„Powietrze, którym się dzielimy” — to temat tegorocznego Międzynarodowego Dnia Czystego Powietrza dla Błękitnego Nieba, ustanowionego dwa lata temu przez ONZ. Odtąd, 7 września jest dniem podnoszenia świadomości na temat wpływu jakości powietrza na nasze życie.
#TheAirWeShare
Zanieczyszczone powietrze to jedno z najpoważniejszych zagrożeń środowiskowych dla zdrowia i jedna z głównych, możliwych do uniknięcia przyczyn zgonów i chorób na całym świecie. ONZ przypomina, że maleńkie, niewidoczne cząsteczki zanieczyszczeń, które wnikają głęboko do naszych płuc i krwioobiegu, odpowiadają za około jedną trzecią zgonów z powodu udaru, przewlekłej choroby układu oddechowego i raka płuc, a także za jedną czwartą zgonów z powodu zawału serca. Badania potwierdzają udział zanieczyszczeń powietrza w zaburzeniu pracy układu odpornościowego i centralnego układu nerwowego u dzieci.
Choć kojarzy się głównie z problemem lokalnym, zanieczyszczone powietrze potrafi pokonywać duże odległości i docierać wszędzie. Co roku zanieczyszczenia generują wysokie koszty opieki zdrowotnej i wpływają na zmniejszenie upraw, a tym samym na bezpieczeństwo żywnościowe. Pomimo rosnącej świadomości i stopniowego wprowadzania regulacji, nadal większość mieszkańców naszego kraju narażona jest na poziomy zanieczyszczeń powietrza znacznie przekraczające wytyczne WHO.
„To co wychodzi z kominów czy aut nie przestaje być naszym problemem wraz z pierwszym podmuchem wiatru. Powietrze, którym oddychamy nie zna granic, ani tych politycznych, ani tych międzyludzkich, a zanieczyszczenia uderzają najmocniej w dzieci, osoby starsze, chorych. Rzeki, jeziora, lasy, gleba i powietrze — to nasze prawdziwe bogactwo, od jakości którego zależy zdrowie naszych najbliższych. Odrzućmy skrajny indywidualizm, działajmy kolektywnie na rzecz środowiska, w którym żyjemy. Dbałość o dobro wspólne niech stanie się priorytetem” — apeluje Maria Andrzejewska, dyrektor generalna UNEP/GRID-Warszawa.
Polskie rekordy
Według WHO, z powodu smogu co roku umiera w Polsce ponad 45 tysięcy osób. Nie możemy przestać oddychać, więc zmuszeni jesteśmy wdychać powietrze, które jest jednym z najgorszych w Europie. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest dominacja węgla w systemach grzewczych indywidualnych gospodarstw domowych, kolejną — transport samochodowy. Domowe spalanie węgla i drewna odpowiada za niemal połowę emisji niezwykle groźnego dla zdrowia pyłu zawieszonego PM2,5 i prawie 80% rakotwórczego benzo[a]pirenu (BaP). Średnioroczne stężenie BaP w sezonie grzewczym oscyluje wokół 5-6 ng/m³, podczas gdy norma wynosi sześciokrotnie mniej (1 ng/m³)!
Miejscami o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w Polsce są obecnie średnie i małe miasta. Niezależnie od dominującego czynnika zanieczyszczeń, jesteśmy zwykle na pierwszym lub drugim miejscu niechlubnych rankingów przekroczenia norm w Europie i świecie. W rankingu sporządzonym przez Polski Alarm Smogowy pod koniec 2021 roku największy problem ze smogiem w Polsce miał Nowy Targ, prowadząc w każdej z kategorii: najwyższe roczne stężenie pyłu PM10, największa liczba dni smogowych w roku, najbardziej rakotwórcze powietrze.
Przez ostatnie lata jakość powietrza w Polsce ulegała stopniowej poprawie dzięki wprowadzonym normom jakości węgla, zakazowi sprzedaży kopciuchów i uchwałom antysmogowym przyjmowanym na szczeblach wojewódzkich. Niedawne zawieszenie norm jakości węgla (Rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie odstąpienia od stosowania wymagań określonych w przepisach rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych z dnia 27 czerwca br.), oznacza zahamowanie tego procesu i jest zapowiedzią załamania polityki antysmogowej w Polsce. Niestety jest również okazją dla kopalń na sprzedanie zalegających na hałdach odpadów, których sprzedaży zakazano w 2018 r. Zawieszenie norm zapowiada dramatyczny wzrost liczby zachorowań na choroby układu sercowo-naczyniowego i oddechowego. Pozostaje mieć nadzieję, że w obronie zdrowia mieszkańców, samorządy skorzystają z prawa do podtrzymania decyzji w sprawie uchwał antysmogowych.
Sprzężone kryzysy
Zanieczyszczenie powietrza i zmiana klimatu są ze sobą ściśle powiązane, ponieważ mają to samo źródło — wydobycie i spalanie paliw kopalnych. Co więcej, wiele zanieczyszczeń powietrza przyczynia się do przyspieszenia zmiany klimatu. Przykładem jest sadza, która osiadając na białej powierzchni lodowców zmniejsza ich zdolność odbijania napływającego do Ziemi promieniowania ze słońca. Tym samym nie tylko przyspiesza nagrzewanie się i topnienie lodu, ale także zwiększa porcje energii, która w postaci ciepła zostaje zatrzymana w ziemskiej atmosferze. Sadza i metan należą do głównych przyczyn globalnego ocieplenia zaraz po dwutlenku węgla.
Warto przypomnieć, że 28 lipca 2022 Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło rezolucję, zgodnie z którą każdemu człowiekowi przysługuje prawo do życia w czystym, zdrowym środowisku, będącym w stanie właściwej równowagi. Jak powiedziała Inger Andersen, dyrektor generalna Programu ONZ ds. Środowiska – „Jeśli nie dbamy o naturę, nie dbamy również o siebie”.
Źródło: UNEP/GRID-Warszawa