Najpopularniejszy serwis społecznościowy może pochwalić się ponad miliardem użytkowników, co dosyć mocno zobowiązuje. Na Facebooku dzielimy się najróżniejszymi treściami zarówno tymi dobrymi, jak i złymi. Czasami w akcie desperacji użytkownicy uprzedzają nawet o tym, że może dojść do tragedii. Teraz Facebook będzie reagował.
Już w 2011 roku władze Facebooka zastanawiały się, w jaki sposób można by pomagać użytkownikom, którzy dzielili się treściami sugerującymi planowanie samobójstwa. Powstało wtedy wysoce niedoskonałe narzędzie do oznaczania tego typu postów, ale droga zgłoszenia była na tyle długa, że niewiele to pomogło. W tym tygodniu, 4 lata później, Facebook uruchamia zupełnie nową, innowacyjną usługę, która być może sprawdzi się w praktyce i faktycznie pomoże wielu osobom.
Posty o podejrzanych treściach - czyli takie, które mogą sugerować planowanie zrobienia sobie krzywdy lub samobójstwa - wciąż będzie można oflagować specjalnym narzędziem, tym z 2011 roku. Ale dodatkowo możemy zgłosić taki post, by przy następnym logowaniu osoba ta otrzymała od Facebooka wiadomość z ofertą pomocy. Jeśli wyrażona zostanie zgoda, osoba zostanie skierowana do kontaktu z profesjonalną infolinią dla samobójców.
Na razie usługa uruchomiona zostaje oczywiście tylko w Stanach, gdzie do współpracy zaangażowano Forefront, Now Matters Now, National Suicide Prevention Lifeline i Save.org, a więc czołowe organizacje zajmujące się problematyką samobójstw. W ciągu kolejnych kilku miesięcy usługa będzie wciąż rozwijana i kto wie, może wyjdzie też poza Stany Zjednoczone? Tak, czy inaczej - brawa dla Facebooka za próby pomocy!
Źródło: Technologie.ngo.pl