Jednorazowy dodatek do najniższych rent, emerytur, zasiłków i świadczeń przedemerytalnych ma być złagodzeniem skutków wprowadzenia nowych zasad waloryzacji. Zasady te spowodowały m.in., że w 2005 nie wzrosła kwota najniższych świadczeń (ostatni raz zwaloryzowane zostały w marcu 2004). Zmiana zasad waloryzacji była elementem planu Hausnera. Przekazany do Senatu projekt ustawy to już drugi akt prawny próbujący zrekompensować brak waloryzacji.
Ustawa o dodatku pieniężnym dla niektórych emerytów, rencistów i osób
pobierających świadczenie przedemerytalne albo zasiłek przedemerytalny uchwalona została przez
posłów 20 maja 2005 r. Teraz projektem zajmie się Senat.
Wprowadzony przez ustawę dodatek będzie przysługiwać pobierającym
emerytury i renty z różnych systemów ubezpieczeniowych i tytułów (z tytułu niezdolności do pracy,
powypadkowe, rolnicze, wojskowe, policyjne, przysługujące kombatantom, również szkoleniowe,
rodzinne i socjalne), oraz zasiłki i świadczenia przedemerytalne. Świadczeniobiorca będzie
uprawniony do dodatku jeśli jego dochody, w roku poprzedzającym rok wypłaty dodatku, nie przekroczą
9600 zł (odpowiada to miesięcznym dochodom wynoszącym 800 zł). Dochody małżonków dodaje się i
dzieli na połowę. Tak samo oblicza się dochody osoby małoletniej uprawnionej do renty rodzinnej,
sumując je z dochodami rodzica lub opiekuna. Dodatek będzie wypłacany w wysokości 10% różnicy
między rzeczywistymi dochodami świadczeniobiorcy, a kwotą 9600 zł (czyli np. osoba otrzymująca
rentę w wys. 500 zł netto, otrzyma dodatek w wys. 360 zł). Pomoc nie zostanie wypłacona jeśli z
wyliczenia wynika, że dodatek byłby mniejszy niż 20 zł. Dodatek przysługiwać ma w latach kiedy nie
następuje waloryzacja świadczeń. Jeśli ustawa przyjęta zostanie w obecnym kształcie, pierwszy raz
dodatek wypłacony zostanie w bieżącym roku. Prawdopodobnie wypłaty realizowane byłyby w
sierpniu i wrześniu, razem z miesięcznie pobieranym świadczeniem.
Komentarz
Projektodawcy przewidywali, że na wypłatę dodatków przeznaczyć trzeba będzie rocznie 1,3 mld zł. Pieniądze te zarezerwowane zostały w budżecie na 2005 r., mimo negatywnej opinii rządu. Na etapie prac sejmowych krąg adresatów świadczenia został poszerzony. Prawdopodobnie sfinansowanie dodatków wymagać więc będzie większych pieniędzy. Od marca wypłacane jest już jednorazowe świadczenie dla pobierających najniższe renty i emerytury (dodatek, określany jako jednorazowa wypłata, w wysokości 75 lub 100 zł). Wprowadziła je uchwalona jeszcze we wrześniu 2004 r. nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z FUS (Dz.U.2004.236.2355).
Badania statystyczne wskazują, że gospodarstwa domowe emerytów i
rencistów znajdują się w lepszej sytuacji materialnej niż inne gospodarstwa - szczególnie
korzystnie wypadają na tle rodzin wychowujących dzieci (w najgorszej sytuacji znajdują się rodziny
wielodzietne). Kryterium dochodowe z ustawy o świadczeniach rodzinnych mieści się w granicach 504 -
583 zł na osobę. W przypadku świadczeń z pomocy społecznej jest to 316 - 461 zł. Ustawa o dodatku
pieniężnym (…) ustala kryterium dwukrotnie wyższe. Przyznając zasiłek rodzinny, zasiłek stały czy
okresowy, sumuje się dochody wszystkich członków rodziny, a nie tylko dochody małżonków. Zarówno w
przypadku świadczeń rodzinnych jak i pomocy społecznej dochód musi być odpowiednio udokumentowany.
Szczególnie ostre zasady dotyczą pomocy społecznej, gdzie uzyskanie wsparcia poprzedzane jest
zwykle wywiadem środowiskowym, podczas którego potwierdzana jest prawdziwość dostarczanych przez
świadczeniobiorcę informacji dotyczących jego sytuacji materialnej. Od chcącego uzyskać nowy
dodatek emeryta lub rencisty wymagać się będzie jedynie złożenia stosownego oświadczenia.
Instytucja wypłacająca wsparcie będzie mogła (ale nie będzie do tego zobowiązana) potwierdzić
prawdziwość przedstawionej deklaracji w urzędzie skarbowym. Podsumowując: wybranie tej właśnie
grupy społecznej jako adresatów wsparcia, wyjątkowe jak na polskie warunki, liberalne podejście do
związanych z uzyskanie pomocy formalności, oraz zdublowanie ustawy łagodzącej skutki wprowadzenia
braku waloryzacji, świadczy o tym, że nie było intencją posłów racjonalne wykorzystanie środków
publicznych i dotarcie z pomocą tam gdzie jest ona naprawdę potrzebna.