Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
'Organizacja nienastawiona na zysk, apolityczna, która zbiera i przyznaje środki finansowe na rzecz poprawy warunków życia konkretnych społeczności lokalnych'. Co to jest? Fundusz lokalny. W poniedziałek, 18 listopada 2002, w Warszawie odbyła się pierwsza ogólnokrajowa konferencja przedstawicieli polskich funduszy lokalnych pt. 'Fundusze Lokalne – nowy sposób na lokalne problemy'
W ostatnich latach w Polsce, podobnie jak w całej Europie Środkowej i Wschodniej, zaczęły powstawać organizacje pozarządowe, które specjalizują się w zbieraniu pieniędzy na cele społeczne, inicjowaniu programów dobroczynnych i długofalowym wspieraniu inicjatyw lokalnych. To właśnie są fundusze lokalne (z ang. community foundation). Fundusz lokalny ma duże grono beneficjentów, jak i darczyńców. Beneficjentami mogą być lokalne stowarzyszenia, fundacje, szkoły, domy kultury, kluby i inne instytucje nie nastawione na zysk, które prowadzą działania na rzecz danej społeczności. Do darczyńców należą samorządy, przedsiębiorstwa oraz osoby indywidualne. Dotacje i granty przyznawane przez fundusz mają służyć zaspokojeniu potrzeb obu tych grup, dlatego wspierane są działania podejmowane w niemal każdej dziedzinie życia społecznego: ochronie zdrowia, edukacji, pomocy społecznej, kulturze, ochronie środowiska, sporcie, bezpieczeństwie i aktywizacji mieszkańców. Rzeczą charakterystyczną dla funduszy lokalnych jest możliwość tworzenia kapitału żelaznego. Darowizny gromadzone są jako wieczysty kapitał żelazny, a odsetki uzyskiwane z lokat i inwestowania tegoż kapitału przeznaczane w formie dotacji i grantów na finansowanie inicjatyw i programów.
Pierwowzór funduszy lokalnych pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Pierwsza taka instytucja powstała w 1914 roku w stanie Ohio. Obecnie w USA działa 660 funduszy, które zarządzają aktywami o wartości 31 mld dolarów. W Europie fundusze lokalne zaczęły powstawać w latach 80-tych XX wieku. Pionierem była Wielka Brytania, gdzie aktualnie działa około trzydziestu funduszy, a kolejnych trzydzieści – rozpoczyna pracę.
Z inicjatywy ARFP
W latach 90-tych funduszami lokalnymi zainteresowano się w Europie Środkowej i Wschodniej, m.in. na Słowacji, w Czechach i w Polsce. Pierwsze polskie fundusze lokalne powstały w 1999 roku z inicjatywy Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce. W ramach Programu Rozwoju Filantropii Lokalnej, od 1998 do 2002 roku, ARFP przekazała na rzecz powstających funduszy ponad 3,5 mln zł. Przez cztery lata działania programu Akademia “dorobiła się” siedemnastu Funduszy Lokalnych. Dwanaście z nich – najstarszych – w 2001 roku zawiązało Sieć Funduszy Lokalnych. Jej celem jest wymiana doświadczeń, wspólna realizacja działań i współpraca w budowie społeczeństwa filantropijnego. Sekretariat sieci zmienia się co roku. W 2002 roku funkcję tę pełniła Fundacja Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej, a przewodniczącą Sieci była Irena Gadaj, prezes tej Fundacji. W 2003 roku Siecią pokieruje Agnieszka Migoń, prezes Funduszu Lokalnego w Kielcach.
Fundusze działają w Elblągu, Nidzicy, Lidzbarku Warmińskim, Sokółce, Tomaszowie Mazowieckim, Zelowie, Kielcach, Biłgoraju, Leżajsku, Rzeszowie, Raciborzu i Bystrzycy Kłodzkiej.
