogę.
W maju 2007 roku Krzysztof zginął w wypadku samochodowym jadąc na akcję. Radiowóz, którym jechał do zgłoszonego napadu, zderzył się z innym pojazdem. Nie było mu dane wrócić z tej akcji. Zginął mając zaledwie trzydzieści lat. Na jego pogrzebie pojawili się generałowie, politycy, urzędnicy i policjanci. Oddano salwy honorowe.
Jego córeczki Zosia i Anielka nie pamiętają go. Zosia miała niewiele ponad dwa miesiące, kiedy zginął. Dwuletnia wtedy Anielka niewiele mówiła, znała słowa: mama i tata. Przez pierwsze tygodnie po jego śmierci budziła się z jednym pytaniem: tata? Kiedy babcia powiedziała jej, że tata jest teraz w niebie, wyskakiwała z łóżeczka i biegła do okna. Patrzyła w niebo i machała rączką, jakby witała się ze swoim ukochanym tatą.
Mariusz Pasztetnik
Mariusz Pasztetnik w ostatniej akcji strażackiej wykazał się niezwykłym bohaterstwem. Pomimo ekstremalnych warunków, znikomej ilości tlenu w płonącym mieszkaniu, za cenę własnego życia zdecydował się uratować człowieka.
Życie Mariusza nie było łatwe, w młodym wieku stracił mamę. Gdy wyszedł z wojska, przejął opiekę nad swoją młodszą siostrą, wstąpił do straży pożarnej i ciężko pracował, by zamieszkać w wymarzonym domu. Być może jego doświadczenia życiowe sprawiły, że wierzył, że gotowość do poświęcenia i wspierania innych jest najważniejsza. Nie bał się odpowiedzialności, ani ryzyka.
Ze swoją żoną, Anną, doczekał się córeczki Julki. Każda, nawet najkrótsza rozłąka martwiła Krzysztofa. Bał się, że Julka o nim zapomni. Teraz córka Krzysztofa jest nastolatką, która wciąż bierze z niego przykład. To on zainspirował ją do udzielania się w Ochotniczej Straży Pożarnej w Minkowicach Oławskich, bierze udział w zawodach strażackich i z dumą nosi mundur galowy podczas uroczystości.
Pomimo upływu lat Julka czuje, że tata wciąż z nią jest, odwiedza ją i motywuje w myślach. Przed śmiercią Krzysztof nagrywał się na kasetach wraz z wykonywanymi na gitarze utworami. „Tatuś cię kocha i niedługo wróci” – właśnie te słowa słychać na nagraniu. Nie wiedział, że kasety staną się bezcennymi pamiątkami dla jego córki.
Grzegorz Kordasz
Grzegorz Kordasz był oddany swojej służbie. Podporządkował jej swoje życie. Poświęcenie wojsku i entuzjazm z jakim wykonywał swoje obowiązki wzbudzało podziw w jego dzieciach. Rodzina rozumiała to i wspierała, była dumna z każdego awansu, odznaczenia i pochwały. Swoją postawą pokazywał, jak ważny jest honor, odwaga, uczciwość i pracowitość. Zginął na służbie w 2016 roku.
Córka Grzegorza, Patrycja wspomina, jak bardzo tęskniła za tatą, gdy ten uczestniczył w misjach poza granicami państwa w Kosowie, Iraku i Afganistanie. Razem z bratem, Michałem, wspierali tatę i wiedzieli, że taka jest kolej rzeczy, że właśnie tego chciał. Mimo wszystko brakowało im taty. Nie było go podczas wielu ważnych wydarzeń, urodzin, świąt, komunii czy matury, choć bardzo tego chciał.
Niezależnie od tego, czy był blisko czy daleko, wspierał ich w nauce i rozwijaniu pasji. Był dumny ze swoich dzieci.
Patrycja i Michał pamiętają Grzegorza jako kochającego i troskliwego tatę, który robił wszystko, by jego rodzinie niczego nie brakowało. Był i wciąż jest dla nich wzorem, który chcą naśladować. Nic nie będzie w stanie zastąpić im taty, ale wiedzą, że tata wciąż z nimi jest, a to czego się od niego nauczyli będzie miało wpływ na całe ich życie.
Fundacja Dorastaj z Nami to jedyna organizacja pozarządowa w Polsce, która od blisko 12 lat inspiruje różne grupy społeczne i biznesowe, aby działały razem na rzecz pomocy dzieciom strażaków, ratowników górskich, żołnierzy, policjantów oraz pracowników ochrony zdrowia walczących z covid-19, którzy zginęli lub zostali ciężko ranni podczas pełnienia służby publicznej. Głównym celem działania Fundacji jest długotrwałe wspieranie dzieci w okresie ich edukacji. Od chwili powołania, Fundacja Dorastaj z Nami objęła opieką niemal 300 dzieci.
Misją Fundacji jest także budowanie etosu służb publicznych. Jako organizator wystaw, kampanii społecznych i debat, Fundacja przybliża społeczeństwu pracę ludzi, którzy poświęcają swoje życie służbie innym. Więcej informacji: dorastajznami.org.
Podopiecznych Fundacji można wesprzeć wpłacając darowiznę na konto: 29 1030 1508 0000 0008 1545 4006 lub przez stronę www.dorastajznami.org.
Fundacja PZU od 2004 roku realizuje działania filantropijne Grupy PZU, które są elementem jej strategii zaangażowania społecznego.
Celem Fundacji jest: promowanie edukacji dzieci i młodzieży, wspieranie talentów oraz wyrównywanie szans osób z różnymi niepełnosprawnościami, a także zwiększanie dostępu do dóbr kultury i życia społecznego, czyli szeroko rozumiany rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
„Blisko ludzi i ich potrzeb” – to nasze motto.
Źródło: Fundacja Dorastaj z Nami