Otwarty Konkurs na biznesplan dla przedsiębiorstw społecznych, organizowany przez międzynarodową organizację NESsT przy wsparciu J.P. Morgan Chase, który wystartował w marcu 2014 r., zostanie rozstrzygnięty pod koniec listopada. Celem konkursu jest wsparcie rozwoju przedsiębiorczości społecznej w Polsce w oparciu o zasady dyscypliny finansowej i nowoczesnego zarządzania.
Przedstawiciele przedsiębiorstw społecznych i osoby indywidualne biorący udział w konkursie podkreślają przede wszystkim praktyczną wiedzę, jaką dały im konkursowe warsztaty. Anna Falkiewicz ze Spółdzielni Socjalnej Parostatek mówi, że konkurs pomógł rozwinąć potencjał firmy: „Udział w szkoleniach dał nam ogromny zastrzyk wiedzy dotyczącej funkcjonowania przedsiębiorstwa (społecznego) na rynku, instrumentów rynku, przepływów finansowych, marketingu. Wprowadzone pod wpływem szkoleń zmiany w zarządzaniu, planowaniu, pozwalają nam lepiej sprzedawać nasze usługi”. Według Anny Falkiewicz udział w szkoleniach dał zespołowi Parostatku jeszcze jeden wymierny efekt: zmianę sposobu myślenia o klientach i ich potrzebach oraz praktyczne spojrzenie na zasoby, potrzeby i możliwości przedsiębiorstwa, w oparciu o konkretne wyliczenia.
Monika Rozkosz z Fundacji Sedeka, która do konkursu zgłosiła się z pomysłem na aktywizację zawodową osób długotrwale bezrobotnych, twierdzi, że dzięki udziałowi w projekcie Fundacja mogła ruszyć z nowym pomysłem i planem biznesowym, dzięki którym w przyszłości może być niezależna finansowo. Bogusław Kamiński ze spółdzielni socjalnej FAJNA, zatrudniającej osoby z niepełnosprawnościami, podkreśla, że niezwykle ważne w projekcie są kontakty uczestników z wysokiej klasy ekspertami, mediami i innymi, wartościowymi uczestnikami. Dla Anny Bocheńskiej, która bierze udział w konkursie z projektem restauracji zatrudniającej osoby niewidome, szkolenia NESsT dostarczają jej nie tylko wiedzy, ale także poczucia wartości planowanego przedsięwzięcia. „Znacznie rozszerzyliśmy naszą wizję ale też zrezygnowaliśmy ze zbyt szybkiego, a co za tym idzie ryzykownego startu” – dodaje.
Międzynarodowa organizacja NESsT za przedsiębiorstwo społeczne uznaje podmioty, które w sposób bezpośredni realizują misję społeczną za pomocą instrumentów ekonomicznych, czyniąc dobro poprzez działalność komercyjną, z zastosowaniem jasnych zasad biznesu, dyscypliny finansowej, planowania kosztów, zarządzania ryzykiem, czy choćby badania rynku i prowadzenia działań marketingowych. To zdecydowanie odróżnia je od organizacji non-profit działających głównie dzięki wsparciu filantropów i rządowym dotacjom. Wśród założeń konkursu jest zrozumienie przez uczestników realiów biznesu, a także odpowiednie określenie celów i wpływu społecznego, jakie chcą osiągnąć. Jeśli tym celem jest zatrudnianie osób z niepełnosprawnościami, czy ma to być docelowe miejsce pracy dla tych osób, czy też ma ono aktywizować i rozwijać umiejętności pracowników tak, aby byli oni przygotowani do podjęcia wyzwań na otwartym rynku pracy? Przedsięwzięcia zgłaszane do konkursu muszą bardzo dokładnie i szczegółowo określać te czynniki.
