Na współczesny kryzys dziennikarstwa składa się wiele czynników. Zawód dziennikarzy zmienił się diametralnie na początku XXI w. w dużej mierze ze względu na przeniesienie większość wydawnictw do internetu. Nie bez znaczenia są tu również fałszywe informacje, które po internecie rozprzestrzeniają się bez możliwości kontroli.
Wśród nich jednym z najczęśiej padających haseł były "fake news" - informacje z niepotwierdzonych źródeł zakłamujące rzeczywistość. Wiele osób jest zgodnych, że do walki z tak złożonym procederem potrzebne jest zaangażowanie największych platform technologicznych, jak Google, Facebook czy Twitter.
Wydaje się, że właśnie pierwszy ruch w walce z fałszywymi newsami wykonał Facebook, który zamierza oznaczać specjalnym wykrzyknikiem informacje z niepotwierdzonego źródła.
Facebook is flagging links to fake sites now, looks like: pic.twitter.com/N7xaWDkdYA
— Anna Merlan (@annamerlan) 3 marca 2017
Raportowanie fałszywych informacji leżeć będzie przede wszystkim po stronie użytkowników Facebooka. Takie raporty najprawdopodobniej będą trafiały do niezależnych podmiotów, w których grupy eksperckie będą weryfikować prawdziwość informacji. Co ciekawe taka informacja nie zostanie zdjęta z serwisu, a jedynie opatrzona specjalnym komentarzem, że prawdopodobnie jest fałszywa.
Czy jest to koniec cyfrowej dezinformacji? Na pewno nie, ale jest krok w słusznym kierunku.
Źródło: technologie.ngo.pl