Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
EFS – dla jednych półmetek, dla innych przygotowania do... startu
Marzena Mendza-Drozd, Stowarzyszenie na rzecz FIP
Wśród hymnów pochwalnych na cześć EFS, na który przeznaczana jest 1/3 całości środków z Funduszy Strukturalnych, słychać było także uwagi krytyczne. Najczęściej podnoszono poziom komplikacji procedur i trudności z zarządzaniem finansowym - pisze Marzena Mendza-Drozd, która uczestniczyła w konferencji, zorganizowanej przez Komisję Europejską w Brukseli, poświęconej podsumowaniu półmetka 'sześciolatki' Europejskiego Funduszu Społecznego.
Sposób wydatkowania środków finansowych z Funduszy Strukturalnych (jednym z nich jest Europejski Fundusz Społeczny EFS) musi być zaplanowany na sześć lat. Na co, ile, w jaki sposób – na te pytania odpowiadają przygotowywane w każdym kraju członkowskim Unii Europejskiej UE takie dokumenty jak Narodowy Plan Rozwoju, Sektorowe Programy Operacyjne i Uzupełnienia Programu. Polska, wraz z innymi krajami, które 1 maja 2004 staną się członkami UE, dołącza w połowie takiego sześcioletniego okresu planowania. Stąd też nasze dokumenty dotyczą lat 2004-2006, podczas gdy dla członków UE jest to już półmetek działań. Mamy mniej czasu - to prawda, ale możemy również na bieżąco śledzić i kłopoty, i sukcesy tych, którzy w praktyce zetknęli się z procedurami i wymogami Europejskiego Funduszu Społecznego. Z niektórych doświadczeń może nawet wyciągnąć wnioski.
Takiemu podsumowaniu tego, co udało się osiągnąć, a co wciąż stanowi problem poświęcona była konferencja, zorganizowana w Brukseli przez Komisję Europejską KE – Dyrektoriat Generalny Zatrudnienie i Sprawy Społeczne, w ostatnich dniach stycznia 2004. W konferencji uczestniczyli – co naturalne – przede wszystkim przedstawiciele administracji publicznej z poszczególnych krajów. Naturalne – bo to przecież oni odpowiedzialni są za zarządzanie całością środków z Funduszy Strukturalnych. Zdarzali się jednak także przedstawiciele partnerów społecznych. Z Polski na przykład przedstawiciele Konfederacji Pracodawców Polskich, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i ... Stowarzyszenia na rzecz Forum Inicjatyw Pozarządowych, na zaproszenie Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej MGPiPS.
Wszyscy paneliści podkreślali znaczenie środków z EFS dla podejmowanych w ich krajach działań na rzecz walki z bezrobociem i przeciwdziałaniem wykluczeniu społecznemu. Jedni bardziej akcentowali potrzebę projektów edukacyjnych, inni związanych z przedsiębiorczością, dla jeszcze innych najważniejsze było budowanie społeczeństwa opartego na wiedzy, tzn. zarówno rozwój nowych technologii, jak promocja ustawicznego dokształcania i tworzenia możliwości do zmiany kwalifikacji, zależnie od potrzeb rynku. Co ważne, środki z EFS traktowane były raczej jako cenne źródło uzupełniające krajowe budżety, a nie je zastępujące. W tym kontekście pojawiały się także zalecenia dotyczące konieczności lepszego określenia priorytetów i skuteczniejszego wydawania pieniędzy, tym bardziej, że w związku z rozszerzeniem UE część środków z EFS przeznaczona będzie na działania w nowych krajach członkowskich.
Jednakże wśród hymnów pochwalnych na cześć EFS, na który przeznaczana jest 1/3 całości środków z Funduszy Strukturalnych, słychać było także uwagi krytyczne. Najczęściej podnoszono poziom komplikacji procedur i trudności z zarządzaniem finansowym (w tym także z wygospodarowaniem wkładu własnego przez różne grupy beneficjentów). Do tego grona, narzekających na skomplikowane, biurokratyczne wymagania dołączył także przedstawiciel Polski – Marek Szczepański – Minister w MGPiPS.
Najciekawsze jednak jest to, że najwięcej uwag krytycznych padało ze strony najmniej licznej grupy wśród uczestników konferencji – partnerów społecznych. Przedstawiciel organizacji pracodawców UNICE bardzo dobitnie domagał się większych rezultatów EFS przy obecnym poziomie wydatków oraz podkreślał gotowość pracodawców do współuczestniczenia – na zasadach partnerskich w realizacji Europejskiej Strategii Zatrudnienia i określaniu kształtu EFS. Apelował jednak także o ograniczenie biurokracji i formułowanie jasnych regulacji, zwracając uwagę na to, że partnerzy społeczni funkcjonują jednak w „innym” świecie niż administracja. W tym samym duchu brzmiały wypowiedzi przedstawiciela europejskiej konfederacji związków zawodowych (ETUC), podkreślające także konieczność włączania partnerów społecznych do całego procesu realizacji działań związanych z EFS, w tym przede wszystkim do różnego rodzaju ciał decyzyjnych. Taki pogląd sporadycznie usłyszeć można było z ust przedstawicieli administracji publicznej, w tym – co ciekawe – Grecji i Hiszpanii.
