GAŁKA: Warto jasno powiedzieć, że działalność gospodarcza nie jest odpowiednią formą działalności dla wszystkich organizacji. Uważam jednak, że warto rekomendować jej prowadzenie zdecydowanie większej liczbie organizacji, niż to czyni obecnie.
NGO-sy powinny odpowiadać na problemy społeczne. Jednym z nich jest również problem bezrobocia, wobec czego organizacje powinny w większym stopniu myśleć o sobie jako o potencjalnych pracodawcach. Prowadzenie działalności gospodarczej pozwala zaś tworzyć nowe miejsca pracy. Co więcej, sprzyja ona także stabilności funkcjonowania organizacji i jej niezależności finansowej. Dotacje ze środków publicznych, będące źródłem często niestabilnym, niejednokrotnie nie pozwalają na prowadzenie stałych działań. To samo dotyczy filantropii. Działalność gospodarcza może być odpowiedzią na te problemy. Jej prowadzenie postrzegam w wielu przypadkach wręcz w kategoriach konieczności.
Rozwijajmy działalność gospodarczą
Na niedawnym OFIP-ie zaproponowaliśmy, żeby zlikwidować możliwość prowadzenia odpłatnej działalności statutowej. Uważam, że sprawiłoby to, że zasady pobierania opłat za usługi przez organizacje stałyby się bardziej przejrzyste. Oczywiście, wymagałoby to określonych zmian w prawie, między innymi w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych, w której należałoby rozszerzyć zakres obowiązywania ulg podatkowych związanych z działalnością prospołeczną.
Nasza propozycja wzbudziła wiele kontrowersji, wobec czego widzę również inne rozwiązanie, polegające na zmianie dotychczasowych zasad prowadzenia działalności odpłatnej. Należałoby wtedy wprowadzić możliwość doliczania do wysokości zamówienia dodatkowych 5% środków, które miałyby być przeznaczane na rozwój organizacji. Mógłby to być dla organizacji pierwszy krok na drodze do wprowadzenia działalności gospodarczej.
Kłopot dotyczy organizacji, dla których obecnie działalność odpłatna jest głównym źródłem finasowania. W przypadku jej zlikwidowania albo by padły, albo musiałyby przestać nazywać się organizacjami pozarządowymi ze względu na to, jak duży obszar ich działalności byłby działalnością gospodarczą. Być może jednak wciąż powstająca ustawa o przedsiębiorczości społecznej pomogłaby to uporządkować.
Potrzeba kompetencji…
Warto też podkreślić, że wielu działaczy organizacji ma wciąż niewystarczającą wiedzę na temat prowadzenia działalności gospodarczej. Spotykam się z wieloma stereotypami na temat, mówiącymi na przykład, że wymaga dużo więcej pracy. W rzeczywistości jednak prowadzenie działalności gospodarczej jest prostsze niż rozliczenie większości projektów, które realizujemy.
Osoby przychodzące do pracy w organizacji, nie planują jednak na ogół skupiać się na działalności gospodarczej. Rozumieją problemy społeczne, znają się na swojej działalności, natomiast nie znają się kompletnie na rynku. Kiedy w naszej organizacji działalnością gospodarczą zajmowały się osoby, które oprócz tego miały także inne zadania, na przykład w projektach dofinansowanych ze środków publicznych, to zobowiązania w tych projektach zawsze miały pierwszeństwo.
Chcąc prowadzić działalność gospodarczą należy więc wydzielić do realizacji tego zadania osobny zespół, który musi mieć koordynatora, cele, wskaźniki. Warto też korzystać z kompetencji osób, które znają się na takiej działalności. Do podobnego podejścia dochodziliśmy przez kilka lat, a nasze i innych organizacji doświadczenia opisaliśmy w książce „Organizacja 2.0. Jak zarządzać organizacją pozarządową prowadzącą działalność gospodarczą?”.
…ale także ograniczeń
Trzeba także myśleć, co oznacza sformułowanie, że działalność gospodarcza powinna mieć charakter służebny wobec działalności statutowej. Spotkałam się z różnymi interpretacjami prawnymi na ten temat. Dla mnie znaczy to tyle, że cały zysk pochodzący z działalności gospodarczej powinien być przeznaczany na cele statutowe, a jej skala powinna być im podporządkowana. Trudno to jasno procentowo wydzielić, ale nie możemy pozwolić, by ktoś zakładał stowarzyszenie tylko po to, by korzystać z ulg podatkowych, a tak naprawdę pod płaszczykiem organizacji prowadził firmę. Mam nadzieję, że uda nam się wypracować takie regulacje i jednocześnie taką odpowiedzialność osób zakładających organizacje, żeby uniknąć nadużyć. W tym kontekście stawiałabym raczej na samoregulację środowiska i dobre praktyki. Skoro jesteśmy sektorem obywatelskim, to powinno to stanowić podstawę naszego myślenia.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)