Rozwój przedsiębiorstw społecznych daje szansę na skuteczną współpracę międzysektorową, a tym samym nowoczesną, prawdziwie zaangażowaną filantropię. W procesie tym ważne jest otwarcie się biznesu na współpracę z takimi organizacjami, jak NESsT i bezpośrednio z podmiotami ekonomii społecznej. Pól współpracy jest wiele, od finansowego wsparcia przeznaczanego na konkretne projekty, poprzez długofalowe wsparcie merytoryczne, doradztwo, mentoring. Przedsiębiorstwa społeczne to podmioty zakładane na ogół przez organizacje pozarządowe, które nie mają doświadczenia i wiedzy na temat mechanizmów i zasad, które trzeba znać, by odnieść rynkowy sukces. Organizacje pragnące wypełniać swą misję bardziej skutecznie poprzez prowadzenie działalności gospodarczej muszą na początek opanować podstawy zarządzania personelem i finansami, marketingu, planowania, zarządzania ryzykiem oraz umiejętności pozyskiwania klientów. Według Piotra Święcickiego, partnera zarządzającego kancelarii Squire Patton Boggs, która w ramach współpracy z NESsT udziela uczestnikom konkursu doradztwa prawnego, podmioty rozwiązujące problemy społeczne za pomocą instrumentów ekonomicznych stwarzają nowe i obiecujące perspektywy dla rozwoju społecznego i gospodarczego. „Chcemy takie inicjatywy wspierać naszą wiedzą i doradztwem w kwestiach prawnych, na przykład towarzyszących wprowadzaniu na rynek niszowych produktów i usług. Każdemu przedsiębiorstwu potrzebna jest też wiedza z dziedziny prawa pracy, podatków, kształtowania umów, praw autorskich czy odpowiedzialności cywilne. To nasze kompetencje, którymi chcemy się dzielić”- dodaje.
Przedsiębiorczość społeczna to szansa dla trzeciego sektora w Polsce na rozwój nowoczesnej i skutecznej działalności zmierzającej do integracji społecznej osób zagrożonych wykluczeniem, a także nowe perspektywy współpracy z biznesem. Dotychczas w Polsce współpraca pomiędzy biznesem a Trzecim Sektorem doświadczała wielu trudności, wynikających przede wszystkim z braku zrozumienia potrzeb obu stron i nieskutecznej komunikacji. Organizacje pozarządowe zbyt często utożsamiają społeczną odpowiedzialność firm z darowiznami finansowymi, bez długofalowych strategii współpracy. Z kolei firmy często nie mają jasnej wizji i koncepcji działania w ramach społecznej odpowiedzialności, przez co ich zaangażowanie w tego typu inicjatywy jest chaotyczne lub polegające wyłącznie na przypadkowych darowiznach. To prowadzi do tego, że biznes i Trzeci Sektor funkcjonują jako oddzielne byty, bez pomysłu na bardziej kompleksowe działania i wymierne korzyści ze współpracy dla obu stron. Tymczasem, jak mówi Agnieszka Orzechowska, dyrektor krajowa NESsT Polska, „działając na tym samym rynku i w tej samej społeczności, tradycyjny biznes oraz przedsiębiorstwa społeczne powinny ze sobą współpracować i wzajemnie korzystać ze swojej obecności. Firmy komercyjne mogą na stałe włączyć przedsiębiorstwa społeczne w łańcuch dostaw. Kupując produkty i usługi od lokalnych przedsiębiorstw non-profit, firmy w bezpośredni sposób przyczyniają się do ożywienia gospodarczego i w praktyce wpływają na rozwiązywanie społecznych problemów. Ponadto tradycyjny biznes może dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z przedsiębiorcami społecznymi, wspierać ich w zaistnieniu na nowych rynkach, czy wspólnie prowadzić kampanie promocyjne. Istotnym elementem współpracy jest także inwestowanie kapitału w rozwój przedsiębiorstw społecznych, co w bezpośredni sposób przekłada się na wzrost jakości dostarczanych przez nie towarów i usług. W perspektywie wieloletniej taka strategia przynosi wymierną korzyść także samemu inwestorowi”.
Przedsiębiorstwo społeczne nie musi być docelowym miejscem pracy dla osób zagrożonych wykluczeniem. To tutaj jednak osoby takie otrzymują szkolenia, nabywają nowych kwalifikacji i doświadczenia zawodowego. Dzięki temu osoby z niepełnosprawnościami lub te, które w wyniku wieloletnich zaniedbań rodziny lub instytucji, które sprawowały nad nimi opiekę, nie nabyły nawet podstawowych umiejętności zawodowych i społecznych, przygotowują się do podjęcia wyzwań na otwartym rynku pracy. Bardzo często im się to udaje. Jak mówi Bogusław Kamiński ze spółdzielni socjalnej Fajna, „to, czy dany pracownik pozostanie w Spółdzielni na długo, czy też postanowi spróbować swych sił na otwartym rynku pracy nie zależy do wieku, płci, wykształcenie czy stopnia niepełnosprawności. To kwestia indywidualnego podejścia, pewności siebie i nabytych kwalifikacji.” Niezależnie od dokonywanych wyborów, ekonomia społeczna to dziedzina życia, w której daje się wędkę, a nie rybę. A chyba trudno wyobrazić sobie lepszą formę inkluzji społecznej niż możliwości wartościowego zajęcia i finansowej niezależności.
Źródło: NESsT