Chociaż żaden przedstawiciel europejskiego sektora pozarządowego nie został przez organizatorów (KE) zaproszony do grona panelistów to i tak „nasz” pogląd został zaprezentowany w dwojaki sposób. Po pierwsze przedstawiciel Europejskiej Sieci Przeciw Ubóstwu (EAPN) parokrotnie starał się zwrócić uwagę uczestników na negatywne konsekwencje lekceważenia potencjału i kompetencji organizacji pozarządowych jeśli idzie o aktywną walkę z bezrobociem i przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu. W swoich wypowiedziach bardzo sugestywnie namawiał do włączenia organizacji i partnerów społecznych także w proces wykorzystywania środków z tzw. Pomocy Technicznej (przeznaczonych na promocję EFS i informację dla potencjalnych beneficjentów). Z drugiej wszak strony EAPN na samą konferencję przygotowało pisemne stanowisko dotyczące oceny dotychczasowej realizacji EFS i określenia kierunków na przyszłość. Wśród nich najważniejsze wydają się:
W czasie konferencji parokrotnie stwierdzano, że środki finansowe z Europejskiego Funduszu Społecznego nie rozwiążą wszystkich problemów. Kilkakrotnie także zwracano uwagę na konieczność dobrego, kompetentnego określenia priorytetów w zakresie polityki zatrudnienia w poszczególnych krajach. W przeciwnym razie, nawet podwojone środki EFS nic nie pomogą. Wszystko to na pewno prawda. I to, że procedury trudne, i to, że na efekty przychodzi czasem długo czekać. I także to, że ambitne projekty wymagają odpowiednich środków finansowych, sprawności w zarządzaniu, znajomości lokalnych uwarunkowań i wystarczająco elastycznych procedur. Nasi koledzy z obecnych krajów członkowskich UE wiedzą to już bardzo dobrze. Chcą się z nami tą wiedzą dzielić – zarówno na poziomie rządowym, samorządowym jak i pozarządowym. Posłuchajmy ich, ilekroć mamy okazję.
Takiemu podsumowaniu tego, co udało się osiągnąć, a co wciąż stanowi problem poświęcona była konferencja, zorganizowana w Brukseli przez Komisję Europejską KE – Dyrektoriat Generalny Zatrudnienie i Sprawy Społeczne, w ostatnich dniach stycznia 2004. W konferencji uczestniczyli – co naturalne – przede wszystkim przedstawiciele administracji publicznej z poszczególnych krajów. Naturalne – bo to przecież oni odpowiedzialni są za zarządzanie całością środków z Funduszy Strukturalnych. Zdarzali się jednak także przedstawiciele partnerów społecznych. Z Polski na przykład przedstawiciele Konfederacji Pracodawców Polskich, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i ... Stowarzyszenia na rzecz Forum Inicjatyw Pozarządowych, na zaproszenie Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej MGPiPS.
Wszyscy paneliści podkreślali znaczenie środków z EFS dla podejmowanych w ich krajach działań na rzecz walki z bezrobociem i przeciwdziałaniem wykluczeniu społecznemu. Jedni bardziej akcentowali potrzebę projektów edukacyjnych, inni związanych z przedsiębiorczością, dla jeszcze innych najważniejsze było budowanie społeczeństwa opartego na wiedzy, tzn. zarówno rozwój nowych technologii, jak promocja ustawicznego dokształcania i tworzenia możliwości do zmiany kwalifikacji, zależnie od potrzeb rynku. Co ważne, środki z EFS traktowane były raczej jako cenne źródło uzupełniające krajowe budżety, a nie je zastępujące. W tym kontekście pojawiały się także zalecenia dotyczące konieczności lepszego określenia priorytetów i skuteczniejszego wydawania pieniędzy, tym bardziej, że w związku z rozszerzeniem UE część środków z EFS przeznaczona będzie na działania w nowych krajach członkowskich.
Jednakże wśród hymnów pochwalnych na cześć EFS, na który przeznaczana jest 1/3 całości środków z Funduszy Strukturalnych, słychać było także uwagi krytyczne. Najczęściej podnoszono poziom komplikacji procedur i trudności z zarządzaniem finansowym (w tym także z wygospodarowaniem wkładu własnego przez różne grupy beneficjentów). Do tego grona, narzekających na skomplikowane, biurokratyczne wymagania dołączył także przedstawiciel Polski – Marek Szczepański – Minister w MGPiPS.
