Finał Szczytu Klimatycznego: początek końca ery paliw kopalnych zatwierdzony w stolicy naftowego imperium
Kinga Kordowska z inicjatywy WSCHÓD: „Ten szczyt był pełen absurdu, ale organizatorom nie udało się stłamsić naszego głosu. Paliwowi lobbyści sabotowali te negocjacje, lecz ich działania odbiły się od ogromnej koalicji społeczeństwa obywatelskiego. To właśnie działaczki z Globalnego Południa, rdzenni liderzy, setki aktywistek, ekspertów i naukowczyń wywalczyło konkrety w tym finalnym porozumieniu. Inicjatywa WSCHÓD była częścią tej walki”.
DUBAJ: Wynik COP 28 to niezwykle istotny i wyraźny sygnał początku końca ery paliw kopalnych, ale brakuje w nim kluczowych konkretów. Raczej gorzki przebieg szczytu klimatycznego kończy się niewystarczającym, ale i tak historycznie istotnym wynikiem – po tym, jak pilna potrzeba pełnego odejścia od spalania paliw kopalnych była w centrum negocjacji, udało się doprowadzić do konsensusu ws. „odchodzenia od paliw kopalnych” (transitioning away from fossil fuels). To też istotny sygnał dla nowo zaprzysięgniętego rządu w Polsce.
Przełomowa decyzja wprost uderza w światowe lobby naftowe, gazowe i węglowe, mimo ich licznych prób sabotowania negocjacji. Niestety, porozumienie pozostawia w wielu miejscach możliwość brudnym biznesom do realizowania fałszywych rozwiązań, takich jak np. technologie pochłaniania dwutlenku węgla z atmosfery, a także niewystarczająco określa jak wdrażana ma być transformacja, co może być wyrokiem śmierci dla najbardziej narażonych na zmiany klimatyczne państw Globalnego Południa, w szczególności Wysp Pacyfiku.
„Niemożliwe powoli staje się faktem. Świat opowiedział się jasno – odchodzimy od paliw kopalnych, uczciwie i szybko. Przez trzydzieści lat najbrudniejszy biznes uciekał od odpowiedzialności. Jeszcze rok czy dwa lata temu nie wyobrażałyśmy sobie, żeby odejście od paliw kopalnych zostało wpisane w porozumienie. Lobby paliwowe było zbyt wielkie. Ale siła ruchów społecznych, rdzennych społeczności, organizacji, naukowców i zwykłych obywatelek i obywateli okazała się jednak o wiele większa. Przed nami jeszcze długa walka – by naprawdę pozbyć się paliw kopalnych, potrzebujemy ogromnych pieniędzy – szczególnie państwa globalnego południa – na rozwój energetyki odnawialnej na niespotykaną dotychczas skalę” – mówi Wiktoria Jędroszkowiak, aktywistka inicjatywy WSCHÓD. „To jednak nie wystarczy – dalsze pokładanie wiary w fałszywe rozwiązania i brak konkretów dotyczących finansowania transformacji to braki, obok których nie można przejść obojętnie”.
Rząd Donalda Tuska bez brudnych biznesów?
Koniec COP 28 przypadł na dzień zaprzysiężenia nowego, polskiego rządu. Przedstawiciele i przedstawicielki nowej władzy muszą potraktować decyzje z Dubaju jako strategiczny kierunek dla polityki klimatycznej Polski. Wbrew atakom prawicy i prowęglowego lobby, nowi ministrowie – w tym przede wszystkim Paulina Hennig-Kloska i Borys Budka – muszą zabrać się za uczciwą, zieloną transformację na poważnie – a nie tak, jak robił to dotychczas obóz Prawa i Sprawiedliwości.
„To powinien być absolutny priorytet dla Donalda Tuska i całego rządu. Świat wykonuje właśnie olbrzymi krok do przodu – decydując się na odejście od paliw kopalnych – a my nie powinniśmy tego przegapić. Czas na całkowitą zmianę naszej energetyki – potrzebujemy odblokowania wiatraków i potrojenia energii ze źródeł odnawialnych. Należy nam się ogólnokrajowy program ocieplania budynków i naprawy sieci energetycznych, tak, by każdy miał dostęp do energii, ale też byśmy nie tracili jakiejkolwiek energii bez sensu” – mówi Dominika Lasota, aktywistka inicjatywy WSCHÓD. „Potrzebujemy wreszcie usiąść do stołu z pracownikami sektorów związanych z paliwami kopalnymi – dla nas jest jasne, że muszą oni otrzymać konkretną gwarancję zatrudnienia bądź godnego wsparcia socjalnego. No i w końcu – musimy opodatkować naszych największych trucicieli. Mamy wszystkie narzędzia, by stanąć w solidarności z najbardziej poszkodowanymi narodami, podjąć się odważnych działań w kierunku zakończenia brudnego systemu paliw kopalnych, i jednocześnie dostarczyć naszym rodakom wszelkich możliwości na bezpieczną, zdrową i spokojną przyszłość”.
Historyczny wynik – co dalej?