Od początku 2002 roku powstają nowe - w Czerwionce-Leszczynach, Gołdapi, Kwidzynie, Pasłęku i Szczecinku. Przedstawiciele wszystkich spotkali się 18 listopada 2002 na pierwszej ogólnopolskiej konferencji Funduszy Lokalnych. Honorowy patronat nad nią objął Cameron Munter, zastępca ambasadora USA w Polsce.
Wszyscy razem
Konferencja miała służyć przede wszystkim zaprezentowaniu tego nowego typu organizacji dobroczynnych. Rozmawiano m.in. o tym w jaki sposób tworzyć fundusz lokalny, jak nim zarządzać, jak współpracować z Radą Funduszu, z samorządem, wolontariuszami, darczyńcami i lokalnym biznesem. Uczestnicy konferencji niemal na każdym kroku podkreślali, że swoje sukcesy fundusze zawdzięczają zaangażowaniu całej społeczności lokalnej.
- Grupa ludzi skupia się w jednym celu: aby pomóc innym ludziom. Dzięki temu, że współpracują różne sektory – przedsiębiorcy, organizacje i samorządy - udało się tak wiele osiągnąć – mówił Robert Skwara z Funduszu Lokalnego w Leżajsku.
Istotną rolę odgrywa partnerska współpraca z samorządem, łącznie ze zgodą na udział przedstawicieli samorządu w bezpośredniej pracy funduszu.
- Bez pomocy finansowej, organizacyjnej i osobowej ze strony samorządu działalność funduszu lokalnego nie byłaby możliwa – mówił Arkadiusz Jachimowicz, prezes Funduszu Lokalnego w Elblągu. - W zamian za to w naszym funduszu są trzy osoby z samorządu, również w zarządzie.
Niebezpieczeństwa z tego wynikające mogą pojawić się w okresie kampanii wyborczej, gdy lokalni politycy będą chcieli wykorzystać swoją działalność w funduszu politycznie. Aby ustrzec się przed posądzeniami o sprzyjanie takiej lub innej opcji politycznej w Elblągu wprowadzono zarządzanie partycypacyjne, w którym zarząd nie ma wyłącznego prawa podejmownia decyzji, maksymalną przejrzystość wyników finansowych, personalną odpowiedzialność osób, zakaz zatrudnia członków zarządu oraz gentelmeńską umowę, że po przekroczeniu progów funduszu nie rozmawia się o polityce.
- Jestem bardzo dumna, bo w moim funduszu jestem prezeską czterech prezydentów i burmistrzów - mówiła Dorota Komornicka, prezes Funduszu Lokalnego w Bystrzycy Kłodzkiej. Wynika z tego, że współpraca z samorządem może przynieść także wiele satysfakcji...
Kapitał żelazny - mocny argument
Chociaż w działaniach nowopowstających funduszy lokalnych, w odróżnienu od amerykańskich wzorów, bardziej uwzględnia się potrzeby beneficjentów niż darczyńców, ci ostatni stanowią bardzo ważny element tej dobroczynnej układanki. Przez cztery lata działania każdy z funduszy wypracował własne metody pozyskiwania darczyńców, są jednak pewne zasady wspólne dla wszystkich.
- Sprawna organizacja pracy w funduszu, uczciwość i zaufanie – wymieniał Krzysztof Margol, przewodniczący Rady Funduszu Lokalnego w Nidzicy. - Darczyńca będzie współpracował z nami, jeśli będzie ufał, że jego pieniądze idą na to, na co chce je przekazać.
Zachęcenie biznesmena do zainwestowania w fundusz lokalny znacznie ułatwia fakt, że organizacja ta może tworzyć kapitał żelazny. Stowarzyszeni i fundacje, działające na danym terenie, prosząc o wsparcie pukają zazwyczaj do tych samych drzwi. Przedsiębiorcy, nawej jeśli chcą, nie są w stanie każdemu udzielić pomocy w wystarczającej wysokości. A drobna pomoc nie rozwiązuje problemów społecznych perspektywicznie. Fundusze lokalne i ich kapitaly żelazne dają szanase na bardziej efektywne gospodarowanie przekazanymi środkami.
