W tym roku Dzień Bezpiecznego Internetu obchodzony jest 7 lutego. To święto ustanowione zostało z inicjatywy Komisji Europejskiej, a jego celem jest propagowanie działań na rzecz bezpiecznego dostępu dzieci i młodzieży do zasobów internetowych.
Mimo że Polacy już od wielu lat korzystają z dobrodziejstw Internetu, do tej pory nie wiedzą, jak skutecznie bronić się przed zagrożeniami w sieci. Problem dotyka szczególnie dzieci i młodzieży, narażonej na najwięcej niebezpieczeństw.
Problem dotyczy każdego
Kwestia bezpieczeństwa w sieci dotyczy nie tylko najmłodszych. Ofiarą cyberprzestępców mogą paść również dorośli użytkownicy, którzy nie zachowali należytej ostrożności. Do najpopularniejszych zagrożeń należą: kradzież danych osobowych, stalking, spam i agresywna reklama, a także – w przypadku firm – cyberataki na oprogramowania przedsiębiorstwa, które skutkują najczęściej stratami finansowymi, utratą danych i przerwą w obsłudze klientów.
Aby zminimalizować ryzyko cyberataku na firmę, przedsiębiorcy powinni zainwestować w odpowiednie oprogramowanie. Na szczęście coraz więcej z nich nie traktuje tego jako zbędny wydatek, ale inwestycję, która w przyszłości może nawet uratować firmę.
– Prywatni użytkownicy powinni pamiętać o aktualizacji swoich oprogramowań, firewalla, czytaniu regulaminów serwisów, odpowiednich ustawieniach prywatności, nie otwieraniu plików niewiadomego pochodzenia. Dobrze jest również posiadać inne hasło do każdego konta i zapisywać je w tzw. menadżerze haseł. To oczywiście podstawowe zasady, ale ich przestrzeganie może pomóc w uniknięciu wielu nieprzyjemności – tłumaczy Maciej Pokrzywiński, dyrektor generalny IT Company.
Mali użytkownicy, duże zagrożenie
Często najbardziej pokrzywdzonymi użytkownikami Internetu są jednak najmłodsi. Coraz więcej rodziców zdaje sobie sprawę z tego, że Internet nie zawsze jest bezpiecznym miejscem dla ich dzieci. Nie wszyscy jednak podchodzą do tematu z należytą ostrożnością, tłumacząc się brakiem czasu lub tym, że to młodsze pokolenie zna się lepiej na osiągnięciach techniki.
W niektórych przypadkach dzieci faktycznie łatwiej poruszają się po wirtualnym świecie. Jednak w przypadku bezpieczeństwa nie chodzi głównie o umiejętności techniczne, lecz bardziej o kwestie związane z wychowaniem, zaufaniem i kompetencjami społecznymi. A zagrożeń, jakie czekają na dzieci w Internecie jest mnóstwo.
Dla najmłodszych sieć stanowi miejsce zawierania nowych znajomości i spędzania wolnego czasu. Niebezpieczne kontakty mogą dotyczyć werbowania do sekt, czy organizacji przestępczych. Dzieci są narażone również na stalking, dostęp do treści przepełnionych przemocą, udostępnienie swoich danych niewłaściwym osobom i kontakty ze strony pedofilów. Rozwiązaniem, które może pomóc jest tzw. blokada rodzicielska.
– To odpowiednie oprogramowanie, które pozwala monitorować działania dziecka w Internecie, blokować dostęp do nieodpowiednich stron internetowych oraz limitować czas spędzony przed komputerem. Blokadę rodzicielską można zastosować zarówno na komputerach, jak i urządzeniach przenośnych. Za jej pomocą można również zablokować dostęp do pornograficznych i erotycznych kanałów TV – mówi Maciej Pokrzywiński.
O tym pamiętaj, żeby zminimalizować ryzyko ataku na Twoje dziecko
Oprócz programów typu kontrola rodzicielska, warto pamiętać przede wszystkim o czasie poświęconym swojemu dziecku. Wspólne poruszanie się z najmłodszymi po sieci i nauczenie ich zasad dobrego zachowania w Internecie może w przyszłości zaowocować brakiem problemów.
Należy uświadamiać dziecko, że Internet to nie tylko źródło zabawy i nowych znajomości, ale również miejsce, w którym dostępne są niewłaściwe treści. Dziecko powinno podchodzić do nich z dystansem i umieć weryfikować informacje w wiarogodnych źródłach. Dobrze jest także ustalić ze swoją pociechą, że nie będzie podawała swoich prywatnych danych, a jeżeli chce się gdzieś zalogować, powinna poprosić o zgodę rodziców.
Źródło: IT Company