- Jestem pewien, że Europejski Rok Osób Niepełnosprawnych - 2003 będzie wielką okazją do zmiany obecnej sytuacji osób niepełnosprawnych w naszym kraju - powiedział Piotr Pawłowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji podczas Wielkiej Gali Integracji, która odbyła się 2 grudnia 2002 roku w warszawskiej Filharmonii.
Jednym z powodów organizowania Wielkiej Gala Integracji jest przypomnienie o sytuacji, w jakiej w naszym kraju znajdują się niepełnosprawni i ukazanie jej w pełnej skali pozostałej części społeczeństwa.
Gala to także uroczyste spotkanie - integracja - obu grup.
I ten cel - integracyjny został chyab osiągniety, gdyż Filharmonia Narodowa już o godzinie 19.00, kiedy to rozpoczynała się inauguracja, wydawała się być wypełniona po brzegi. Nie miało znaczenia, kim jesteś, czy jeździsz na wózku inwalidzkim, jesteś niewidzący, niesłyszący, czy reprezentujesz innego rodzaju dolegliwości, albo też jesteś w pełni sprawny… Zarówno wolontariusze ze Stowarzyszenia INTEGRACJA, a także harcerze pomagający w organizacji gali byli dla Ciebie równie mili, jak dla gwiazdy polskiej sceny muzyki, którą podczas inauguracji był Stanisław Sojka.
Równie długie (a może nawet dłuższe) brawa otrzymał zespół Grupa Bogu, której członkami są m.in. ludzie głuchoniemi. Ich występ był dla widzów tym bardziej oszałamiający, że pokazali oni, na jak wiele sposobów można śpiewać - zwłaszcza wtedy, kiedy nie potrafi się mówić. Wszystkie piosenki były zaprezentowane nie tylko za pomocą słów, ale także języka migowego, który w tej jakże nietypowej choreografii stał się niemal tańcem wprawiających tak wykonawców, jak i słuchaczych w stan ekstazy. Występ nagrodzono potężnym aplauzem i nie pozwolono artystom zejść ze sceny bez wykonania numeru bisowego. Podobnie stało się ze Staszkiem Sojką, który nieznacznie przedłużył koncert.
Imprezę prowadzili: Magda Mołek (prezenterka TVP 1) oraz Piotr Pawłowski (prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji).
Uwagę publiczności skupiło także wystąpienie Kabaretu Absurdalnego, stworzonego przez księdza Marka Wójcickiego, a w którego skład wchodzili także niepełnosprawni (ale bardzo dowcipni) ludzie. W roku 2000 działalność księdza Wójcickiego została zauważona i uhonorowano go medalem "Przyjaciela Integracji". Medalem tym odznaczeni byli w ubiegłych latach m.in.: Ikea Polska, Polskie Linie Lotnicze LOT, Philip Morris Polska, Fiat Auto Poland, Ferdynand B. Ruszczyc z Muzeum Narodowego W Warszawie, Jakub Wygnański ze Stowarzyszenia Klon/Jawor.
Także podczas tegorocznej uroczystości organizacjom, instytucjom i osobom prywatnym, którym sprawy niepełnosprawnych nie wydają się obce przyznano podobne odznaczenia.
W 2002 roku laureatami zostali: prof. Ewa Kuryłowicz, ksiądz biskup Jan Szarek oraz Zamek Królewski w Warszawie.
Panią profesor doceniono za ogromny wkład i wysiłek w likwidację barier architektonicznych oraz działania edukacyjne, zmierzające do poprawy sytuacji osób niepełnosprawnych w Polsce.
Zamek Królewski w Warszawie otrzymał medal za kompleksowe przygotowanie obiektu dla potrzeb niepełnosprawnych turystów i umożliwienie zwiedzania osobom z różnymi rodzajami niepełnosprawności.
