Kraków, Warszawa, Łódź, Czeladź, Szczecin, Toruń, Gorzów Wielkopolski, Katowice, Poznań, Piekary Śląskie, Piła, Ostróda, Cieszyn… samorządy w całej Polsce otrzymują interpelacje radnych i petycje obywatelskie w sprawie dostępności roślinnych posiłków w placówkach oświatowych. Od początku 2022 Green REV Institute działa rzeczniczo dla zmiany na talerzach w publicznych instytucjach.
Nauka alarmuje, że czas na zmianę diety
Środowisko naukowe alarmuje, że produkcja zwierzęca: sektor mięsny, mleczarski, jajczarski od lat są motorem katastrofy klimatycznej i utraty bioróżnorodności.sektor hodowli zwierząt jest odpowiedzialny za 78% utraty bioróżnorodności na lądzie . Fermy przemysłowe to fabryki zanieczyszczeń, zagrożenia dla zdrowia, życia ludzi. Chów zwierząt bez wątpienia nie pozostaje bez wpływu na zdrowie zarówno dla osób pracujących na fermach przemysłowych, jak i osób zamieszkujących w ich sąsiedztwie. Oprócz zagrożeń chemicznych i fizycznych, zagrożenie stanowią szkodliwe czynniki pochodzenia biologicznego, do których zaliczane są mikro i makroorganizmy (bakterie, wirusy, promieniowce, grzyby) oraz wytwarzane przez nie struktury i substancje, wywierające niekorzystny wpływ na człowieka i które mogą być przyczyną dolegliwości i chorób m.in. pochodzenia zawodowego.
Najwyższa Izba Kontroli wskazuje na zagrożenia dla osób konsumenckich związane z brakiem należytej kontroli w produkcji zwierzęcej. Sama Komisja Europejska przygotowuje legislację dla zrównoważonego systemu żywnościowego, narzędzie dla wdrażania strategii Od pola do stołu. Zielona, etyczna i roślinna transformacja talerza to kwestia środowiskowa, zdrowotna, etyczna, klimatyczna.
Gdzie powinna zaczynać się zmiana? Edukacja, edukacja i edukacja.
Jednak polskie placówki oświatowe nie dotrzymują kroku działaniom Nowego Jorku czy Berlina. Od początku 2022 Green REV Institute, operator i inicjator rzeczniczej, zielonej koalicji ponad 70 organizacji społeczeństwa obywatelskiego prowadzi działania na rzecz zmiany na talerzu - w publicznych stołówkach, w zamówieniach publicznych. Przeprowadzone badania wskazały na skalę problemu - dyskryminację i wykluczenie osób na diecie roślinnej w szkołach, które powinny same prowadzić działania dla przechodzenia na diety roślinne! Władze samorządowe z dużą rezerwą i oporem podchodzą do zmian w publicznych stołówkach i strategiach miejskich, a jedynym miastem, które opracowało projekt polityki żywnościowej jest Warszawa.
Dorota Bonk - Hammermeister, radna Miasta Poznań, która złożyła interpelację ws. roślinnych posiłków, podkreślała w debacie dot. Samorządów dla Klimatu: “nie wiedziałam, że Poznań ma największą liczbę wegańskich restauracji w przeliczeniu na mieszkańca. Na pewno jednak nie wpływa to na dostępność wegańskich posiłków w szkołach, przedszkolach i żłobkach. Zajęłam się tym tematem nie tylko jako Radna Miejska, ale także jako matka. Mam trzy córki, najmłodsza jeszcze jest w szkole podstawowej, niedługo pójdzie do liceum. Kwestia posiłków w szkołach nurtuje mnie od dawna. Często staramy się skierować uwagę na posiłki wegańskie ze względu na klimat, natomiast powinniśmy pamiętać, że jakość żywienia w szkołach jest fatalna. Nikt nie zadaje sobie trudu, żeby to poprawić – jeżeli w szkole są rodzice, którzy bardzo naciskają, wtedy być może coś się udaje zrobić. Mi się to nigdy nie udało. Najmłodsza córka przestała jeść mięso dwa lata temu. I tak naprawdę odważyła się powiedzieć, że w szkole nie ma dla niej oferty jakiś rok temu. Korespondowałam z firmą, która przygotowuje posiłki w naszej szkole. Otrzymałam informacje, że nie ma problemu z dietą wegetariańską. Potem zapytałam moją córkę, co właściwie dostaje do jedzenia i wyszło mniej więcej tak, jak w ankiecie, którą Państwo przeprowadziłyście. Wegetariański posiłek (o wegańskim raczej w ogóle można zapomnieć, ponieważ oczywiście zawsze tam się znajdzie jakiś ser, jajo albo mleko) zazwyczaj polega na tym, że usuwa się mięso. Czyli dostaje się “ziemniaczki i surówkę”. A zupa gotowana na mięsie, chociaż nie pływa w niej mięso, z pewnością jest wegetariańska.”
