Kiedy popatrzymy na ceny urządzeń wykorzystujących najnowsze technologie, włos może się zjeżyć. Czy to jednak oznacza, że mamy odciąć się od współczesnej elektroniki i pozostać w zamierzchłych czasach? Nic bardziej mylnego!
Jedną z podstawowych zasad, jakie trzeba zrozumieć obcując ze światem elektronicznym, jest ta mówiąca o błyskawicznym starzeniu się urządzeń. Skoro średnio co miesiąc pojawiają się na rynku nowości, nie jesteśmy w stanie fizycznie nadążyć za zmianami. Tylko, że wcale nie musimy za nimi nadążać – produkowane co i rusz sprzęty służą raczej pokazaniu konkurencji i ekspertom, jak zaawansowanymi rozwiązaniami dysponują największy firmy. Nikt rozsądnie myślący nie sądzi przecież, że użytkownicy będą zmieniać swoje smartfony co kilka tygodni.
Jeszcze ważniejszym aspektem jest fakt zastoju. Na ten moment, nawet najwięksi producenci nie są w stanie pokazać niczego więcej, poza różnicami w przekątnych ekranów czy ilości rdzeni montowanych wewnątrz procesorów. Technologiczne przekroczenie Rubikonu miało miejsce kilka lat temu i póki co, nie zanosi się na kolejne wielkie rewolucje. A nawet, jeśli takowa by nastąpiła, nie musi nas dotyczyć.
Warto, natomiast, sięgać po szeroko rozumiane nowe technologie. Odpowiednio dobrany tablet z systemem operacyjnym Windows jest w stanie – przy udziale monitora i klawiatury – stać się pełnoprawnym PC-tem. Jeżeli chcemy korzystać z mobilnego internetu w telefonie, nie musimy kupować od razu wodoodpornych urządzeń szyfrowanych liniami papilarnymi, bo wystarczy nam smartfon ze średniej półki sprzed roku, którego koszt to kilkaset złotych. Działa tak samo dobrze, jeśli nie wymagamy od niego zaawansowanej operatywności.
Jeszcze tańszymi inwestycjami mogą być laptopy i komputery stacjonarne, które w dzisiejszych czasach – o ile nie służą do grania – kosztują naprawdę niewielkie pieniądze. Jeżeli dodatkowo zdecydujemy się wykorzystywać darmowe oprogramowanie, wszystko wyjdzie nam naprawdę tanio. Wystarczy przejrzeć oferty kilku internetowych sklepów, żeby zrozumieć, że technologie dzisiaj, to nie to samo, co kiedyś. Zarówno, jeśli chodzi o koszty, jak i ich użyteczność.
Wszystko zależy oczywiście również od tego, w jaki sposób będziemy wykorzystywać sprzęt elektroniczny w codziennej pracy. Ale dopóki nie planujemy renderowania zaawansowanej grafiki lub zamieniania całego sprzętu biurowego na jedno urządzenie, spokojnie możemy sięgnąć po niezbyt drogi sprzęt ze średniej półki. Tym bardziej, że – w przeciwieństwie do sytuacji sprzed kilku lat – segment tzw. urządzeń budżetowych jest dzisiaj prężnie rozwijany i respektowany przez większość globalnych producentów.
Zatem, czy droższe jest lepsze? Technicznie rzecz biorąc, tak. Ale zestawiając to z funkcjonalnością, z jakiej skorzysta zwykły śmiertelnik, nie musimy sięgać po sprzęt z najwyższej półki, by z powodzeniem stosować nowoczesne rozwiązania technologiczne w naszej organizacji.
Przed przyszłością nie da się uciec. Prędzej, czy później, będziemy zmuszeni sięgnąć po technologię, być może wtedy już tak zaawansowaną, że okaże się ona nie do przeskoczenia dla kogoś, kto nigdy nie miał z nią styczności. Dlatego warto sięgnąć po rozwiązania, jakie oferują nowe technologie już teraz. To jakby sięgnąć w przyszłość.
Źródło: Technologie.ngo.pl