Kustosz Zamku, pani Iwona Maciejewska była bardzo zaskoczona wyróżnieniem, tym bardziej, że - jak stwierdziła - "Nigdy nie staraliśmy się w żaden sposób zareklamować pod tym względem. Już od roku 1980 uważaliśmy za oczywistą konieczność dostosowania powierzchni muzeum do potrzeb niepełnosprawnych". Pani kustosz chętnie opowiada o zmianach, dzięki którym muzeum przyznano medal: "Przy wejściu Zamku Królewskiego ustawiony jest, z myślą o turystach poruszających się na wózku, specjalny podjazd, tak że nikt nie musi się specjalnie zgłaszać o pomoc do pracowników muzeum. W sieni głównej czeka winda która zjeżdża na dół szatni, później wjeżdża się nią na najbardziej atrakcyjny poziom apartamentu królewskiego. Na całym pierwszym piętrze nie występują schody, więc można je bez problemu obejrzeć poruszając się na wózku. jedynie w przypadku wystaw czasowych trzeba do się do nas zgłosić. Ustawiamy wówczas specjalny podjazd. Niewidome osoby mogą dotykać wybrane przedmioty, jednak wcześniej muszą się do nas zgłosić, tak byśmy mogli zorganizować tego rodzaju zwiedzanie w towarzystwie osoby z działu oświatowego".
Warto zaznaczyć, że Wielka Gala Integracji to nie jedyne przedsięwzięcie, zorganizowane przez Piotra Pawłowskiego i jego Stowarzywszenia Przyjaciół Integracji. Od 1994 roku wydaje on miesięcznik poświęcony sprawom niepełnosprawnych: Integracja. Dla osób poszukujących porad i informacji o prawach dla niepełnosprawnych stworzono specjalne Centrum Informacyjne, w którym odpowiedzi na listy i telefony udziela grupa ekspertów. Kampanie w rodzaju "Płytka wyobraźnia" (poświęcona niebezpieczeństwu i tragicznym konsekwencjom, jakie niosą ze sobą skoki do wody) oraz "Niepełnosprawni - Normalna Sprawa" to również dzieło stowarzyszenia.
W ramach realizacji programu "Turystyka bez barier" (pod patronatem Jolanty Kwaśniewskiej), we współpracy z ZHP w 2003 roku zostanie wydany przewodnik po Polsce, przekonujący do aktywnego wypoczynku osoby niepełnosprawne. W przyszłym roku w Muzeum Narodowym odbędzie się także międzynarodowa wystawa obrazów naqmalowanych przez artystów ustami i nogami. Będzie to już kolejny punkt akcji "Sztuka bez barier", zaś intencją wprowadzanej właśnie przez agencję Leo Burnett oraz TVP S.A. Kampanii Europejskiego Roku Osób Niepełnosprawnych 2003 będzie oswojenie ludzi sprawnych z osobami niepełnosprawnymi oraz pokazanie, jak wiele jednych i drugich łączy.
Jedną z ciekawszych wypowiedzi przedstawicieli państwa nt. organizowanej akcji były słowa Jolanty Banach, Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, która wezwała wszystkie organy państwowe: parlament, prezydenta, rząd, a także organizacje pozarządowe do współpracy: "Nie możemy ze sobą rywalizować. W każdym założeniu, jak choćby w planowanym budżecie samorządowym musimy uwzględniać potrzeby niepełnosprawnych. Tylko razem uda nam się poprawić ich sytuację w naszym kraju".
Ważniejszą jeszcze, wydaje się kwestię podniósł sam Prezes Zarządu Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji, Piotr Pawłowski, mówiący o bierności osób niepełnosprawnych, którzy wręcz wstydzą się wychodzić z domu, nie mówiąc już o jakiejkolwiek działalności na szerszą skalę. Z tego też powodu właśnie stworzył "Integrację": "Bolało mnie to, w jaki sposób sam przeżywałem niepełnosprawność, w jaki sposób inni sobie z nią nie radzili". Pani Jolanta Banach potwierdziła jego opinię, mówiąc, że: "Także do nas, sąsiadów osób niepełnosprawnych należy nie tyle pomoc w samym codziennym życiu, które niewątpliwie jest trudne, ile przygotowanie warunków do tego życia oraz angażowanie się w sprawy niepełnosprawnych".
Temat poruszany niemal przez każdego przemawiającego tego wieczoru w Filharmonii Narodowej dotyczył tego, że przecież niepełnosprawni także są częścią pełnoprawnego obywatelskiego społeczeństwa, dlaczego więc nie mają uczestniczyć w życiu społecznym na równych prawach z pełnosprawnymi. Poza tym zauważono, że przecież każdemu może przytrafić się w życiu nieszczęście, w wyniku którego będzie musiał przełamać dotychczasowe stereotypy myślenia i zacząć żyć na nowo, radzić sobie z przeciwnościami w ten sam sposób, w jaki radzą sobie na co dzień niepełnosprawni".
Źródło: inf. własna