SUCIU: Dobrze uzasadniona negatywna ocena potrafi być bardzo cenna. Jest to nie tylko wyraz szacunku dla czyjejś pracy i łagodzi gorycz porażki. Pozwala organizacji poprawić wniosek, a także, przede wszystkim, zweryfikować i uporządkować plany, dopracować szczegóły. Dzięki temu, miedzy innymi, będzie rosła jakość działań naszego sektora.
Mamy za sobą ogłoszenie wyników Funduszu Inicjatyw Obywatelskich z Priorytetu 2, znane są też karty ocen z priorytetu 3 i 4. Jest to jeden z ważniejszych konkursów grantowych dla polskiego trzeciego sektora. W momencie, w którym to piszę, kilkaset organizacji w Polsce cieszy się z przyznanych dotacji, kilka tysięcy zaś zastanawia się, co poszło nie tak i czeka na publikację ocen. Wszyscy wiemy, że potrzeby są duże, a możliwości zbyt małe i duży „odsiew” jest niestety konieczny. Nie da się sfinansować wszystkich świetnych i potrzebnych działań, to oczywiste. Chciałam tu jednak zwrócić się do oceniających wnioski FIO. A także do operatorów programu.
Odejmowanie bez uzasadnienia
Moje uwagi wynikają z lektury wielu ocen na przestrzeni lat, a także z własnych doświadczeń jako oceniającej w różnych programach. Czytając karty ocen, odnoszę czasem wrażenie, że niektórzy eksperci nie do końca zdają sobie sprawę z dwóch rzeczy. Po pierwsze, że odjęcie każdego pojedynczego punktu może zaważyć na tym, czy dany projekt będzie realizowany, czy też nie. Ileż to razy czytałam bardzo pozytywną, wręcz entuzjastyczną ocenę, a zamiast przykładowo 5 punktów w danej kategorii, przyznawano 4. I ani słowa o tym, dlaczego jednak ten punkt został „urwany”. Wymowa uzasadnienia wskazuje, że projekt powinien być realizowany, oceniający nie ma zastrzeżeń, ale tu odjął, tam odjął punkt i zamiast 100 robi się 95. Przy ogromnej konkurencji w FIO te 5 punktów przesądza o tym, że projekt nie będzie realizowany.
Związane z tym są dalsze konsekwencje: na przykład z organizacji odejdą cenni pracownicy, bo nie ma dla nich pieniędzy, grupa nie będzie kontynuowała ważnych działań lub nie rozpocznie nowych i potrzebnych. Miałam, być może mylne, wrażenie, że odjęcie tych punktów odbywało się na zasadzie: żeby nie przyznać maksimum. Z uzasadnień nie wynikało, dlaczego i za co zostały one zabrane. Drodzy eksperci: apeluję do was o rzetelność i odpowiedzialność! Jeśli piszecie pozytywną ocenę w danej kategorii, przyznawajcie maksymalną punktację. Jeśli odejmujecie punkt lub punkty, wyjaśnijcie dokładnie, dlaczego to zrobiliście.
Ocenianie to edukowanie
Po drugie, eksperci powinni mieć świadomość, że ich ocena ma nie tylko za zadanie zweryfikować dany wniosek. Często karta ocen będzie cennym narzędziem służącym do jego poprawy i ponownego złożenia w następnym naborze. Wiele razy spotkałam się z bardzo lakonicznymi uzasadnieniami. Oceniający pisali na przykład: „opis rezultatów nie jest poprawny”, „działania niekonkretne”, „koszty zbyt wysokie”. Kilka zdań podsumowujących cały projekt. Żadnych szczegółowych wyjaśnień, uzasadnienia dla swojego punktu widzenia.
Wiem, że oceniający mają dużo pracy, że się spieszą. Ale weźcie pod uwagę, że nad każdym projektem ktoś spędził wiele dni, napisał go najlepiej, jak potrafił. Często to praca zespołowa, a w każdym wniosku jakaś grupa pokłada duże nadzieje. Należy to uszanować. Nie każdy działacz społeczny potrafi precyzyjnie ubrać w słowa swoje plany. Nie każdy pomysł jest dopracowany. Dlatego właśnie oceniający ma możliwość pomóc wnioskodawcom swoją wiedzą i wyjaśnić, co we wniosku należy poprawić, gdzie są nieścisłości i braki. Ocena wniosków także może mieć swoją misję i pełnić ważną, edukacyjną rolę.
Poprawmy karty ocen
Na koniec zwracam się do operatora programu. Warto z jednej strony zwrócić oceniającym większą uwagę na te aspekty w czasie szkolenia. Ale także niejako pokierować ich do przygotowywania rzetelnych ocen poprzez modyfikację kart ocen i przygotowanie do nich instrukcji. Eksperci powinni wiedzieć, że jeśli w danej kategorii odejmują punkty, muszą to rzetelnie i szczegółowo wyjaśnić. Uzasadnienie nie powinno być zbiorcze dla kilku kategorii, ale dla każdego aspektu, w którym przyznawane są punkty.
Dobrze uzasadniona negatywna ocena potrafi być bardzo cenna. Jest to nie tylko wyraz szacunku dla czyjejś pracy i łagodzi gorycz porażki. Pozwala organizacji poprawić wniosek, a także, przede wszystkim, zweryfikować i uporządkować plany, dopracować szczegóły. Dzięki temu, miedzy innymi, będzie rosła jakość działań naszego sektora.
List ten nie jest głosem zawiedzionej organizacji. Fundacja, w której pracuję, realizuje obecnie projekt systemowy z FIO 2015. Wcześniej prowadziła także wiele działań dofinansowanych z tego programu. Nie możemy narzekać. Jest to raczej wynik ogólnych i wieloletnich obserwacji, analizy ocen wniosków, które nie dostały dofinasowania, a także doświadczeń na podstawie rozmów z wieloma organizacjami, które wspieramy i z którymi współpracujemy od lat.
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl.
Oceniający ma możliwość wyjaśnić, co we wniosku należy poprawić. Może mieć to swoją misję i pełnić ważną, edukacyjną rolę.