- Środki zgromadzone od darczyńców są inwestowane na wysokooprocentowanych lokatach bankowych, minimum na 10 lat, a zyski z odsetek przekazywane są na wspieranie działań dobroczynnych – wyjaśniała Maria Wiecha, prezes Funduszu Lokalnego w Raciborzu. Fundusz ten zebrał największy kapitał żelazny spośród wszystkich polskich funduszy lokalnych.
Obecnie wartość kapitałów zgromadzonych przez 12 funduszy wynosi ok. 4,4 mln złotych. Przyznały 1513 stypendiów na sumę 1 408 116 złotych oraz 973 dotacje o wartości 1, 2 mln złotych.
Więcej informacji o Funduszach Lokalnych znajduje się na stronie www.filantropia.org.pl
Pierwowzór funduszy lokalnych pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Pierwsza taka instytucja powstała w 1914 roku w stanie Ohio. Obecnie w USA działa 660 funduszy, które zarządzają aktywami o wartości 31 mld dolarów. W Europie fundusze lokalne zaczęły powstawać w latach 80-tych XX wieku. Pionierem była Wielka Brytania, gdzie aktualnie działa około trzydziestu funduszy, a kolejnych trzydzieści – rozpoczyna pracę.
Z inicjatywy ARFP
W latach 90-tych funduszami lokalnymi zainteresowano się w Europie Środkowej i Wschodniej, m.in. na Słowacji, w Czechach i w Polsce. Pierwsze polskie fundusze lokalne powstały w 1999 roku z inicjatywy Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce. W ramach Programu Rozwoju Filantropii Lokalnej, od 1998 do 2002 roku, ARFP przekazała na rzecz powstających funduszy ponad 3,5 mln zł. Przez cztery lata działania programu Akademia “dorobiła się” siedemnastu Funduszy Lokalnych. Dwanaście z nich – najstarszych – w 2001 roku zawiązało Sieć Funduszy Lokalnych. Jej celem jest wymiana doświadczeń, wspólna realizacja działań i współpraca w budowie społeczeństwa filantropijnego. Sekretariat sieci zmienia się co roku. W 2002 roku funkcję tę pełniła Fundacja Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej, a przewodniczącą Sieci była Irena Gadaj, prezes tej Fundacji. W 2003 roku Siecią pokieruje Agnieszka Migoń, prezes Funduszu Lokalnego w Kielcach.
Fundusze działają w Elblągu, Nidzicy, Lidzbarku Warmińskim, Sokółce, Tomaszowie Mazowieckim, Zelowie, Kielcach, Biłgoraju, Leżajsku, Rzeszowie, Raciborzu i Bystrzycy Kłodzkiej.
Od początku 2002 roku powstają nowe - w Czerwionce-Leszczynach, Gołdapi, Kwidzynie, Pasłęku i Szczecinku. Przedstawiciele wszystkich spotkali się 18 listopada 2002 na pierwszej ogólnopolskiej konferencji Funduszy Lokalnych. Honorowy patronat nad nią objął Cameron Munter, zastępca ambasadora USA w Polsce.
Wszyscy razem
Konferencja miała służyć przede wszystkim zaprezentowaniu tego nowego typu organizacji dobroczynnych. Rozmawiano m.in. o tym w jaki sposób tworzyć fundusz lokalny, jak nim zarządzać, jak współpracować z Radą Funduszu, z samorządem, wolontariuszami, darczyńcami i lokalnym biznesem. Uczestnicy konferencji niemal na każdym kroku podkreślali, że swoje sukcesy fundusze zawdzięczają zaangażowaniu całej społeczności lokalnej.