Nigdy wcześniej w porozumieniach kończących szczyty klimatyczne nie udało się wprost wspomnieć o paliwach kopalnych – osiągnięty światowy konsensus w sprawie odejścia od spalania gazu, węgla i ropy to wynik dekad walki ludzi na całym świecie. Uzgodnienie tego wyniku przez 193 państwa to sukces, jednak po 30 latach negocjacji oraz przy wszelkiej dostępnej wykładni naukowej, za pewne rozwiązanie kryzysu klimatycznego powinno uznać się pełne, szybkie, sprawiedliwe i finansowane wycofanie paliw kopalnych.
Porozumienie nie zawiera w sobie potrzebnych konkretów dot. finansowania uczciwej transformacji, ma wiele niedopowiedzianych fragmentów, które biznes paliwowy może wykorzystywać do dalszych inwestycji, nie ma w nim zapisów dotyczących adaptacji, czyli wsparcia w przystosowywaniu się najbardziej dotkniętych kryzysem klimatycznym państw i społeczności do zaogniających się zmian klimatycznych. Temat finansowania, w tym także opodatkowania najbogatszych podmiotów odpowiedzialnych za znaczną większość emisji, stanie się centrum negocjacji kolejnego szczytu, który odbędzie się w Baku, stolicy Azerbejdżanu. Aktywistki zwracają uwagę, że przyszła konferencja będzie trzecim szczytem pod rząd, który będzie mieć miejsce w państwie paliwowym – Azerbejdżan słynie z biznesu gazowego, a także bliskich stosunków z Rosją.
„Najwięksi truciciele oraz najbogatsze państwa muszą wreszcie wyłożyć odpowiednie pieniądze na poradzenie sobie ze szkodami, które już dziś spotykają kraje globalnego południa, jak chociażby zalewane wyspy pacyficzne. Przed nami ogrom pracy – ale dzisiejsze porozumienie to przełom, nieoczekiwany przełom dokonany w sercu paliwowego imperium. Wiemy, że najbogatszy 1% ludzkości jest odpowiedzialny za więcej emisji dwutlenku węgla niż najbiedniejsze 66%. Firmy, które stworzyły kryzys, nie mogą być jego rozwiązaniem. Uczciwa transformacja musi być finansowana w ogromnej mierze z publicznych pieniędzy, pochodzących z opodatkowania największych emitentów – oto będziemy walczyć przez kolejne miesiące” – komentuje Patrycja Wójcik, aktywistka inicjatywy WSCHÓD.
Absurdy i kontrowersje Szczytu COP 28
Na zamykającej sesji plenarnej miał jednak miejsce incydent, który uwidocznił niesprawiedliwości szczytu. Kilka minut po przyjęciu porozumienia i towarzyszących temu owacjach, o głos poprosiła przedstawicielka Samoa (kraju w regionie Oceanii), która wystąpiła w imieniu wysp pacyficznych. Delegatka zgłosiła wyraźny sprzeciw porozumieniu, mówiąc o tym, że Prezydent zatwierdził tekst, kiedy przedstawicieli z Samoa nie było jeszcze na sali. Delegacja wniosła o wpisanie do protokołu, że porozumienie w przyjętej formie „nie traktuje nauki na poważnie i stanowi wyrok śmierci dla mieszkańców wysp pacyficznych”. Te słowa spotkały się z owacjami na stojąco większości delegatów i delegatek.
Szczytowi od początku towarzyszyły kontrowersje. Negatywne emocje wzbudziła przede wszystkim nominacja na prezydenta szczytu Sułtana Al Jabera, który na co dzień pracuje na stanowisku szefa największego koncernu naftowego w ZEA – Abu Dhabi National Oil Company. To właśnie te biznesowe koneksje wyszły na światło dzienne na wieczór przed zapowiadanym końcem negocjacji. „Pierwszy tekst porozumienia, które zaproponował prezydent szczytu, wyglądał, jakby napisali go ludzie z paliwowego kartelu OPEC. Odejście od paliw kopalnych zostało całkowicie pominięte w zapisach. To był całkowity absurd” – komentuje Maja Włodarczyk, aktywistka inicjatywy WSCHÓD. „To, że finalne porozumienie mówi o eliminowaniu paliw kopalnych to przełom, który udało nam się wywalczyć w ostatnich godzinach negocjacji. Oczywiście porozumienie zawiera wiele luk – szczególną dziurą jest kwestia finansowania tej transformacji. Wierzymy jednak, że braki w tym tekście już torują negocjacyjną ścieżkę na przyszły rok. Tegoroczne ustalenia będą wiarygodne dla państw Globalnego Południa tylko z rzetelnym pakietem finansowym”.
Delegacja aktywistek ze Wschodu na Szczycie
Wraz z zakończeniem negocjacji, swoją pracę w Dubaju kończy delegacja aktywistek z Inicjatywy Wschód. Przez ostatnie dwa tygodnie grupa stanowiła kluczową część międzynarodowej koalicji aktywistycznej, współtworząc dziesiątki protestów, akcji i konfrontacji na szczycie. Razem z innymi organizacjami, ruchami oraz grupami działaczy i działaczek, aktywistki organizowały protesty na rzecz sprawiedliwego, szybkiego, pełnego, finansowanego i feministycznego wycofania wszystkich paliw kopalnych (fair, fast, full, funded and feminist phase out of all fossil fuels). Wspierały także działania na rzecz zatrzymania ludobójstwa w Gazie.
Źródło: Inicjatywa Wschód