Filip Pelc, Radny Dzielnicy Białołęka, który od lat walczy o wegańskie posiłki dla osób uczniowskich, które są na diecie roślinnej: “W moim przypadku problem pojawił się, ponieważ chciałem zapisać dziecko do żłobka. Zacząłem szukać żłobku, który byłby w stanie zapewnić dzieciom diety wegańskiej. Okazało się, że jest to spory problem. Białołęka jest dzielnicą, która liczy około 140 000 mieszkańców i mieszkanek. Naliczyłem jedynie cztery żłobki w których dało się zapewnić dietę wegańską. Oczywiście nie były to żłobki publiczne, lecz prywatne, które miały podpisaną umowę z miastem. To znacznie ograniczyło mój wybór. Nie chciałem pogodzić się z takim obrotem sprawy, dlatego złożyłem interpelację. Jednak odpowiedź, jaką otrzymałem od miasta, jest dalece niezadowalająca. “
Radni i radne pytają
Radni i radne w całej Polsce występują z interpelacjami, a obywatele i obywatelki z petycjami. Kwestia roślinnych posiłków i dostępności diety wegańskiej to kwestia zdrowotna, klimatyczna, środowiskowa i etyczna. Łącząc kropki pamiętajmy, że systemowe zmiany dla diety roślinnej oznaczają nie tylko mniej deforestacji, spadku bioróżnorodności, mniej chorób cywilizacyjnych i rzecz jasna mniej zabijanych zwierząt tzw. hodowlanych (w samej Polsce zabijamy rocznie dla talerza ponad miliard trzysta zwierząt oraz ponad 40 tysięcy ton karpia i pstrąga- ryby nadal są niestety liczone w tonach). Kwestia roślinnej transformacji to kwestia naszych podatków - dopłacamy do hodowli, produkcji paszy, promocji mięsa i nabiału, do dystrybucji mleka zwierzęcego w szkołach, do inwestycji na fermach przemysłowych w ramach środków publicznych.
Dlatego działania osób decyzyjnych to działania na rzecz systemu żywnościowego, który generuje koszty finansowe, zdrowotne, klimatyczne, środowiskowe, etyczne.
O działania władz samorządowych dla zrównoważonego systemu żywności oraz dostęp do wegańskich posiłków pytali i pytają:
Warszawa - Radny Dzielnicy Białołęka Filip Pelc
Kraków - Radny Miasta Łukasz Gibała
Katowice - Radni: Patryk Białas, Tomasz Maśnica, Magdalena Wieczorek, Andrzej Warmuz
Poznań - Radna Miasta Dorota Bonk - Hammermeister
Wrocław - Radna Miasta Jolanta Niezgodzka
Ostróda - Radna Miasta Agnieszka Karłowicz
Cieszyn - Radna Miasta Joanna Wowrzeczka
Toruń - Radni Miasta Margareta Skerska - Roman oraz Bartosz Szymanski
Gorzów Wielkopolski - Radna Miasta Marta Bejnar - Bejnarowicz
Odpowiedzi na interpelacje można znaleźć na stronie www.futurefood4climate.eu lub kontaktując się bezpośrednio z Radnymi.
Petycja obywatelskie były i są składane przez przedstawicielki organizacji członkowskich #FutureFood4Climate - Annę Złocką z Polski dla Zwierząt, Beatę Borowiec z Ekowyborcy, Dorotę Sujecką z Protestu Porszewice, Jagodę Gmachowską ze Stowarzyszenia Wiosna Bez Barier oraz przez przedstawicielkę Partii Zielonych w Piekarach Śląskich.
Co dalej? Czy na miejsce frytek i surówki wkroczą roślinne, zrównoważone posiłki?
Rok 2023 będzie kluczowy dla projektu legislacji unijnej dla zrównoważonego systemu żywnościowego. Planowane rozwiązanie prawne może w praktyce wprowadzić zmiany w zamówieniach publicznych i w wyżywieniu zbiorowym. Na temat zmiany na talerzach w placówkach, które mają edukować, będą musieli wypowiadać się także politycy i polityczki w nadchodzącej kampanii wyborczej. Tematu transformacji systemu żywności nie da się już unikać. Dlatego zachęcamy samorządy do działania już dzisiaj. To od lokalnych władz w końcu zależy czy Europejski Zielony Ład stanie się zieloną rzeczywistością i to one mają wszystkie narzędzia do rozpoczęcia sprawiedliwej transformacji żywności.
Źródło: Green REV Institute