- Grupa ludzi skupia się w jednym celu: aby pomóc innym ludziom. Dzięki temu, że współpracują różne sektory – przedsiębiorcy, organizacje i samorządy - udało się tak wiele osiągnąć – mówił Robert Skwara z Funduszu Lokalnego w Leżajsku.
Istotną rolę odgrywa partnerska współpraca z samorządem, łącznie ze zgodą na udział przedstawicieli samorządu w bezpośredniej pracy funduszu.
- Bez pomocy finansowej, organizacyjnej i osobowej ze strony samorządu działalność funduszu lokalnego nie byłaby możliwa – mówił Arkadiusz Jachimowicz, prezes Funduszu Lokalnego w Elblągu. - W zamian za to w naszym funduszu są trzy osoby z samorządu, również w zarządzie.
Niebezpieczeństwa z tego wynikające mogą pojawić się w okresie kampanii wyborczej, gdy lokalni politycy będą chcieli wykorzystać swoją działalność w funduszu politycznie. Aby ustrzec się przed posądzeniami o sprzyjanie takiej lub innej opcji politycznej w Elblągu wprowadzono zarządzanie partycypacyjne, w którym zarząd nie ma wyłącznego prawa podejmownia decyzji, maksymalną przejrzystość wyników finansowych, personalną odpowiedzialność osób, zakaz zatrudnia członków zarządu oraz gentelmeńską umowę, że po przekroczeniu progów funduszu nie rozmawia się o polityce.
- Jestem bardzo dumna, bo w moim funduszu jestem prezeską czterech prezydentów i burmistrzów - mówiła Dorota Komornicka, prezes Funduszu Lokalnego w Bystrzycy Kłodzkiej. Wynika z tego, że współpraca z samorządem może przynieść także wiele satysfakcji...
Kapitał żelazny - mocny argument
Chociaż w działaniach nowopowstających funduszy lokalnych, w odróżnienu od amerykańskich wzorów, bardziej uwzględnia się potrzeby beneficjentów niż darczyńców, ci ostatni stanowią bardzo ważny element tej dobroczynnej układanki. Przez cztery lata działania każdy z funduszy wypracował własne metody pozyskiwania darczyńców, są jednak pewne zasady wspólne dla wszystkich.
- Sprawna organizacja pracy w funduszu, uczciwość i zaufanie – wymieniał Krzysztof Margol, przewodniczący Rady Funduszu Lokalnego w Nidzicy. - Darczyńca będzie współpracował z nami, jeśli będzie ufał, że jego pieniądze idą na to, na co chce je przekazać.
Zachęcenie biznesmena do zainwestowania w fundusz lokalny znacznie ułatwia fakt, że organizacja ta może tworzyć kapitał żelazny. Stowarzyszeni i fundacje, działające na danym terenie, prosząc o wsparcie pukają zazwyczaj do tych samych drzwi. Przedsiębiorcy, nawej jeśli chcą, nie są w stanie każdemu udzielić pomocy w wystarczającej wysokości. A drobna pomoc nie rozwiązuje problemów społecznych perspektywicznie. Fundusze lokalne i ich kapitaly żelazne dają szanase na bardziej efektywne gospodarowanie przekazanymi środkami.
- Środki zgromadzone od darczyńców są inwestowane na wysokooprocentowanych lokatach bankowych, minimum na 10 lat, a zyski z odsetek przekazywane są na wspieranie działań dobroczynnych – wyjaśniała Maria Wiecha, prezes Funduszu Lokalnego w Raciborzu. Fundusz ten zebrał największy kapitał żelazny spośród wszystkich polskich funduszy lokalnych.
Obecnie wartość kapitałów zgromadzonych przez 12 funduszy wynosi ok. 4,4 mln złotych. Przyznały 1513 stypendiów na sumę 1 408 116 złotych oraz 973 dotacje o wartości 1, 2 mln złotych.
Więcej informacji o Funduszach Lokalnych znajduje się na stronie www.filantropia.org.pl
Źródło: inf. własna
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.