Najciekawsze jednak jest to, że najwięcej uwag krytycznych padało ze strony najmniej licznej grupy wśród uczestników konferencji – partnerów społecznych. Przedstawiciel organizacji pracodawców UNICE bardzo dobitnie domagał się większych rezultatów EFS przy obecnym poziomie wydatków oraz podkreślał gotowość pracodawców do współuczestniczenia – na zasadach partnerskich w realizacji Europejskiej Strategii Zatrudnienia i określaniu kształtu EFS. Apelował jednak także o ograniczenie biurokracji i formułowanie jasnych regulacji, zwracając uwagę na to, że partnerzy społeczni funkcjonują jednak w „innym” świecie niż administracja. W tym samym duchu brzmiały wypowiedzi przedstawiciela europejskiej konfederacji związków zawodowych (ETUC), podkreślające także konieczność włączania partnerów społecznych do całego procesu realizacji działań związanych z EFS, w tym przede wszystkim do różnego rodzaju ciał decyzyjnych. Taki pogląd sporadycznie usłyszeć można było z ust przedstawicieli administracji publicznej, w tym – co ciekawe – Grecji i Hiszpanii.
Chociaż żaden przedstawiciel europejskiego sektora pozarządowego nie został przez organizatorów (KE) zaproszony do grona panelistów to i tak „nasz” pogląd został zaprezentowany w dwojaki sposób. Po pierwsze przedstawiciel Europejskiej Sieci Przeciw Ubóstwu (EAPN) parokrotnie starał się zwrócić uwagę uczestników na negatywne konsekwencje lekceważenia potencjału i kompetencji organizacji pozarządowych jeśli idzie o aktywną walkę z bezrobociem i przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu. W swoich wypowiedziach bardzo sugestywnie namawiał do włączenia organizacji i partnerów społecznych także w proces wykorzystywania środków z tzw. Pomocy Technicznej (przeznaczonych na promocję EFS i informację dla potencjalnych beneficjentów). Z drugiej wszak strony EAPN na samą konferencję przygotowało pisemne stanowisko dotyczące oceny dotychczasowej realizacji EFS i określenia kierunków na przyszłość. Wśród nich najważniejsze wydają się:
- wkład EFS w przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu może być istotny tylko wtedy, gdy w swoje programy bezpośrednio angażuje społeczności i grupy znajdujące się w gorszej sytuacji jak: kobiety, mniejszości etniczne, osoby niepełnosprawne, długoterminowo bezrobotnych, osoby samotnie wychowujące dzieci, trudną młodzież i innych żyjących w ubóstwie lub na jego granicy. W przeciwnym razie programy przygotowywane dla tych grup, ale bez ich udziału, nie dadzą wystarczających rezultatów,
- EAPN dostrzega niebezpieczeństwo koncentrowania się działań finansowanych przez EFS na samym rynku pracy – jako rozwiązaniu problemu wykluczenia społecznego. Zdaniem EAPN dla wielu osób zagrożonych wykluczeniem społecznym powrót na rynek pracy wydaje się mało realistyczny, niezwykle trudny a czasem nawet niemożliwy. Po drugie jednak, warto zwrócić uwagę także na to, że znacząca liczba osób teoretycznie zatrudnionych żyje w ubóstwie, oznacza to, że nisko płatna praca w złych warunkach – chociaż w statystykach wygląda dobrze – nie jest żadnym rozwiązaniem,
- poziom dostępnych informacji na temat działań Funduszy Strukturalnych i ich przejrzystość pozostawia wciąż wiele do życzenia.
- organizacje pozarządowe są wciąż w niewystarczającym stopniu włączone w proces przygotowywania, monitorowania i ewaluacji działań finansowanych przez Fundusze Strukturalne, podczas kiedy ich zaangażowanie jest pierwszym krokiem w kierunku budowania skutecznego partnerstwa.
W czasie konferencji parokrotnie stwierdzano, że środki finansowe z Europejskiego Funduszu Społecznego nie rozwiążą wszystkich problemów. Kilkakrotnie także zwracano uwagę na konieczność dobrego, kompetentnego określenia priorytetów w zakresie polityki zatrudnienia w poszczególnych krajach. W przeciwnym razie, nawet podwojone środki EFS nic nie pomogą. Wszystko to na pewno prawda. I to, że procedury trudne, i to, że na efekty przychodzi czasem długo czekać. I także to, że ambitne projekty wymagają odpowiednich środków finansowych, sprawności w zarządzaniu, znajomości lokalnych uwarunkowań i wystarczająco elastycznych procedur. Nasi koledzy z obecnych krajów członkowskich UE wiedzą to już bardzo dobrze. Chcą się z nami tą wiedzą dzielić – zarówno na poziomie rządowym, samorządowym jak i pozarządowym. Posłuchajmy ich, ilekroć mamy okazję.
Źródło: Stowarzyszenie na rzecz FIP
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.