W bydgoskiej spółdzielni socjalnej „Kreatywni” wciąż trwa euforia po sukcesie w konkursie PEFONDES – dla najlepszych przedsiębiorstw społecznych zatrudniających młodych ludzi. – Decyzja o starcie w konkursie była spontaniczna. Aplikację przygotowaliśmy w dwa dni. Nie spodziewaliśmy się sukcesu – mówi Damian Staniszewski, wolontariusz „Kreatywnych”.
Po dwóch tygodniach przyszła informacja, że spółdzielnia zakwalifikowała się do kolejnego etapu. I tu zaczęła się ciężka biurowa praca. Organizatorzy chcieli poznać sytuację finansową spółdzielni i biznesplan na nadchodzący rok. – Szybko kompletowaliśmy dokumenty. Oporów przed ich ujawnieniem nie mieliśmy. Poczuliśmy, że skoro się zakwalifikowaliśmy, to możemy coś w tym konkursie osiągnąć – mówi Staniszewski.
Na informację o wejściu do ścisłego finału „Kreatywni” czekali kolejne dwa tygodnie. – To była już euforia. Z jednej strony wielka radość, z drugiej odpowiedzialność – opowiada Staniszewski. Spółdzielnia została zobowiązana do złożenia kolejnych dokumentów. Wśród nich znalazły się m.in.: angielska wersja statutu, szereg dokumentów finansowych. – Organizatorom dopiero na tym etapie musieliśmy udowodnić, że w ogóle istniejemy – śmieje się Staniszewski. Jury zażyczyło sobie zaświadczenia o nadaniu NIP i REGON. Niezbędny był też wypis z KRS. – Do tego CV spółdzielców i kserokopie dowodów osobistych – dodaje Staniszewski.
Znalezienie się w gronie dziesięciu finalistów z całej Europy, bydgoscy spółdzielcy potraktowali jako wystarczającą nagrodę. – Nie liczyliśmy na zbyt wiele. Znaleźliśmy się w atlasie dobrych praktyk. Postawiono nas za wzór dla innych spółdzielni w Europie. Jurorzy byli szczególnie pod wrażeniem naszej pracy na rzecz włączania osób niepełnosprawnych w rynek pracy – mówi Staniszewski.
W żmudnej pracy zbierania i tłumaczenia dokumentów cały czas pomagał „Kreatywnym” Kujawsko-Pomorski Ośrodek Wspierania Ekonomii Społecznej. – Otrzymaliśmy od nich ogromne wsparcie. Dlatego też nasz sukces jest też również ich sukcesem – podsumowuje Staniszewski.
Konkurs ostatecznie wygrała hiszpańska spółdzielnia Mazetas. Powstała ona w 2007 roku. Jej celem jest promowanie i rozwój budownictwa ekologicznego. „Kreatywni” znaleźli się tuż za podium, ale jak przyznaje Staniszewski, to i tak wielkie i niespodziewane osiągnięcie, które stwarza nowe możliwości dla spółdzielni.
Jury konkursu spodobały się usługi konsultacyjne, które „Kreatywni” prowadzą dla pracodawców, chcących zatrudnić osoby niepełnosprawne. – Coraz więcej zgłasza się do nas firm, które zwyczajnie nie wiedzą, jak to zrobić. Informujemy ich o możliwościach, pomagamy w załatwianiu formalności w PFRON – deklaruje Staniszewski. Skoro Europa doceniła „Kreatywnych”, pracodawcy wiedzą, że spółdzielnia jest poważnym i godnym zaufania partnerem.
O sukcesie „Kreatywnych” wie już bydgoski Urząd Pracy. Spółdzielnia chce teraz dzielić się swoim doświadczeniem na spotkaniach poświęconych ekonomii społecznej. – Przetłumaczymy też biuletyn konkursu na język polski. Projekty pozostałych finalistów mogą być inspiracją dla lokalnych przedsiębiorców społecznych – opowiada Staniszewski. Spółdzielcy szykują się też na listopadową galę wręczenia nagród.
Spółdzielnia „Kreatywni” powstała w 2009 roku, świadczy usługi opiekuńcze, poligraficzne, cateringowe, porządkowe, obsługuje imprezy dla dzieci. Większość zatrudnionych w spółdzielni to osoby niepełnosprawne. Damian Staniszewski, który w ramach wolontariatu koordynował udział „Kreatywnych” w konkursie, obecnie stara się o przystąpienie do spółdzielni.
Pobierz
-
201105182245570171
659002_201105182245570171 ・38.72 kB
Źródło: Ekonomiaspoleczna.pl